Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#strzelanina

Głodny nie jesteś sobą

freaky2020-05-08, 10:39
Cytat:

W amerykańskim mieście Oklahoma, w jednej z restauracji McDonald's doszło do strzelaniny. Pracownicy poinformowali 32-letnią klientkę, która weszła do budynku, że oferują jedzenie wyłącznie na wynos. Amerykanka wróciła z pistoletem i zaczęła strzelać do obsługi.

Do całego zdarzenia doszło w nocy. 32-letnia Gloricia Woody weszła do jednej z restauracji McDonald's, aby zamówić coś do jedzenia. Jeden z pracowników poinformował ją, że wchodzenie do budynku jest aktualnie zabronione w związku z obostrzeniami wprowadzonymi na terenie kraju. Zaproponował zamówienie posiłku na wynos, poprzez stację Drive-Thru.

Po kilku minutach wymiany słownej oraz szarpaninie, Amerykanka została wypchnięta z restauracji. Sytuacja jednak okazała się daleka od opanowanej. Kobieta po chwili wróciła bowiem do budynku, tym razem z pistoletem w ręce.

Według zeznań świadków, 32-latka oddała trzy strzały. Każdy z nich ranił innego pracownika restauracji. Pierwszy z nich został trafiony w ramię, drugi w okolice szyi/barku, natomiast trzeci w boczną część brzucha. Pracownik, który początkowo przepychał się z kobietą doznał urazu głowy. Żadnemu z nich nie zagraża niebezpieczeństwo w związku z ewentualnymi powikłaniami po strzelaninie.

32-letnia Gloricia Woody została już zatrzymana. Policjanci znaleźli ją kilka przecznic na południe od restauracji w której doszło do strzelaniny. Kobieta nie stawiała rzekomo żadnych oporów podczas zatrzymania.



I teraz zagadka: Jaki kolor skóry miała sprawczyni?

ukryta treść


Znowu zgadliście.

Napad z bronią

Dark-Side2020-03-03, 23:10


Mam wrażenie że tam (chyba to Brazylia) to już prawie każdy nosi broń i te napady to 50 na 50% szans....

Jankesi

freaky2019-10-01, 16:24
Dlaczego Amerykanie są tacy c🤬jowi z geografii?

Bo przeżyli tylko ci, co nie chodzili do szkoły.

Propaganda lewicowa

arekkomp2019-09-18, 7:52
Poniżej przedstawiam Wam treść artykułu z serwisu RMF - podkreśliłem najważniejsze rzeczy z artykułu. Biedni napastnicy, zobaczcie jak im ciężko było jak do nich ofiara strzelała , jak błagali o pomoc

Tytuł w serwisie: Nastolatkowie zginęli podczas próby włamania. Zabójca nie stanie przed sądem

Próba włamania się do domu w stanie Georgia w USA zakończyła się dla trzech nastolatków fatalnie. Wszyscy zginęli z rąk mieszkańca nieruchomości, który chciał powstrzymać włamywaczy. Zabójca najprawdopodobniej nie odpowie za potrójne morderstwo przed sądem.

Zamaskowani nastolatkowie pojawili się przed posiadłością w hrabstwie Rockdale ok. godziny 4 w poniedziałek. Chcieli obrabować dom, ale spotkali na swej drodze przeszkodę - obudzonych hałasem mieszkańców budynku. Wtedy jeden z rabusiów strzelił z broni w kierunku ofiar napaści. W odpowiedzi mieszkaniec domu zaczął strzelać do intruzów. Jeden z nich zginął na miejscu, dwóch pozostałych zmarło w lokalnym szpitalu.

Z relacji sąsiadów wynika, że w okolicy było słychać błaganie o pomoc. Pomóżcie mi, umieram, proszę - miał krzyczeć jeden z włamywaczy.

Najpierw padły strzały z pistoletu. Potem usłyszałem, że ktoś strzela z karabinu szturmowego. Padło mnóstwo strzałów - stwierdził Carlos Watson, mieszkaniec okolicy, w wywiadzie dla telewizji WSB.

