Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#terror

Raczej wariatka, ale kto tam wie .

Wkrótce po zdobyciu władzy w 1917 roku bolszewicy powołali Wszechrosyjską Nadzwyczajną Komisję do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (WCzK). Na jej czele stanął „zawodowy rewolucjonista” polski szlachcic Feliks Dzierżyński otoczony innymi obcokrajowcami, głównie Łotyszami, Ormianami i Żydami. Wkrótce WCzK zaczęła tworzyć własne siły zbrojne, a już w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku Dzierżyński dysponował aparatem ćwierć miliona funkcjonariuszy i niezliczoną siatką agentów.

Dlaczego to właśnie ten człowiek stanął na czele aparatu terroru. Lenin od początku zdawał sobie sprawę że kluczowe będzie opanowanie społeczeństwa i jego wybór padł na Dzierżyńskiego, który wyróżniał się dwoma podstawowymi cechami: był fanatycznym ideowcem rewolucji i, jako Polak, nie miał żadnych uprzedzeń przed tym, by eksterminować całe grupy społeczeństwa rosyjskiego. W apologetycznej biografii ideowego rewolucjonisty, wydanej w Polsce w 1968 roku, tak przedstawiano powstanie osławionej Czeka:
"Rada Komisarzy Ludowych pod przewodnictwem Lenina, po przedyskutowaniu informacji o możliwości strajku powszechnego pracowników w instytucjach rządowych, postanowiła polecić tow. Dzierżyńskiemu utworzenie specjalnej komisji dla znalezienia metod zdławienia złośliwego sabotażu."

Były naczelnik „terroru” Komendy Stołecznej o instytucji świadka koronnego, potrzebnych w niej zmianach i świadkach koronnych powracających na drogę przestępstwa. Jak działała grupa żoliborska i co działo się w Parolach oraz Magdalence podczas starcia policji z grupą „Mutantów”?

Tylko płacz pozostał Niemcom

rzuraf2019-09-22, 22:03
Wyobraźcie sobie, że ta kobieta musi odprowadzić dziecko do szkoły, albo wyjść na zakupy, mając pod oknami takie wyjące stado.

A pamiętacie jak witali ich kwiatami?

Deratyzacja po Indyjsku

Salieri160002019-03-31, 15:54
Indyjscy żołnierze wysadzają dom, w którym dwóch podejrzanych islamskich terrorystów ukrywało się po strzelaninie, do której doszło po odbiciu zakładników.



To indycze "Gulu gulu gulu" rozj🤬o mi system