Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#sadol

Sadol na mieście

Bazyliszek2013-11-26, 20:17
Dowcip rozbudowany na potrzeby portalu

Wychodzi użytkownik portalu Sadistic z budynku urzędu
Przednim parking z kilkunastoma samochodami w tym jeden stojący na zakazie i prawymi kołami na trawniku
A przed samochodem strażniczka miejska, która coś pisze na kartce notatnika.
Wywiązuje się rozmowa
US---Użytkownik Sadola
SM---Strażniczka Miejska

US---co tam piszesz, co tam już piszesz ?
SM---to pana samochód ?
US---ja pierwszy pytałem co tam wypisujesz kobieto
SM---Proszę pana tu jest zakaz i jak na razie piszę informację, by przestawić samochód, bo jest zakaz, widać znak ?
US---a nie lepiej sprawdzić czy pieski nie srają po trawnikach ?
SM---Proszę pana na razie jest informacja, by przestawić samochód, ale jak pan chce to może być mandat
US---W tyłek sobie wsadź ten mandat kobieto
SM---no to mandat 100zł będzie za wycieraczkę
US---Ojej, jestem przerażony, co ja biedny teraz pocznę--nabija się sadol
SM---Mam widełki 100-300zł więc jednak będzie maksymalna kwota i samochód ma stąd zniknąć
Mandat wędruje za wycieraczkę i strażniczka odchodzi
Sadol poprawia kołnierz kurtki i rusza w stronę domu, no bo przecież przyszedł piechotą...

.

Nauczyciel w czerni

d................e • 2013-11-24, 23:03
Po pierwszej historyjce przyszła kolej na następną, również z czasów szkoły średniej. Szkoła, do której chodziłem, dała mi mnóstwo pozytywnych wspomnień, które poprawiają mi humor w tak pochmurne dni jak ten. Zaczynajmy!

Lekcje religii prowadził młody ksiądz. Można było o nim powiedzieć jedno, minął się z powołaniem. Nie dlatego, że źle uczył ale dlatego, że sam nie dawał zbyt dobrego przykładu uczniom. Zaczynając od sprośnych kawałów, po nieprzepisowej jazdy starym renault clio kończąc. Ogólnie to był pozytywny człowiek i naprawdę bardziej bym go widział w roli prowadzącego "ukryta kamera" lub innych jajcarskich programów niż w roli duchownego. Do rzeczy, kiedy o mało mnie nie przejechał na pasach, postanowiłem na lekcji podchwytliwie zapytać o jego niebezpieczną jazdę i czy dostał ewentualne mandaty.

K: Tak, i nawet mam już 14pkt karnych więc muszę się ograniczać- i tu puścił do mnie oczko.
Ja: A ksiądz już kiedyś kogoś przejechał?
K: Z ludzi to jeszcze nie, chociaż przejechałem już kilka psów i kotów, ale najbardziej- na jego twarzy pojawił się jeden z jego szelmowski uśmiechów - Najbardziej lubię rozjeżdżać jeże. Robią wtedy takie fajne "PLUM"

Przez cały okres mojej edukacji nie spotkałem tak sadystycznego i zarazem pozytywnie stukniętego księdza

Sadol papa

lukaszosz2013-11-11, 17:45
Nie mój.

Siedzę sobie wieczorem z ojcem popijając piwko i sobei rozmawiamy o jakiś bzdetach i pierdołach. Za drzwiami słychać jakieś szpety mamy z siostrą. Dodam, że mamy psa, tak dla wyjaśnienia. Nagle ojciec mówi coś takiego:
- a wiesz co dla naszej Tinulki się stało? Weszła gdzieś i łapke sobie rozcięła.
wchodzi mama:
- o mnie to się nigdy nie troszczysz, może jeszcze jak będziesz miał ochotę to Tinkę będziesz pieprzył!
a ojciec:
- ona przynajmniej nie odmówi
Wk🤬 na twarzy, wyszła z pokoju z powrotem do kuchni.

Sadol aż do śmierci

b................y • 2013-10-22, 17:05
Niedawno zmarł mój dziadek. Od dawien dawna mnie nie lubił i raczej się z tym nie krył. Ciągle był złośliwy i ogólnie w moim stosunku zachowywał się raczej jak typowy zgryźliwy starzec. Na jego pogrzebie odczytano testament, przekazał mi 50000 zł. Zdziwiłem się, bo ani dziadek nie leżał na pieniądzach, a nawet jakby miał, to ktoś inny by je dostał. Przyznam szczerze - bardzo się ucieszyłem, taki zastrzyk gotówki w tych czasach jest na pewno "bezcenny". Udałem się po odbiór pieniędzy. Dostałem kopertę, po dotyku było czuć, że jest gruba. Było tam 50000 zł, całość w banknotach Monopoly... To nie koniec. Między tym doszukałem się dychy zawiniętej w papierek, w którym było napisane "Kup sobie coś fajnego, wnusiu!".

Nigdy go nie lubiłem.

Sadolowa żona

r................0 • 2013-10-19, 6:24
Moja żona dziś w nocy pojechała do Warszawy na jakieś tam ważne wykłady. (400 km od domu ) Wraca jutro. Chciałbym wyjść z domu... Nie wyjdę bo zabrała obydwa komplety kluczy. Twierdzi że nie chcacy.

Ot takie tam z rana

Wujek sadol

b................y • 2013-09-28, 13:08
Temat z dupy historia własna.
Rzecz miała miejsce u mojej babci na mazurskiej wsi.
Po paru piwach z wujkiem postanowiliśmy zrobić nową budę dla psa.
Zabraliśmy ze strychu ładne deski i eternitowe dachówki i zaczynamy je obrabiać.
Na to wszystko wpada babka z pretensją, że ,,deski za dobre na budę się jeszcze przydadzą do czegoś". Babcia starsza kobita przeżyła Sybir więc wie co to bieda i już nałogowo wszystko kolekcjonuję, odkłada co jest ogólnie irytujące. Nastąpiła mała wymiana zdań. Wujek się wk🤬ił i palnął ,,mamusi na trumnę się przydadzą"
W ten oto sposób przez wujka nie zostanę nigdy uwzględniony w testamencie.