Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#sztuka

Evol

GuStaff222012-09-30, 14:16

Street art Evol: Jak zamienić nudny krajobraz w kontekstowej grze iluzji.

Street artEvol.

Evol jest utalentowany projektant i artysta uliczny z Berlina. Myślał, że nie było zbyt dużo nudnych miejskich powierzchnie i postanowił przekształcić te. Tylko przez drukowanie powtarzalny wzór budynków na papierze i wklejanie ich do skrzynek elektrycznych i plantatorów małych lub innego rodzaju urządzeń ulicznych, Evol nadaje miastu niesamowity efekt magiczny. Rzeczywiście, Evol okazuje losowy instalacji elektrycznej w przekonujący reprodukcji wieżowców miasta. On wykonuje swoją sztukę w różnych miastach, może w swoich ulicach. Pamiętaj, aby odwiedzić jego stronę, aby odkryć jego dzieła sztuki projektowania i instalacji ulic.




lalki Erin Shain

marna2012-09-10, 22:35
Shain Erin od dzieciństwa fascynowała się sztuką, jednak sama zaczęła czerpać inspiracje do swych małych dzieł sztuki z malarstwa, rzeźby i mediów cyfrowych, dopiero w ciągu ostatnich lat. Prawdziwą pasją Erin zawsze były mumie, które, według niej, są niczym "kapsuły czasu starożytnych kultur i informacją o życiu poszczególnych ludzi. Są jak książki, które czekają na czytelników."

Artystka studiowała w San Francisco Art Institute, i niedawno otrzymała tytuł Bachelor of Fine Arts. W ciągu ostatnich lat, Erin stworzyła kilka serii figurek, które były wystawiane w Stanach Zjednoczonych, Australii, Anglii, Norwegii, Francji, Niemczech i Kanadzie.

Tak sama artystka mówi o jednym ze swoich dzieł: "Sabelia jest jedną lalką z serii "Monsters Exquisite" inspirowaną antykami woskowych modeli medycznych i próbek reprezentujących anomalie genetyczne i choroby. Jednak wszystkie te postaci są całkowicie wytworem mojej wyobraźni i nie przedstawiają konkretnych zjawisk czy osób. Wynikają one z mojej fascynacji biologiczną abstrakcją i surrealizmem, tak jak to jest wyrażone w przyrodzie i wyrażone przez kulturę ludzką."

A oto dzieła:











więcej?

Atlas Fernando Vicente

~Griszon2012-09-06, 15:28
W serii obrazów o nazwie Atlas, artysta dokonał integracji postaci ludzkich i zwierzęcych z mapami fizycznymi świata, nadając miejscami polityczne, miejscami mitologiczne znaczenie. Seria urzeka kolorystyką, jaką zastosował artysta, starając się zachować barwy zbliżone do barw atlasów fizycznych.




reszta w komentarzach
Jason de Caires Taylor urodził się w 1974 roku. Artysta ten wychowywał się częściowo w Europie, częściowo w Azji, dużo czasu spędzając na nurkowaniu i podziwianiu raf koralowych u Wybrzeży Malezji. Jest instruktorem nurkowania. Woda jest jego żywiołem i stała się także naturalnym otoczeniem jego rzeźb.

Ponadto te prace naprowadzają też na świat fantazji, mogą nasuwać skojarzenia ze światem zatopionej Atlantydy, z historiami o zaginionych rozbitkach, z podróżami do wnętrza ziemi, do tego, co niedostępne lub funkcjonujące jedynie w świecie wyobraźni.



W 1988 roku Taylor ukończył Instytut Sztuki w Londynie, później kształcił się jeszcze w rzeźbie w tradycyjnym kamieniu. Zachwycony podwodnym światem, zauważa zarazem jego degradację, do której przyczynia się zresztą między innymi turystyczne nurkowanie. Chodzi o nurków, którzy podziwiając rafy koralowe, dotykają je i tym samym niszczą. I dlatego Jason de Caires Taylor postanowił tworzyć podwodną sztukę, aby odciągnąć turystów od raf koralowych. Jego rzeźby przeistaczają się w sztuczną rafę, porastają glonami, stają się siedliskiem dla żywych organizmów i w ten sposób wtapiają się w podwodny świat.





Podwodne zespoły rzeźbiarskie tego artysty, tworzone od 2007 roku, znajdują się między innymi w wodach Morza Karaibskiego u Wybrzeży Meksyku, a także u wybrzeży Grenady. Jedna z największych realizacji powstała na terenie Narodowego Parku Morskiego Cancún, Isla Mujeres i Punta Nizuc, gdzie rocznie nurkuje ok. 750 tysięcy osób. Na głębokości dziewięciu metrów zatopionych zostało 400 rzeźb naturalnej wielkości. Jest to część projektu The Silent Evolution, który realizowany jest w ramach działalności MUSA Museo Subacuático de Arte w Cancún.





Oczywiście sztuka Taylora też nie istnieje jedynie w środowisku naturalnym, prezentowana jest przede wszystkim w internecie. Jednak fotografie i filmy, choć znakomite, mogą dać jedynie namiastkę wrażenia, które zapewne sprawiają te rzeźby w rzeczywistości.

