Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#rosjanie

Gry o II Wojnie Światowej

E................m • 2014-04-09, 22:11
Do założenia tego tematu zainspirował mnie jeden z użytkowników Sadistica, który stwierdził, że nie powstają już dobre gry z akcją umiejscowioną w okresie IIWŚ. Jako że lubię ten okres historyczny i jestem już bite 20 lat graczem, postanowiłem skompletować w jednym temacie wszystkie gry drugowojenne powstałe od 2008 roku, wyłączywszy strategie (bo jest ich kilkaset) i gry Free2Play (bo cholerstwa nie lubię).

Cytat:

Mam prośbę do moderacji aby nie dawała tematu do Sucharów bo sporo się przy jego tworzeniu napracowałem (szukanie filmików, ściąganie ich na dysk, wgrywanie na serwer). Ponad półtorej godziny siedzenia przy kompie tylko w tym celu.



Jak nad trailerem jest ikonka HD to znaczy że można obejrzeć bez straty jakości na pełnym ekranie.

Jedziemy.


Brothers In Arms: Hell's Highway (2008)

Taktyczny FPS nawiązujący klimatem do serialu "Kompania Braci".

Świetny trailer.



The Saboteur (2009)

Skrzyżowanie GTA z Assassins Creed w okupowanym przez nazistów Paryżu. Są cycki.

HD

HD


Wings of Prey (2009)

Gra gości od "War Thundera". Pomimo pięciu lat na karku, wygląda porównywalnie dobrze do WT na najwyższych ( i sporo lepiej od Sturmovików).



Reszta po pierwszym komentarzu.

Atak żywych trupów

Vof2013-12-27, 12:29
W 1915 roku Niemcy zaatakowali gazami bojowymi rosyjską twierdzę Osowiec. Kiedy sądzili, że wszyscy obrońcy nie żyją, okropnie poparzeni Rosjanie przeprowadzili kontratak. Do historii przeszedł jako "atak trupów".



Wojna krymska stoczona pomiędzy Imperium Rosyjskim a Imperium Osmańskim wspartym przez wojska Wielkiej Brytanii, Francji i Sardynii, udowodniła słabość armii carskiej. Rosjanie nie byli w stanie stawić czoła sprawnie dowodzonym i dobrze wyposażonym armiom sprzymierzonym.
Po tej wielkiej klęsce generał Mikołaj M. Obruczew poczynił ocenę działań wojennych w pracy "Uwagi o obronie Rosji", w której zawarł nie tylko podsumowanie błędów popełnionych w kampanii na Krymie, ale także opracował plan obrony Imperium na linii Niemen - Biebrza - Narew - Bug - Wisła. Zgodnie z ówczesną myślą wojenną zaplanowano budowę systemu umocnień, który zabezpieczyłby granicę pomiędzy Imperium Rosyjskim a Prusami.
29 maja 1873 roku car Aleksander II wydał rozkaz rozpoczęcia budowy twierdzy w pobliżu wsi Osowiec, która miałaby równocześnie bronić linię kolejową łączącą Białystok z Królewcem. Projekt przygotował inż. woj. płk. L. Hildebrandt, który opracował twierdzę pierścieniową o średnicy około 7 kilometrów składającą się z 9 fortów. Koszt budowy oszacowano na około 10 milionów rubli w złocie.

Wysokie koszty budowy szybko spowolniły prace nad twierdzą. Zwłaszcza, że w tym czasie prowadzono kolejną wojnę z Turcją. Dopiero po jej zakończeniu, w lipcu 1879 roku, car Aleksander II wydał rozkaz, aby jak najszybciej wznowić prace nad rozbudową umocnień na zachodniej granicy.
Budowę zakończono w 1887, jednak później była kilka razy modernizowana - w 1891 roku wybudowano jeszcze jeden obiekt około 4 kilometry od fortu numer 3. Natomiast po wojnie rosyjsko-japońskiej rozbudowano umocnienia polowe.

Wielka Wojna

W chwili wybuchu pierwszej wojny światowej garnizon kierowany był przez generała-porucznika Karola-Augusta Szulmana. Został on zastąpiony na stanowisku w styczniu 1915 roku przez generała Mikołaja Brzozowskiego, który dowodził twierdzą aż do jej opuszczenia w sierpniu 1915 roku.
Garnizon, którym dowodzili składał się z jednego pułku piechoty, dwóch batalionów artylerii, kompanii saperów i jednostek wsparcia. Oddziały forteczne były uzbrojone w około 200 dział kalibrów od 57 do 203 mm. Piechota posiadała karabiny Mosina wz. 1891, duńskie karabiny maszynowe Madsen wz. 1903, ciężkie karabiny maszynowe Maxim wz. 1902 i 1910, jak również działka systemu Gatlinga. Twierdza była bardzo dobrze przygotowana do obrony, kiedy pod koniec września 1914 roku pod jej forty podeszły bataliony pruskiej Landwehry.


