Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#samosąd

Misza uciekł z Czelabińska po wybuchu SWO i zamieszkał na Bali. Niestety niezmywalna radziecka dusza Miszy w połączeniu z substancjami pobudzającymi skłoniła go do napadu z nożem na taksówkarza. Ten jednak nie dość że się obronił to jeszcze wezwał do pomocy lokalsów i od trafienia na harda uratowała Miszę tylko miejscowa policja. Info [RU]

Złodziej zwany pajeet jean...

Halman2024-08-29, 20:28

wciągnęli go na wspólny obiad...

Kolumbijski samosąd

Centurion2024-08-24, 8:29
Motocykliści-złodzieje okradli mężczyznę zabierając mu telefon komórkowy. Ten wsiadł w samochód i ruszył za nimi w pościg, zakończony staranowaniem motocykla i śmiercią jednego z rabusiów. Niestety, jak to bywa, okradziony dostał zarzuty za spowodowanie śmierci mimo skutecznego wyrwania chwasta ze społeczeństwa.



[ Komentarz dodany przez: Centurion: 2024-08-24, 13:47 ]
Efekt końcowy

Kup pan cegłę

~_Yarko_2024-05-18, 16:04
Obywatele pomagają okradzionemu (ten w białym) odzyskać torbę od rabusia na motorku.


Nie do wiary, ale to Brazylia.
W niedzielę na terenie ogródków działkowych w Pleszewie (woj. wielkopolskie) odnaleziono ciało 43-letniego mężczyzny. Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem usłyszała 26-latka, a w sprawie zatrzymano jeszcze dwie inne osoby, w tym 17-latka. Jak ustaliły służby, zamordowany mężczyzna miał wcześniej pobić konkubinę.

- Do zdarzenia doszło na terenie ogrodów działkowych przy ul. Wierzbowej w Pleszewie. Ofiara to 43-letni mieszkaniec gminy Pleszew. Policjanci zatrzymali w tej sprawie dwóch mężczyzn w wieku 17 i 22 lat oraz 26-letnią kobietę. Wszyscy są mieszkańcami Pleszewa - powiedziała w rozmowie z poznańską redakcją "Gazety Wyborczej" st. asp. Monika Kołaska, rzeczniczka prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.

Jak przekazała później prokuratura, liczne obrażenia, które odkryto na ciele mężczyzny, wskazują na "wysoki poziom agresji w zachowaniu sprawców". - Uderzenia zadawane były zarówno nogami, rękami, jak również przy użyciu ostrego narzędzia i innych przedmiotów, które znajdowały się na tej działce - przekazał prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

W poniedziałek po południu Polska Agencja Prasowa poinformowała, że 26-letniej postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Przesłuchano też dwóch pozostałych zatrzymanych. Najmłodszy z nich ma odpowiadać jak dorosły. Wszystkim grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Z ustaleń śledczych wynika, że zmarły miał tego samego dnia pobić 40-letnią konkubinę. Kobieta trafiła do szpitala, jednak opuściła go na własne żądanie po kilkunastu minutach.

- Po tym zdarzeniu do domku letniskowego, gdzie przebywał 43-latek, przyjechał 17-letni syn kobiety ze swoimi znajomymi. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że doszło do wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę. Mężczyzna został pobity nie tylko pięściami i nogami, ale też przy użyciu kamienia i ostrego narzędzia - powiedział Meler Polskiej Agencji Prasowej.

Naogladal się facio na sadolu instruktarzy o prawidłowym prowadzeniu kobiety, tyle że przyszła reakcja zwrotna, o której na sadolu nie wspomnieli.

Samosąd

barni123pl2020-01-23, 23:10
Samosąd w celi. Zabił dwóch pedofilów laską inwalidzkąfoto: California Department of Corrections and Rehabilitation / .
Do brutalnego linczu doszło w zakładzie karnych w Corcoran w Kalifornii. Mężczyzna odbywający karę więzienia za zabójstwo pobił na śmierć dwójkę pedofilów skazanych za napaść seksualną na 14-latka. Mężczyźni zostali zaatakowani laską inwalidzką - informuje New York Post.

62-letni Graham De Luis-Conti i 48-letni David Bobb zostali skazani w 2005 roku na karę dożywotniego pozbawienia wolności za wykorzystywanie seksualne dziecka poniżej 14. roku życia. W 2010 roku za morderstwo pierwszego stopnia do więzienia trafił Jonathan Watson. Mężczyźni wspólnie przebywali w kalifornijskim zakładzie leczenia uzależnień i więzieniu stanowym w Corcoran.

Do morderstwa w więzieniu doszło 16 stycznia. Nie wiadomo, co było motywem ataku na tę dwójkę. Śledczy jednak podejrzewają, że mogła to być zemsta za krzywdy wyrządzone małoletniemu. Według raportu sporządzonego przez władze placówki, mężczyźni zostali zaatakowani laską inwalidzką. Sekcja zwłok wykazała liczne obrażenia głowy. Bobb zmarł na miejscu. Z kolei Luis-Conti po ataku został przewieziony do szpitala. Zmarł 3 dni po tym incydencie.

