Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#sprzedaż

Sadole, z racji pewnego komentarza na który dziś trafiłem :
Cytat:

"i myślę że 100 razy lepsza ta robota od np telemarketerów którzy nap🤬lają telefonami 7 tysięcy razy dziennie i chcą tylko wyj🤬 na kasę."

- Wielki c🤬j Ci w dupę, do niego wrócę później.

Postanowiłem podzielić się z Wami tajnikami tej o to niewdzięcznej pracy, i powiedzieć wam jak to naprawdę jest, oddzielić fakty od mitów, gdyż sam przez pewien czas pracowałem "na słuchawce".

Uprzedzając debili, którzy wciąż twierdzą że ktoś kto do Ciebie dzwoni chce wyj🤬 Cię na kasę, albo coś "Wcisnąć" tłumaczę!

-Nikt Ci nie przystawia do głowy rewolweru, nie mówi że zabije Ci psa, spali dom a Twojego golfa utopi w rzece jeśli czegoś nie kupisz, i nie mówię tutaj o poziomie czytania tekstu z kartki A4 monotonnym głosem i liczeniu że "Na pewno ktoś to kupi", mówię tutaj o profesjonalnym Handlu przez telefon, co jest naprawdę ciężką i bardzo niewdzięczną pracą, zwłaszcza tutaj, ale do rzeczy.

1. O co chodzi?

Generalnie w Handlu telefonicznym mamy 2 rodzaje połączeń które wykonujemy:

- Cold Call - czyli kiedy dzwonisz do losowej osoby z losowej bazy, generalnie ten ktoś nigdy nie słyszał o firmie z której dzwonisz, o produkcie który chcesz mu zaoferować, możliwe że w tym samym czasie posuwa jakąś laskę, lub pali skręta. Ten typ jest jednym z najtrudniejszych połączeń, bo tak na prawdę musisz tak dobrze poprowadzić rozmowę, aby osoba z którą rozmawiasz stwierdziła " W sumie jest spoko, chętnie to wezmę"

- I Warm Call - Czyli gdy kontaktujemy się z kimś kto ma już coś u nas, abonament, ubezpieczenie, telewizor, cokolwiek. Słyszał o firmie, i ma jakieś pojęcie o co chodzi. Tutaj sprawa jest o wiele prostsza, bo budzi to zupełnie inne poczucie zaufania i bezpieczeństwa, rozmowa przebiega w zupełnie inny sposób i o wiele łatwiej można coś zaproponować, najlepszy przykład gdy dzwoni ktoś do Ciebie np z pomarańczowych i mówi "Jest Pan z nami już w c🤬j lat, mamy zajebisty abonament dla Pana"

2. Rodzaje Marketingu

Istnieje wiele rodzai marketingu, od uległego do agresywnego, profesjonalny handlowiec nie może być nachalny, nie musi wykorzystywać emocji lub uderzać w słabe punkty. Po prostu. Tak się nie robi, ale czasem trzeba zrobić wynik, albo ty albo oni, taka praca. Prawdziwy Handel polega na zrozumieniu potrzeb klienta, dopasowaniu się do nich i stanięciu "Obok klienta", mógłbym wam tutaj tłumaczyć całą zależność dobierania słów i prowadzenia rozmów, ale nie ma to sensu, odsyłam do książek o tym. Najkrócej ujmując, handel to gra - Odbijanie obiekcji klienta jest jedną z najważniejszych cech tej gry.