Cerkiew i plac defilad w garnizonie twierdzy Osowiec

Pierwszy szturm

20 września 1914 roku pod twierdzę przybyły pierwsze oddziały niemieckiej 8. armii, w sumie 40 batalionów piechoty, które próbowały zdobyć fortecę z marszu. Nie udało im się to. Dzień później przybyły posiłki, które pozwoliły na zacieśnienie linii i rozpoczęcie systematycznego ostrzału twierdzy.
Jednocześnie niemieckie dowództwo w Królewcu przekazało oblegającym fortecę oddziałom Landwehry około 60 ciężkich dział kalibru do 203 mm. Ostrzał zaczął się 26 września. Dwa dni później piechota rozpoczęła szturm, który został krwawo stłumiony przez dobrze zamaskowaną rosyjską artylerię. Następnego dnia Rosjanie przeprowadzili kontratak ze skrzydła, który zmusił Niemców do zaprzestania ognia i wycofania artylerii.

Pierwszy niemiecki atak pokazał, że zewnętrzna linia obrony, przeprowadzona przez obszar bagienny około 2 kilometry od schronów dla karabinów maszynowych, jest zbyt blisko twierdzy. Pozwalało to Niemcom na prowadzenie ognia na wprost z dział piechoty w kierunku bunkrów. Dowództwo postanowiło przesunąć linię obrony na 8-10 kilometrów od twierdzy. Niestety do wznowienia działań wojennych w tym rejonie udało się jedynie przygotować nieliczne i płytkie umocnienia polowe.


Atak gazowy na froncie wschodnim

Drugi szturm

3 lutego 1915 roku wojska niemieckie podjęły drugą próbę szturmu na twierdzę. Rozpoczęła ją długa wymiana artyleryjska i krwawe starcia na pierwszej linii rosyjskich okopów. Niektórzy obrońcy spędzili w płytkich norach pod ogniem ciężkich moździerzy 5 dni. Pod naporem przeważających sił w nocy 9 lutego Rosjanie wycofali się na drugą linię umocnień polowych, która była lepiej przygotowana do obrony.
W ciągu kolejnych dwóch dni, mimo zaciętej obrony, Niemcom udało się zdobyć nieco terenu. Pozwoliło im to na podciągnięcie ciężkich moździerzy oblężniczych kalibru 420 mm (42 cm L/12 Kurze Marine Kanone M.14). W ciągu tygodnia na teren twierdzy spadło 200-250 tysięcy ciężkich granatów moździerzowych. Ponadto twierdza była ostrzeliwana działami artylerii ciężkiej i bombardowana z powietrza.

Po niespełna dwóch tygodniach ostrzału Niemcy wezwali obrońców do poddania się. Mieli na to 48 godzin. Propozycja została odrzucona mimo wielu poważnych uszkodzeń fortów i pożarów, które wybuchły na terenie twierdzy. Rosjanie twardo się trzymali w Osowie. Niemożność przełamania rosyjskiej obrony zmusiła Niemców do przejścia do działań pozycyjnych.


Ciężki moździerz oblężczniczy 42 cm L/12 Kurze Marine Kanone M.14

Trzeci szturm

Na początku lipca 1915 orku pod dowództwem feldmarszałka von Hindenburga, wojska niemieckie rozpoczęły wielką ofensywę. W jej ramach mieli zdobyć twierdzę Osowiec. Do tej operacji wydzielono 14 batalionów piechoty, batalion saperów, 24 do 20 ciężkich dział oblężniczych, 30 baterii artylerii pułku gazowego.
Na drugiej linii obrony czekały na Niemców oddziały 226. Ziemlańskiego pułku piechoty. Przeciwko nim 6 sierpnia 1915 roku o godzinie 4 rano, niemieckie oddziały chemiczne wypuściły mieszankę gazów bojowych - chloru z bromem. Chmura gazu po pokonaniu około 10 kilometrów osiągnęła szerokość 8 kilometrów i wysokość 10-15 metrów. Obrońcy nie mieli praktycznie żadnych szans na przeżycie, ponieważ służby kwatermistrzowskie nie wyposażyły załogi w maski przeciwgazowe.