Mimo śmierci trzech osób, nikomu nie postawiono zarzutów, nikt nie został nawet zatrzymany. Szeryf hrabstwa Rockdale przyznał w rozmowie z CNN, że całe zajście zapewne zostanie zinterpretowane jako samoobrona.

W Georgii, stanie, w którym doszło do tragedii, obowiązuje kontrowersyjne prawo "stand your ground" w praktyce zezwalające na użycie siły ze skutkiem śmiertelnym, jeżeli ktoś uzna, że znalazł się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia lub doznania poważnych obrażeń ciała. Jednym z nielicznych wymogów dotyczących korzystania z tego prawa jest to, że obrońca nie może prowokować ataku. "Stand your ground" mówi też o tym, że ofiary nie muszą podejmować próby ucieczki przed napastnikiem przed decyzją o użyciu siły.

Georgia jest jednym z 25 stanów, w których obowiązują regulacje zezwalające na użycie siły ze skutkiem śmiertelnym w samoobronie.

Swoją drogą - mądre prawo, mądrze wyegzekwowane, mądry szeryf - nie poddał się fali sp🤬olenia.
źródło rmf24.pl/fakty/swiat/news-nastolatkowie-zgineli-podczas-proby-wlamania...

młody Amerykanin

nowynick2019-08-23, 8:43
ale nudy w te wakacje pomyślał "bardzo inteligentny" nastolatek i napisał w necie że wpadnie do szkoły z bronią ojca i zabije co najmniej 7 osób

Zabawa w strzelanego

phrontch2019-06-19, 4:29
Brazylijscy dilerzy chcieli się pobawić w wojnę, jeden zginął naprawdę

Shots fired

Cichy2018-12-15, 8:41
Murzyn murzynowi murzynem.

Szwedzka policja w akcji

dzarul2018-08-02, 19:28
Tragiczna pomyłka szwedzkiej policji. Nad ranem w Sztokholmie od policyjnych kul broni zginął 20-letni mężczyzna. Funkcjonariusze zostali wezwani przez mieszkańców dzielnicy Vasastan, którym 20-latek pokazywał pistolet. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, "doszło do niebezpiecznej sytuacji". Jak pisze dziennik „Aftonbladet”, trzech funkcjonariuszy oddało strzały. Mężczyzna zginął. Trzymany przez niego w ręku pistolet okazał się być zabawka. Dziś szwedzkie media ujawniły, że ofiara to autystyczny chłopak z syndromem Downa.
Szwedzka policja przyznaje, że zastrzelony nad ranem w Sztokholmie 20-latek to osoba chora, cierpiąca na syndrom Downa. Chłopak wymknął się z domu z pistoletem-zabawką w ręku.

Był cudownym i kochanym człowiekiem - powiedziała "Aftonbladet" matka Erica. Katarina Söderberg twierdzi, że lekarze ocenili rozwój jej syna na poziomie 3-latka. Przyznaje, że już wcześniej zdarzało mu się wymknąć z domu nocą, podczas gdy inni domownicy pogrążeni byli we śnie. Kiedy rodzina zorientowała się, że chłopaka nie ma w domu, zadzwoniła na policję - już wtedy było wiadomo, że nie żyje.
Nie mogę pojąć tego, co się stało - mówi matka 20-latka.
Dlaczego musieli go zabić? Nie mogli postrzelić w stopę? Trzech policjantów? Przecież nie można nikomu zrobić krzywdy plastikową zabawką. Dziecko z syndromem Downa i do tego autystyczne - jakim może być zagrożeniem? - pyta retorycznie zrozpaczona matka.
Oto delikwent


Według źródeł dziennika "Aftonbladet", strzelało trzech policjantów. Policja w oficjalnym komunikacie przyznaje, że strzały padły z więcej niż jednej broni służbowej. Do "groźnej sytuacji" - jak to określa - doszło w chwili, kiedy wezwani na miejsce zdarzenia funkcjonariusze mieli przeprowadzić kontrolę.

Świadkowie zeznali, że zanim padły strzały, funkcjonariusze mierzyli do mężczyzny i wydali komendę: Odłóż broń!

Szwedzka policja nie ujawnia więcej szczegółów, zasłaniając się wszczętym w tej sprawie dochodzeniem.