3. Marketing od Kuchni

Osobiście wykonywałem ok 400 połączeń dziennie, średni czas rozmów wynosił ok 4h na ok 7 h pracy, dzwoni się z systemu który sam wybiera numery, wszystko jest zautomatyzowane aby oszczędzać jak najwięcej czasu. Jest to bardzo męcząca praca, pomyślcie sobie że wypowiadacie generalnie tą samą kwestię, ten sam skrypt ok 400 razy dziennie, i zwykle na większość z nich słyszycie moje ulubione magiczne słowo
NIE. Jeśli chcecie tutaj przeżyć, musicie kochać to słowo, po pewnym czasie ma się już wyj🤬e i jest to na porządku dziennym.
-Kwestia przemiału pracowników, jest to dla mnie zawsze ciekawa kwestia, przemiał jest faktycznie spory, ale jeśli trafi się na dobrą firmę, która organizuje masę szkoleń, i faktycznie pomaga Ci stawać się lepszym każdego dnia, jest to zupełnie inna bajka niż kiedy często spotykałem się z np. pierwszym dniem gdzie do pracy przychodziło 30 osób, każdy dostawał kartkę ze skryptem z minimalnym wytłumaczeniem o co chodzi, i idź, dzwoń k🤬a i nie pytaj się o nic. Na drugi dzień przychodziło może 5 osób. Inną kwestią jest czytanie skryptu z kartki, jeśli faktycznie go czytasz i masz przy tym głos jakbyś miał zaraz zasnąć, to faktycznie ta praca nie jest dla ciebie, żabka jest zaraz za rogiem.

4 Fakty i Mity
- Po raz k🤬a kolejny powtarzam, Handel to nie jest wciskanie komuś czegoś, nikt ci nie każę niczego kupować, nie chcesz to rozłącz się, a potem nie płacz ze "oszukali mnie, naciągnęli mnie", myślicie że po co nagrywa się rozmowy?
- Sprzedaż face to face jest o wiele łatwiejsza, ostatnio gruba sprawa z garnkami i pościelami które kosztowały krocie a okazywały się zwykłym gównem. Tutaj sprawa jest troszkę inna, generalnie rzecz biorąc nie jest to oszustwo, po prostu nabijanie własnej marży, i wszelka maść sztuczek i chwytów marketingowych, sam to widziałem i nie wierzyłem, generalnie starsze osoby są bardziej podatne na to, ja się w to nigdy nie bawiłem bo nie miałem serca wykorzystywać słabości ludzi, po prostu.
- Hajs: To zależy, co sprzedajesz, gdzie sprzedajesz, komu za ile. Czasem z jednej sprzedaży możesz mieć prowizję 30 zł, a czasem nawet kilka tysięcy jeśli pracujesz np. w banku. Jeśli robisz to dobrze, to naprawdę można na tym całkiem spoko zarobić, znałem ludzi którzy wyciągali na tym ok 20 tys miesięcznie.

5.Podsumowanie
Nie przedłużając, praca jest ciężka, wymaga dużo zapału i pracy nad sobą, czasem jest dzień gdzie nie sprzedasz nic, a w dodatku ludzie cię zjebią, zwyzywają, zdarza się. Ja po wyjściu z pracy zostawiam to całe gówno za mną, odcinasz się od tego w momencie kiedy wychodzisz z pracy, inaczej się nie da. Praca bardzo niewdzięczna, i często mylona przez debili którzy dostali tak dobrą prezentację produktu, że kupili go, a potem płakali że naciągnęli i że oszustwo i w ogóle to świat jest taki zły. Tyle, dzięki, mam nadzieję że choć troszkę powiedziałem Wam o co chodzi, jak nie podoba się to serio można wyj🤬, ale chwilę to pisałem. Możecie od razu hejcić, mi to rybka.

James Watson, światowej sławy biolog i jeden z odkrywców DNA potrzebuje pieniędzy i sprzedaje warty miliony zloty medal Nagrody Nobla. Spotkał się on z ostracyzmem mediów i środowisk lewicowych, za słowa o tym, że czarni są mniej inteligentni niż biali.

