
śnieżny dragster 600HP

Traktor o potężnej mocy 225 koni mechanicznych wraca jeszcze bardziej odpicowany i z jeszcze lepszymi sztuczkami. Nie straszne mu też wywrotki na boki – po postawieniu go na koła, pędzi dalej przed siebie.
Rickard Nilsson swój ciągnik zbudował z kolegami na potrzeby wyścigów między słupkami, którym szwedzcy farmerzy umilają sobie czas. Wtedy zajęło im to dwa tygodnie, a teraz dopracowali swój traktor. Pojazd pali gumę, kręci bączki, a swymi potężnymi oponami może przeorać pole bez konieczności używania dodatkowych sprzętów.
Volvo BM Terrier z 1956roku ma doładowany silnik z samochodu tej samej marki – modelu 740 turbo. Moc jednostki napędowej to 225 koni mechanicznych. Ciągnik może poruszać się z maksymalną prędkością zaledwie 95 km/h, ale kluczowe w nim jest przyspieszenie i moment obrotowy, bo przecież z założenia jest pojazdem do rajdowych slalomów.
Jak na rajdówkę przystało, Volvo ma wyścigowy charakter. Klatka bezpieczeństwa i czteropunktowe pasy bezpieczeństwa zapewniają kierowcy bezpieczeństwo nawet podczas wywrotki, którą zaliczył podczas nagrania Rickard. Natomiast regulowane przednie zawieszenie, i prześwit zwiększony o 18 centymetrów sprawiają, że po wyścigu, ciągnik może wrócić do swojej szarej codzienności i przemierzać leniwie pola buraczane.
Obrzucenie redakcji jednej z gazet jajkami, grożenie jej dziennikarzom i wysłanie do siedziby "Expressen" paczki zawierającej nóż i Koran - szwedzki sąd skazał Polaka za te czyny - informuje wyborcza.pl.
Mężczyzna spędzi za kratami pół roku. Kamil Ryba jest pierwszą osobą od ponad półwiecza, która została w Szwecji skazana za pogw🤬cenie wolności obywatelskiej.
W grudniu skazany udał się do redakcji, mieszczącej się w Göteborgu. Najpierw zaczął wyzywać dziennikarzy od komunistów, potem rzucił jajkiem w ścianę.
Następnym razem nie skończy się na jajkach. Wrócę z nożem - groził Polak.
Osobiście w redakcji się już nie pojawił, ale wysłał paczkę, w której znajdował się nóż i Koran. Przerażeni dziennikarze myśląc, ze w środku znajdują się materiały wybuchowe wezwali policję. Konieczna była ewakuacja budynku.
Pięć dni później Polak został zatrzymany, a następnie aresztowany. Szwedzka prokurator Ulrika Aberg poinformowała na łamach "Expressen", że Polak został oskarżony o pogw🤬cenie zasad wolności obywatelskiej. "To forma bezprawnej groźby, której głównym celem jest chęć wpłynięcia na opinię publiczną, co po części naraża wolność słowa na niebezpieczeństwo" - tłumaczyła.
Na łamach "Expressen" głos zabrał także obrońca Ryby Anders Kollberg. Przekonywał, że Polak "nie miał żadnych kryminalnych intencji". "Był tylko krytyczny wobec niektórych artykułów. Chciał je przedyskutować i zaprotestować przeciwko nim. Nie chciał nikomu grozić ani uniemożliwiać pracy dziennikarzom" - wyjaśniał obrońca.
Podczas procesu Ryba potwierdził, że był w redakcji i wysłał paczkę. Nie zgadzał się jednak z zarzutem, że dopuścił się przestępstwa. "Nóż łączy się z Koranem z bardzo prostej przyczyny. Islam to ideologia, która opiera się na przemocy. To nie jest religia" - tłumaczył.
29-latek, jest przywódcą Szwedzkiej Ligi Obrony, która to organizacja walczy z islamem. Chociaż zupełnie nieznany w Polsce, w Szwecji zasłynął już ze swoich radykalnych poglądów.