Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#slowacja

nieporozumienie językowe

f................4 • 2016-04-15, 14:46
Pewnego razu wybraliśmy się wraz z innymi studentami na wycieczkę na Słowację. Głównym jej punktem było zwiedzanie pewnej elektrowni wodnej. Jak wiadomo długa wędrówka na mocnym kacu nikomu nie sprawiała przyjemności, toteż kiedy pan przewodnik skończył nas oprowadzać, dla rozluźnienia wdaliśmy się z nim w krótką pogawędkę (mówił on do nas po słowacku a my do niego po polsku):

-wczoraj byliśmy z chłopakami w Liptowskim Mikulaszu, byliśmy w kilku barach, ale zauważyliśmy, że wieczorową porą nie ma na mieście prawie żadnych dziewczyn!
-Prawda, u nas nie ma dziewczyn, wszystkie stąd wyjechały do Bratysławy
-Jak to nie ma dziewczyn, przecież, k🤬a, wszędzie są!
-Aaaa... to k🤬y są!



Mój pierwszy temat, a historia prawdziwa