Watson zdobył swojego Nobla w 1962 roku, kiedy pracując na Uniwersytecie Harvarda w Cambridge odkrył strukturę DNA. Wcześniej pracował też na Uniwersytecie w Chicago. Jeszcze do niedawna, był jednym z najbardziej poważanych naukowców na świecie - wydał swoją biografię, pracował w szeregu instytucji naukowych, był zapraszany na konferencje naukowe. Jak mówi - wszystko zmieniło się w feralnym 2007 roku - kiedy stał się osobą ignorowaną przez media. W dużej mierze, również przez to stracił znaczną cżęść swojego dochodu.
Udzielił wówczas wywiadu "Sunday Times", w którym powiedział na temat pomocy Afryce: "polityka społeczna w tej kwestii opiera się na przekonaniu, iż przedstawiciele rasy czarnej dorównują inteligencją przedstawicielom rasy białej. Tymczasem badania pokazują, że jest inacze
Stwierdził również, że ludzie chcący wierzyć, zę każdy urodził się z takim samym poziomem inteligencji "zdają sobie sprawę, ze to nieprawda, kiedy pracują z czarnymi"
Wszystko to spowodowało, że wykłady Watsona zostały odwołane z tak prestiżowych instytucji jak Uniwersytet Edynburski czy Muzeum Nauki w Londynie, a sam biolog, pod naciskiem mediów, został zmuszony do przeproszenia i postanowił odejść na emeryturę.

Jak sprzedać dom?

MorszczuK882014-12-17, 19:28
Pewien mężczyzna z Holandii chciał sprzedać swój dom. Zobaczcie, jak zaaranżował jego oględziny, żeby wzbudzić zainteresowanie potencjalnych kupców!

Zmuszony do sprzedaży domu

NikoLative2014-11-30, 17:58
Ostatnio urządzam sobie mieszkanie. Zamówiłem gościa, który miał zaprojektować mi meble na wymiar. Facet był nadzwyczaj gadatliwy. Opowiedział jedną (nie)fajną historię:

Mam takiego klienta, który ma chyba z 22 lata i od cholery hajsu. Robiłem już dla niego kilka razy meble. Raz nawet zalało mu mieszkanie i przyszedł do mnie, żebym mu zrobił wycenę szkód w meblach. Powiedział, że coś mi za to odpali z kasy od ubezpieczyciela, o którą się ubiega. Ja nic od niego nie chciałem. I tak już na nim dużo zarobiłem. Ale za jakiś czas faktycznie przyjechał do mnie do biura ze wszystkimi papierami odnośnie wypłaty odszkodowania i podzielił się ze mną 50:50.
Jakiś czas później zadzwonił i powiedział, że będzie miał dla mnie robotę, bo się przeprowadza i będzie potrzebował nowych mebli. Pytam, co się stało, przecież dopiero co niedawno się wprowadzał do nowego domu. A on na to:
- W sąsiedztwie wprowadziła się rodzina cyganów.
- Tylko dlatego?
- Dzisiaj jedna rodzina, za pół roku druga, a za rok nie będę mógł sprzedać domu. Wolę się od razu przeprowadzić.

Kup Pan Opla

szymy2014-07-16, 0:01
Kreatywne ogłoszenie sprzedaży Holdena Bariny (Opla Corsy).

W USA będą sprzedawać egzoszkielety

K................r • 2014-07-03, 15:28
"Choć o egzoszkieletach słyszymy już od dłuższego czasu, początkowo technologia była zarezerwowana tylko dla armii. Jednak w Stanach Zjednoczonych, Administracja ds. Leków i Żywności (FDA) zezwoliła właśnie na sprzedaż egzoszkieletów ReWalk, które pozwolą osobom sparaliżowanym poruszać się na nogach.

Dzięki tej maszynie, osoby mające sparaliżowane dolne kończyny, będą mogły wstać, usiąść, poruszać się a nawet wchodzić po schodach. Użytkownik będzie nosił na swoich plecach komputer i baterię a na nadgarstku urządzenie, które pozwoli sterować ruchem swoich nóg, choć egzoszkielet reaguje również na ruch tułowia. Wystarczy odpowiednio przechylić się do przodu aby wykonać krok.



