
tępa strzała
peliniusz
• 2013-09-30, 1:33
238
Kiedyś wracając z nocki (po pracy) kolega nie widząc dobrze drogi przez przypadek rozjechał jeża...
Koleżanka siedząca na tyłach spytała:
- Co się stało?
- Chyba przejechałem jeża.
Po 10 sekundach ciszy doj🤬a z pełną powagą:
- To dobrze, że nie przebiłeś opony...
Hehe i ta wymiana spojrzeń z kolegą gdzie obaj dobrze wiedzieliśmy ,że to nie był żart z jej strony
Taa... za dużo kreskówek w życiu się naoglądała
Koleżanka siedząca na tyłach spytała:
- Co się stało?
- Chyba przejechałem jeża.
Po 10 sekundach ciszy doj🤬a z pełną powagą:
- To dobrze, że nie przebiłeś opony...
Hehe i ta wymiana spojrzeń z kolegą gdzie obaj dobrze wiedzieliśmy ,że to nie był żart z jej strony

Taa... za dużo kreskówek w życiu się naoglądała
