Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#student

student na egzaminie

diablo52572012-11-06, 13:48
Uniwersytet Warszawski, wydział biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi już prawie godzinę i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowił mu dąć ostatnia szansę:
- No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trójkę, jak nie to pan oblał. No wiec niech pan mi powie ile jest liści na tym drzewie? - powiedział prof. wskazując za okno.
Student myśli... patrzy na drzewo... znowu myśli, wreszcie mówi:
- 5842!
- A skąd pan to wie!? - pyta profesor.
- Aaaaa, to już Panie profesorze jest drugie pytanie...

Kombinatoryka

BongMan2012-11-04, 14:06
Dwaj studenci mieli poprawkowy egzamin z kombinatoryki. Ponieważ profesor był akurat na urlopie, chłopaki uprosili panienkę z dziekanatu aby zdradziła im miejsce pobytu naukowca i pojechali na Mazury do jego daczy. Profesor trochę się zdenerwował ale mając dobre serce zgodził się ich przeegzaminować. Egzamin trwał i trwał aż zrobiła się noc i profesor postanowił "dokończyć ich" na drugi dzień.
W daczy były trzy pokoje. W jednym położył się profesor z żoną, w drugim ich córka a w trzecim obaj studenci. Po godzinie drugiej jeden ze studentów obudził się i pomyślał "k🤬a i tak nas pewnie uwali to przelecę mu za to córkę". Wstał, zagląda do jednego pokoju, spod kołdry wystają dwie pary nóg. "Aha to profesor z żoną" - myśli student. Idzie więc do drugiego i kładzie się tam gdzie jest tylko jedna para nóg.
Po godzinie budzi się profesor i myśli "pójdę położę się obok córki bo te studenciki gotowi mi ją jeszcze przelecieć" . Zagląda do jednego pokoju - dwie pary nóg. "Aha to studenci". Idzie do drugiego pokoju i kładzie się do łóżka. Po następnej godzinie wstaje drugi student z zamiarem przelecenia córki profesora i oczywiście trafia do żony profesora.

Rano naukowiec budzi się pierwszy, patrzy śpi sam, idzie do drugiego pokoju patrzy - tu student z jego córką, zagląda do trzeciego pokoju - drugi student z jego żoną. Profesor drapie się po głowie i mruczy:
- Tyle lat wykładam kombinatorykę ale takiej kurewskiej przekładanki to jeszcze nie widziałem!

Egzamin

M................3 • 2012-11-03, 13:20
Student zdaje egzamin:
- Proszę opisać pracę silnika spalinowego.
- Czy mogę swoimi słowami?
- Oczywiście.
- Brum... Brum... Brum...

Student

P................ł • 2012-10-11, 16:20
- Jaki jest szczyt ubóstwa?
- W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę.

Kontempluje

JebaćLudzi2012-10-05, 2:47
Siedzi sobie student na ławce w parku.Podchodzą do niego policjanci w celu spisania go.Jeden z policjantów pyta:
-Co tutaj robisz?
student odpowiada:
-kontempluje.
a policjant:
-Jak ci zaraz wyp🤬ole z pałki to będziesz prosto pluł.

Drukarka lego

r................3 • 2012-09-20, 20:48
student informatyki stworzył drukarke z lego O_O

Ostatnie pytanie

S................x • 2012-07-13, 23:50
Na egzaminie profesor mówi do studenta:
- Mam niewiele czasu, więc zadam panu tylko jedno pytanie. Jak pan na nie odpowie, wpiszę panu pięć. Zgoda?
- Zgoda.
- Piątka.

Uczelnia

BongMan2012-06-27, 22:00
Nabór na uczelnię. Kandydat na studenta przed komisją:
- Ile jest 2+2?
- 3.
- Nie.
- 5.
- Nie, dziękujemy.
Wyszedł. Komisja omawia:
- Głupi, ale szukał odpowiedzi. Bierzemy.
Wchodzi następny kandydat:
- Ile jest 2+2?
- 5.
- Nie.
- A właśnie że tak, 5!
- Nie, dziękujemy.
Wyszedł. Komisja stwierdza:
- Głupi, ale ma własne zdanie i potrafi go bronić. Bierzemy.
Wchodzi kolejny kandydat:
- Ile jest 2+2?
- 4.
- Mądry, ale nie ma już miejsc.