Prace nad maszyną ReWalk trwały przez kilka ostatnich lat. Wcześniej egzoszkielet był sprzedawany do ośrodków rehabilitacyjnych w Stanach Zjednoczonych, jednak teraz każdy będzie mógł zakupić tą technologię, której cena będzie wynosić od 65 do 70 tysięcy dolarów. ReWalk jest pierwszym egzoszkieletem, który uzyskał zgodę FDA a z czasem najprawdopodobniej zatwierdzone zostaną kolejne tego typu urządzenia."

żródło: zmianynaziemi pe el.
Kiedy amerykański filmowiec Luke Aker zdecydował się wystawić na sprzedaż swojego wysłużonego Nissana Maximę z rocznika 1996, uznał że zwykłe ogłoszenie nie wystarczy. Skorzystał więc z filmowego doświadczenia i w celach marketingowych stworzył w pełni profesjonalny spot reklamowy utrzymany w konwencji reklam luksusowych samochodów. Na odzew nie musiał długo czekać. Wrzucony do internetu film zdobył dużą popularność i został zauważony przez przedstawicieli Nissana, którzy nie dość że samochód odkupili, to jeszcze zdecydowali się przeznaczyć 1000 dolarów na wybrany przez Akera cel charytatywny.

Zwi Migdal, czyli jak Żydzi hańbili swoje kobiety.

t................8 • 2013-10-23, 23:51


Koniec XIX wieku - niewyobrażalna nędza w galicyjskich sztetlach sprawia, że omamione wizją lepszej przyszłości, bogactwa żydowskie rodziny bez namysłu oddają lub sprzedają swoje piękne, nieletnie córki sutenerom przebranym za zamożnych absztyfikantów. Nie spodziewają się, że za wielką wodą dziewczęta będą napychały kiesę swoim opiekunom, obsługując dziennie około trzydziestu klientów.

Cwi Migdal (Zwi Migdal) to organizacja działająca od lat 60. XIX wieku aż do 1939 roku. Założona w Buenos Aires oficjalnie miała charakter filantropijny i nosiła nazwę Warszawskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy. W rzeczywistości była to organizacja przestępcza. Skupiała stręczycieli, sutenerów i właścicieli domów publicznych, którzy handlowali żywym towarem przede wszystkim z Europy Wschodniej. Pierwszy transport młodych Żydówek dotarł do Brazylii w 1867 roku.



W 1906 roku polski ambasador wystąpił z oficjalną skargą do rządu Argentyny, jako że w nazwie stowarzyszenia używano słowa „Warszawskie”. Po proteście nazwę zmieniono i na cześć jednego z założycieli – Zvi Migdala, zwanego Louisem Migdalem – upamiętniono jego imieniem.

Zrzeszenie swoje złote lata przeżywało po I wojnie światowej. Wówczas około czterystu kryminalistów, przede wszystkim żydowskiego pochodzenia, kontrolowało około dwóch tysięcy domów publicznych z pracującymi w nich czterema tysiącami kobiet w samej Argentynie. Choć centrum znajdowało się w Ameryce Południowej (Argentyna, Brazylia) swoje oddziały siatka miała też w Stanach Zjednoczonych, Polsce, RPA, Indiach i Chinach. Na przełomie wieków jej obroty sięgały pięćdziesięciu milionów dolarów rocznie. Rozwój zawdzięczała przede wszystkim słabemu prawu, skorumpowanej policji i ogólnemu przyzwoleniu na prostytucję.

Jak odbywał się werbunek? W niewielkiej polskiej czy rosyjskiej wiosce, gdzie mieszkała mniejszość żydowska, zjawiał się pewnego dnia posażny i elegancki jegomość. W synagodze lub jakimś innym miejscu ogłaszał, że poszukuje młodych kobiet do pracy w domach zamożnych Żydów w Argentynie. Ogromna bieda i bardzo złe warunki bytowe sprawiały, że ufni rodzice wysyłali z tym mężczyzną swoje córki w nadziei, że czeka je lepsze życie. Niekiedy stręczyciel wybierał najładniejszą pannę w okolicy i oferował ślub, oczywiście fałszywy.