Zwraca to więc tym samym uwagę na problem materialnego istnienia sztuki w konkretnym miejscu, na dnie morza. Ciekawy jest też proces, który odbywa się na powierzchni tych rzeźb, które stają się coraz bardziej zarośnięte, przeistaczają się w swoiste hybrydy i zaczynają żyć własnym życiem.

Reszta zdjęć w komentarzach.
ilustracje stworzone przez Wołgogradzkiego artystę Maxima Veherina. Szkice i obrazy Maxima udowadniają, że odpowiednio skonstruowana wyobraźnia potrafi zamienić każdą rzecz w dzieło pełne makabry.









reszta w komentarzu

Sztuka

Novotko2012-08-29, 0:48
Są cycki to pewnie większości się spodoba.



Fajny kawałek czyjejś roboty. Nie wiem czyjej, ściągnąłem to z pierwszej lepszej strony.

Sand Art - Andres Amador

Louve2012-08-24, 9:18
Andres Amador to artysty nietuzinkowy. Od 12 lat zajmuje się artystycznym grabieniem piasku. Tworzy on wspaniałe dzieła na piaskach plaż. Fraktale, księżyce, figury geometryczne, wszystko to łączy w dech zapierające cuda, niewiele przedstawiające z poziomu gruntu, lecz niezwykle wyglądające z lotu ptaka. Do tworzenia używa jedynie... grabi ogrodowych. Czasem pomaga mu parę osób. Proces twórczy pochłania kilka godzin, a same dzieła istnieją króciutko, tylko tyle, aby na szybko cyknąć kilka zdjęć... Andres przy pomocy Google Earth wyszukuje plaże, które według niego najbardziej się nadają pod jego twory, po czym oczekuje pełni, by uniknąć wysokich fal i wyrusza uzewnętrzniać się na nich artystycznie.

Zdjęcia:











Reszta zdjęć w komentarzach.

Niedokończone marzenie

Fakerę2012-08-20, 17:02
Zamek w Łapalicach - zagadka rodem z końca XX wieku, został zbudowany przez Piotra Kazimierczaka - rzeźbiarza, snycerza oraz producenta rzeźbionych mebli gdańskich. Ten niezwykły wizjoner odtworzył w latach osiemdziesiątych XX wieku średniowieczne realia. Budowany dom i pracownia okazały się być najprawdziwszym zamkiem. Szkoda, że niedokończonym.
W zamierzeniach autora projektu cały budynek miał stać się galerią sztuki, wykończoną kunsztowną drewnianą sztukaterią oraz dziełami malarstwa dorównującymi pięknem zabytkom sprzed kilkuset lat. Wnętrze miało być wykonane prawie w całości z drewna, łącznie z artystycznie zdobionymi sklepieniami i podłogami. Całokształt wystroju powinny uzupełnić liczne rzeźbiarskie dzieła sztuki. Duża część elementów wykończenia wnętrza została już wykonana i oczekuje jedynie na zakończenie budowy. W sklepieniach wyraźnie widać miejsca przygotowane na kasetony.
Właściciel zamku wyjaśnia: "Ten zamek nie powstał z kapelusza. Myślałem o nim od wczesnej młodości. To ma być dzieło moje życia, a nie jakaś tam budowa hotelu w dwa lata. Ja nie jestem szaleńcem. Wiem jak potężnych nakładów finansowych wymaga taka inwestycja. Dlatego wybudowałem w Świętym Wojciechu koło Gdańska duży zakład produkcji mebli, żeby zarobić pieniądze na zamek. Zakład miał być mecenasem Łapalic. Nie zastanawiałem się, ile lat to wszystko potrwa. Uznałem, że może uda mi się takie dzieło skończyć jeszcze za mojego życia."
Inwestor zapewnia, że "Wnętrza zamku w Łapalicach powinny być niepowtarzalne, zniewalające przepiękną scenerią i najwyższym kunsztem jej wykonania. Dopiero po zakończeniu budowli mojego życia podejmę decyzję, jak ją wykorzystać. Na pewno nie będę w tym zamku mieszkał."

Jak dojechać:

Niedokończony zamek znajduje się w pobliżu wsi Łapalice, ok. 5 km na zachód od Kartuz. Jest on ukryty w lasach nad wschodnim krańcem małego jeziorka Rekowo. Aby dotrzeć na miejsce należy udać się z Kartuz drogą wojewódzką nr 211 na Sierakowice. Na granicy Łapalic, tuż za składami budowlanymi, trzeba skręcić w lewo w asfaltową ulicę Zamkowa i jechać nią, aż oczom naszym ukaże się duża, murowana brama wjazdowa z wysoką wieżą i dwoma ogromnymi zaokrąglonymi u góry otworami na okna, które niczym oczy uważnego obserwatora bacznie pilnują, aby nikt nie dostał się przez skute łańcuchem przejście.







Reszta w komentarzach....

Blood Painting

Rock_Star2012-08-02, 18:06
Sztuka polegająca na malowaniu obrazów krwią