To kolejne zabójstwo Watsona. W grudniu 2008 roku został skazany na dożywocie za zamordowanie plantatora marihuany Garreta Bensona w jego domu w hrabstwie Humboldt

A to ten poczciwy Pan

Straszny samosąd na gw🤬cicielu

c................4 • 2014-06-22, 0:22
Oj­ciec, brat zgwał­co­nej ko­bie­ty oraz ich przy­ja­ciel do­rwa­li gwał­ci­cie­la, nim zro­bi­ła to nie­miec­ka po­li­cja. Nie cac­ka­li się z nim ani tro­chę. Za­bi­li go, za­da­jąc mu wiele cio­sów nożem. Zo­sta­li aresz­to­wa­ni

Sa­mo­sąd w Niem­czech! Po­li­cja nie dała rady, ale ro­dzi­na ofia­ry na­mie­rzy­ła ści­ga­ne­go li­stem goń­czym 27-let­nie­go gwał­ci­cie­la, który kilka dni temu na­padł młodą ko­bie­tę w Mühlhe­im na po­łu­dnio­wym za­cho­dzie Nie­miec. Ofia­ra i gwał­ci­ciel znali się wcze­śniej!

Ogło­sze­niem na por­ta­lach spo­łecz­no­ścio­wych o sprze­da­ży ha­szy­szu ro­dzi­na zwa­bi­ła zwy­rod­nial­ca na par­king przy gra­ni­cy z Fran­cją. Gdy się zja­wił, 17-let­ni brat ofia­ry, jej oj­ciec oraz przy­ja­ciel na­pa­dli na niego, za­da­jąc mu wiele cio­sów nożem. Szcze­gól­nie bru­tal­ny był brat zgwał­co­nej ko­bie­ty. Wbił nóż w ciało gwał­ci­cie­la aż 23 razy!

Gw🤬ciciel zmarł, a sprawców samosądu policjanci aresztowali już kilka godzin później.

Gdzieś w Internecie znalezione

Sąd sądem

Vof2013-09-08, 14:47
a sprawiedliwość po naszej stronie

Indie: rodzina zgw🤬conej spaliła żywcem gw🤬ciciela.



38-latek oskarżony o zgw🤬cenie 25-latki został oblany naftą i podpalony przez rodzinę ofiary. 38-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń - jego ciało było poparzone w 90 procentach - informuje serwis zeenews.india.com.

Rodzina ofiary dokonała samosądu na domniemanym gw🤬cicielu po tym jak odrzucił on zaproponowaną mu ugodę. Wcześniej 38-latek został aresztowany, ale wyszedł z aresztu za kaucją. Bliscy 25-latki chcieli, by za gw🤬t mężczyzna wypłacił im 200 tys. rupii odszkodowania (ok. 3 tysięcy dolarów). Gdy mężczyzna powiedział, że nie może wypłacić im takiej sumy, ponieważ nie ma tyle pieniędzy - został podpalony.

źródło: wprost.pl/ar/415880/Indie-rodzina-zgwalconej-spalila-zywcem-gwalcicie...
Cytat:

"Dawać tego sk.... na dół! I tak go zaj...! Zabić go!" - takie okrzyki towarzyszyły w Kołobrzegu zatrzymaniu mężczyzny podejrzanego o zgw🤬cenie 9-letniej dziewczynki. Tłum omal nie zlinczował 64-latka, który dziś usłyszał zarzut gw🤬tu ze szczególnym okrucieństwem.

Do tragedii doszło w kamienicy w Kołobrzegu, gdzie dziewczynka wraz z matką mieszkała po sąsiedzku ze starszym mężczyzną. Eugeniusz P. miał wciągnąć dziecko do swojego mieszkania, kiedy te szło klatką schodową. Tam doszło do brutalnego gw🤬tu. Potem 64-latek groził dziewczynce, że ją zabije, jeśli wyjawi prawdę. Ta jednak powiedziała o zdarzeniu matce, która zaalarmowała policję. Dziewczynka od razu została przewieziona do szpitala.



"Dawać go tu!"

Podczas zatrzymania Eugeniusza P., do którego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, policjanci musieli wyważyć drzwi, gdyż mężczyzna nie chciał dobrowolnie wyjść. W końcu po godzinie dostali się do środka i zabrali go siłą.

Przed blokiem czekał tłum okolicznych mieszkańców, którzy, dowiedziawszy się, co zrobił sąsiad, chcieli go zlinczować. "Szykuj melinę, bo nie wyjdziesz stąd! Dawać go tu, bo wchodzimy na górę! Idziemy na górę! Wszyscy! Nie wyjdzie stąd! Całą noc będziemy czekać! Zabić go, k...!" - krzyczeli wzburzeni ludzie.

Dostało się także policji: "Bo oni mu właśnie tłumaczą, że bardzo źle zrobił. Całują jeszcze w d..., że dziecko ruszył. Jeszcze go ochraniacie? Policja do ludzi się rzuca, a pedofila chroni!".

Kamienie w ruch

"W pewnym momencie w ruch poszły kamienie. Policjanci zamknęli klatkę schodową, ale mieszkańcy postanowili i tak dostać się na pierwsze piętro i wymierzyć sprawiedliwość na miejscu. Funkcjonariusze odparli próbę samosądu i wezwali posiłki. Nie było szans na bezpieczne wyprowadzenie podejrzanego do radiowozu. Na busa nałożono kraty, a na miejscu pojawiło się wsparcie, w tym ochrona i strażnicy graniczni" - relacjonuje zdarzenie portal Miastokołobrzeg.pl. Po tej szarpaninie udało się w końcu wepchnąć Eugeniusza P. do policyjnego samochodu.

Dziś Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu postawiła Eugeniuszowi P. zarzut gw🤬tu ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi kara od 5 do 15 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań.


źródło