Dziewczyny, na ogół w wieku 13-16 lat, pakowały malutki tobołek, żegnały rodziny i wkrótce wsiadały na statek do Argentyny. Wierzyły, że tam czeka je lepsza przyszłość.
Szybko poznawały gorzką prawdę. Okrutny i brutalny czas przygotowywania do bycia prostytutką zaczynał się już na pokładzie, w trakcie podróży. Gw🤬cone, bite i głodzone powoli odkrywały prawdziwy cel tej wyprawy. Potajemnie przemycane pod pokładami, tygodniami siedziały w zamknięciu, nie widząc światła ni morza. Parowiec opuszczały nocą i od razu trafiały do domów publicznych.

Świeżo przybyłe „polacas” musiały nago paradować przed potencjalnymi klientami w miejscach takich jak Hotel Palestina lub Cafe Parisienne. Z dala od rodzin, bez żadnych przyjaciół ani znajomości języka były niemal skazane na łaskę i niełaskę sutenerów, do których od teraz należały.
Proceder kwitł w najlepsze, tym bardziej, że z usług dziewczyn korzystali rządowi oficjele, sędziowie i dziennikarze. Polityków i policjantów często przekupywano, by przymykali oko na przestępczą działalność. Wpływowi sutenerzy mieli rozległe koneksje i układy.

Żydowskie środowiska w Argentynie odtrącały sutenerów. Artykuły zamieszczane w lokalnej prasie potępiały ich. Zarówno w miastach Ameryki Południowej jak i Europy rozwieszano afisze ostrzegające przed Cwi Migdal.
Niemniej jednak przestępcy aspirowali do bycia częścią zbiorowości i fundowali budowy synagog oraz innych obiektów. Członkowie wspólnoty byli podzieleni. Część uważała, że przyjmowanie darowizn to skryte przyzwalanie na wykorzystywanie kobiet. Innym nie przeszkadzało korzystanie z „brudnych” pieniędzy.

Z czasem odium społeczne zaczęło dosięgać rajfurów. Bojkotowano ich: nie wpuszczano do teatru, później synagogi, a wreszcie zaczęto odmawiać pochówku na żydowskim cmentarzu. Zuchwałość sutenerów nie miała jednak granic i w końcu doprowadziła ich do upadku.
Rachel Lieberman przez 5 lat była prostytutką. Dzięki uzbieranym oszczędnościom udało jej się otworzyć sklep z antykami. Dawni „opiekunowie” stale nękali kobietę, nie chcąc dopuścić, by stała się niezależną, przedsiębiorczą businesswoman. Zdesperowana Lieberman skontaktowała się z inspektorem policji federalnej w Buenos Aires – Julio Alsogaray. Słyszała o nim, że jako jeden z niewielu nie bierze łapówek od mafii.

Rzeczywiście ten przedstawiciel władzy był wolny od korupcji, a dodatkowo od dawna szukał sposobu, by zniszczyć Cwi Migdal. Lieberman opowiedziała o wszystkich układach w kartelu. Jej zeznania pozwoliły po długim procesie, w 1930 roku zamknąć 108 członków grupy. Niestety już rok później przestępcy odwołali się od surowych wyroków i większość z nich została uwolniona.

Takie posunięcie władz spotkało się z oburzeniem. By pozbyć się problemu, jakiś czas potem setki sutenerów deportowano do Urugwaju. Niestety na przestrzeni lat powoli, jeden po drugim zaczęli wracać.

Recenzje GTA V

A................2 • 2013-09-19, 18:04
Rockstar, twórcy GTA V, powiedzieli, że bardzo ich cieszy ponad 2000 pozytywnych recenzji, jakie otrzymali w e-mailach z Polski.
- To niesamowite - powiedział przedstawiciel firmy - według wyników sprzedaży sprzedaliśmy tam tylko 3 kopie gry...