Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#studenci

Patrzcie, głupich nie sieją.

Filmik nagrany na jednej z uczelni nie przysłuży się raczej do popularyzacji spotkań motywacyjnych. Domorośli "eksperci" do poziomu absurdu wynoszą sposoby służące ich zdaniem rozwojowi osobistemu.

Po wykładzie w metrze, kolejny coach zaczyna robić furorę na Youtube. Na spotkaniu w SGH kazał swoim słuchaczom ustawić się wężykiem i uderzać po kolei w twarz. Krzyczał przy tym motywujące hasła. "Nie przygotowuj się", "pozwól sobie płynąc" czy "co ma być to będzie", zachęcał uczestników.

Kiedy wszyscy dostali po policzkach podsumował swoją metodę. – Kto zrozumiał o co kaman? Bałeś się tuż przed a co było w trakcie? - zachęcał. – Kto zauważył że ten ból jest przyjemny? Bo ja tak! - skwitował.
Internauci nie podzielają jednak jego entuzjazmu. Większość uważa, że materiał jest co najmniej kuriozalny. "tego się uczy studentów na SGH za moje podatki? Banda kretynów!",
"ten ból jest przyjemny? masochista?", "do Tworków...".

Coach na razie nie odniósł się do komentarzy ani nagrania. Sądząc po entuzjazmie i liczbie osób, które przyszły na jego spotkanie na uniwersytecie, jego kontrowersyjna metoda może znaleźć grono chętnych, gotowych na dostanie z "liścia".

Polska jezyk ciezka jezyk

rewer2015-05-28, 7:43
Na wykładzie z chemii profesor instalując aparaturę do eksperymentu mówi:
-(…) i w związku z zachodzącymi tutaj reakcjami, logiczne jest, że ta woda będzie nam tu ściekać. Czy są jakieś pytania?
Na sali panuje ogólne zrozumienie, jednak siedzący na wykładzie student z Wietnamu podnosi rękę.
- Tak? – pyta profesor.
- Źiaraś, źiaraś! Ja tu ciegoś nie roźiumiem. To jak to jeśt woda ścieka i pies ścieka?

Pytanie

I................4 • 2015-04-02, 14:45
Absolwent nauk ścisłych: - Dlaczego to działa?
Absolwent inżynierii: - Jak to działa?
Absolwent księgowości: - Za ile to działa?
Absolwent kierunków humanistycznych: - Może frytki do tego?

studentasy

klaszak2015-01-31, 23:05
chwalą się studenci kto ma lepszy akademik:
pierwszy mówi: u mnie jest wszystko lodówka, telewizor, pralka, żelazko i to wszystko w jednym pomieszczeniu.
drugi mówi: to jeszcze nic u mnie jest pralka, zmywarka, pisuar i bidet. I to wszystko w jednej umywalce
Skoro sesja się zbliża to wrzucam coś związanego.
Mam nadzieję, że się spodoba.



PS: Upewnijcie się, że macie włączone napisy

Niesadystyczne, ale można się pośmiać

Medycznie

wku112014-10-17, 19:19
Dwóch studentów ostatniego roku medycyny rozmawia po ustnym egzaminie:
-Kurde, ale faux pas strzeliłem. Po egzaminie profesor powiedział że będę kiedyś doskonałym lekarzem, a ja mu odpowiedziałem "jak juz dostanie pan raka, to zapraszam".
-To i tak nic. Ja po wejściu od sali od razu usłyszałem "To Pan? I Pan na prawdę myśli że dziś u mnie zda?" no to mu odpowiedziałem "nie, przyszedłem tylko na badanie prostaty"
-Haha, i co?
-Zdałem. I uprzedzając kolejne pytanie - prostata w normie.

Akademicki Szałas

moris932014-04-13, 14:01
Skutki palenia herbaty na grupie studentów.

Materiał własny

Wesele studenckie

WyJEgErMaN2014-02-17, 12:37
Wesele studenckie.
- Panna młoda siedzi smutna i nic nie je.
- do pana młodego podchodzi znajomy i pyta:
"Ty stary dlaczego twoja żona nic nie je?"
- Bo się nie składała.

Profesor Sraczyński

shavo2014-02-11, 14:53
Chciałbym opowiedzieć krótką historię zasłyszaną od kolegi, studiującego na polibudzie w Gliwicach. Rzekomo jest ona autentyczna ale głowy nie daję, nie było mnie przy tym .

Ćwiczenia z jakiegoś tam przedmiotu, wszyscy skupieni bo profesorek podobno niezła siekiera. Nagle do sali wchodzi jakiś typek (zagubiony student), podchodzi do prowadzącego i mówi:
- przepraszam, czy jest profesor Sroczyński?
Na to prowadzący z wyraźnym zażenowaniem:
- Sra! SRA!
Szukającego trochę zdziwiło to co usłyszał i po chwili namysłu wypalił:
- Aaaa... to ja poczekam.

Bałagan to nie problem

Zet.2014-01-13, 19:58
Jak mieszkałem z rodzicami, zawsze słyszałem "Posprzątaj ten syf w pokoju". Dzisiaj ucząc się do obrony i patrząc na mój porządek w domu wpadłem na idealną wymówkę...

Robiąc bałagan zwiększa się chaotyczność elementów zbioru jakim jest mieszkanie. Czyli rośnie entropia układu.

Zgodnie z II zasadą termodynamiki entropia zawsze dąży do zwiększenia. Przytaczając wzór na entalpię swobodną
dG=dH-TdS gdzie S to entropia, można łatwo zauważyć że im większa entropia tym mniejsza entalpia swobodna układu.

Kiedy entalpia swobodna układu spadnie poniżej zera to mamy do czynienia z procesem SAMORZUTNYM. Co więcej warto dodać, że jest to proces egzotermiczny dH<0 (czyli jego przebieg w drugą stronę wymaga dostarczenia energii)

Można bardzo łatwo wywnioskować, że skoro "bałaganienie" jest procesem samorzutnym, czyli termodynamicznie pożądanym i korzystnym(dąży do równowagi) to sprzątanie takim procesem na pewno NIE JEST ! Nic na siłę...

Pozdrawiam inżynierów.

Jestem już za stary, ale chciałbym zobaczyć minę mojej mamy na taką wymówkę...zamiast "póóóźniej"