
Wynajęci Rosjanie cyber-bombardują polski internet?

Cyber wojna już się zaczęła.
Michael Adebolajo has been given a whole-life term and Michael Adebowale has been jailed for a minimum of 45 years for murdering Fusilier Lee Rigby.
Adebowale said: "I swear by Allah that America will not be safe."
Jeszcze w tym roku ma zakończyć się budowa Ośrodka Kultury Muzułmańskiej wraz z meczetem. Ośrodek ma być gotowy w drugiej połowie roku, prawdopodobnie na rozpoczynający się pod koniec czerwca ramadan (28 czerwca- 27 lipca). ŹRÓDŁO
Informacja na temat śmierci jednego z głównych wrogów Kremla zaczęła krążyć w tym tygodniu, po tym jak oznajmił ją Ramzat Kadyrow, marionetkowy prezydent Czeczenii. Nie przedstawił jednak przy tym żadnego dowodu.
Śmierć Umarowa była już natomiast ogłaszana wielokrotnie i zawsze okazywała się nieprawdą. Sam Kadyrow również nie słynie z wiarygodności i często ogłasza rzeczy, które nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Ponieważ dzień później anonimowy rozmówca agencji Interfax oznajmił, że rosyjskie służby specjalne nie mogą potwierdzić śmierci Umarowa, sprawa wydawała się oczywista.
Islamski internet przyznaje
Pojawiły się jednak sygnały, że tym razem "emir" Kaukazu i przywódca największej oraz najgroźniejszej siatki terrorystycznej w Rosji, rzeczywiście nie żyje. W niedzielę rano w internecie zaczęło krążyć oświadczenie "Globalnego Islamskiego Frontu Medialnego", największej organizacji propagandowej powiązanej z światowym terroryzmem islamskim.
Ma z niego wynikać, że "nasz naród doznał szoku" (naród czyli globalna społeczność radykałów islamskich - red.) bowiem "Doku Umarow, Emir Emiratu Kaukaskiego, dzielny mudżahedin, Lew Czeczenii, został męczennikiem w wyniku operacji rosyjskich służb specjalnych".
Następnie jest wymieniana lista "zasług" terrorysty, takie jak rozprzestrzenienie partyzanckiej wojny z Czeczenii na cały Kaukaz i organizacji serii ataków w rosyjskich miastach, które miały spowodować, że Rosjanie się go "bali".
Zabicie Umarowa, odpowiedzialnego za szereg najkrwawszych zamachów w rosyjskich miastach, jest dla Kremla poważnym sukcesem. Zwłaszcza w przededniu igrzysk w Soczi, które "Emir" osobiście polecał za wszelką cenę atakować i zdezorganizować.
Policja w Soczi, stolicy 22. Zimowych Igrzysk Olimpijskich, poszukuje przebywającej w tym mieście kobiety przeszkolonej na terrorystkę samobójczynię - informuje niezależna telewizja Dożd, powołując się na portal Blogsochi.ru.
Portal, który z kolei cytuje źródło w organach ścigania, identyfikuje domniemaną terrorystkę jako 22-letnią Ruzanę Ibragimową pochodzącą z Osetii Północnej, republiki na rosyjskim Północnym Kaukazie. Blogsochi.ru. publikuje policyjne fotografie poszukiwanej kobiety.
Zamieszcza też skan listu gończego, jaki komendant policji transportowej w Soczi wysłał za nią do policyjnych posterunków w mieście i jego okolicach. Polecił w nim natychmiastowe przekazanie wszystkim policjantom, a także pracownikom firm ochroniarskich i komunikacyjnych, danych osobowych domniemanej terrorystki.
Portal cytuje również źródło "zbliżone do sił bezpieczeństwa", według którego poszukiwana kobieta w ostatnich dniach była widziana na ulicy Sowietskiej w pobliżu przedstawicielstwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej w Soczi.
Blogsochi.ru. podaje, że jego źródło w policji jest zdumione tym, że sfotografowana przez organy porządku publicznego potencjalna zamachowczyni nadal jest na wolności.
W Rosji często mają miejsce zamachy terrorystyczne w wykonaniu "szahidek", tj. kobiet posługujących się "pasem szahida" wypełnionym materiałem wybuchowym i metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia. Często są to "czarne wdowy", czyli byłe żony zabitych przez siły bezpieczeństwa islamskich ekstremistów.
W Soczi od 7 stycznia obowiązują nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, zarządzone przez prezydenta FR Władimira Putina. Faktycznie ustanowił on blokadę miasta na czas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich. Te pierwsze odbędą się w dniach 7-23 lutego, a drugie w dniach 7-16 marca.
Rygory wprowadzono przede wszystkim z powodu niespokojnej sytuacji na południu Rosji, zwłaszcza na Północnym Kaukazie. Przywódca tamtejszych islamskich radykałów Doku Umarow, wróg numer jeden Kremla, latem ubiegłego roku zaapelował do swych zwolenników, by uniemożliwili przeprowadzenie igrzysk w Soczi.
O panującym tam napięciu przypomniały w końcu grudnia zamachy bombowe w Piatigorsku i Wołgogradzie, miastach odległych od Soczi odpowiednio o 270 i 670 km. Zamachów w Wołgogradzie dokonali dwaj mężczyźni przeszkoleni na terrorystów samobójców. "Komsomolskaja Prawda" podała, że do miasta tego przyjechało wówczas trzech terrorystów. Gazeta utrzymuje, że ten trzeci udał się później do Moskwy.
W styczniu do aktów terroru doszło w Kraju Stawropolskim, Kabardo-Bałkarii i Dagestanie. Nigdy dotąd kraj przyjmujący olimpiadę nie miał do czynienia z taką erupcją terroryzmu bezpośrednio przed igrzyskami.