Atak żywych trupów

Wydawało się, że po takim ataku nikt z obrońców nie mógł przeżyć. Kiedy wiatr zaczął rozwiewać opary gazu, do szturmu ruszył 18. pułk 70. Brygady, która wchodziła w skład 11. Dywizji Landwehry. Kiedy Niemcy byli w połowie drogi do budynków fortecznych przeciw nim wybiegli Rosjanie atakując na bagnety.
Były to resztki 8. i 13. kompanii 226. Ziemlańskiego pułku piechoty - w sumie około 60 żołnierzy. Jak napisał Artiom Denisow: "Kiedy Niemcy zbliżali się do rosyjskich okopów, napotkali kontratak prowadzony na bagnety z okrzykiem na ustach. Choć było to raczej ochrypłe huuurrra ocalałych obrońców - pozostałości po 8. i 13. Kompanii. Może trochę więcej jak 100 osób. Ledwie stali, jednak nadal walczyli. To, co zobaczyli Niemcy było straszne. Żołnierze mieli na twarzy szmaty, którymi obwiązali oparzenia chemiczne, pluli krwią, a czasem wypluwali na koszule kawałki swoich płuc".


Niemcy natrafiwszy na atak przeprowadzony przez ledwie żywych Rosjan rozpierzchli się, po czym rozpoczęli bezładny odwrót. Niecała setka rosyjskich żołnierzy w ostatnim, desperackim ataku zmusiła do odwrotu 7 batalionów Landwehry, czyli około 7 tysięcy żołnierzy.

Twierdza nie została zdobyta. 23 sierpnia 1915 roku ze względu na panującą sytuację na froncie Sztab Generalny wydał rozkaz wycofania się obrońców. Dopiero wówczas wkroczyli do niej Niemcy.


Niemiecki oficer wzięty do niewoli w twierdzy Osowiec

źródło: facet.interia.pl/obyczaje/historia/news-atak-zywych-trupow,nId,1080798

Kulisy zimnej wojny

Bazyliszek2013-12-03, 10:26
Był okres zimnej wojny
Siedzi młody Abd al-Salam nad zatoką Arabską
Aż tu nagle wynurza się okręt podwodny, otwiera się nadbudówka i wychyla się 3 Amerykanów spojrzeli w prawo, w lewo, zamknęli właz i ponowne zanurzenie
Nie minęło 5 minut wynurza się znów okręt podwodny tym razem Rosyjski
Otwiera się właz na nadbudówce i wychyla się Kostia i zwraca się do Abd al-Salam`a
-Amerykanie byli ??
-Byli-odpowiada przestraszony chłopak
-Gdzie popłynęli ?
-Na południowy-wschód-----odparł
-Nie wymądrzaj się tylko palcem pokaż-wrzasnął Kostia

.

Dziki motoblok

Pietrrr2013-11-15, 7:44
Ruscy to się w życiu nie nudzą.

Zdjęcia z II Wojny Światowej - ciąg dalszy

P................k • 2013-08-02, 22:18
Dalszy ciąg zdjęć związanych z II Wojną Światową.Poprzedni temat: sadistic.pl/zdjecia-z-ii-wojny-swiatowej-vt219041.htm

Rozbity B-24 na lotnisku w San Giovanni



Zniszczony ciężki, amerykański bombowiec Consolidated B-24M-5-FO Liberator (numer seryjny 44-50468) z 740. Szwadronu należącego do 455. Grupy Bombowców wchodzącej w skład 15. Armii. Skutkiem katastrofy była śmierć 15 członków załogi.

Żołnierze Wehrmachtu w niewoli sowieckiej.


Historycy, badając powojenne dokumenty, twierdzą, że w okresie od dnia 22 czerwca 1941 r. do końca wojny, do niewoli sowieckiej trafiło 5.700.000 żołnierzy Wehrmachtu. Na początku 1945 roku, 930.000 z nich znajdowało się w obozach jenieckich. 1.000.000 więźniów, którzy służyli w oddziałach pomocniczych (Hilfswillige) zostało zwolnionych z obozów. 3.300.000 (57%) zmarło, z czego prawie 2 mln z nich w lutym 1942 roku.

Rosyjski jeniec wojenny i żołnierze Waffen-SS


Sowiecki jeniec wojenny, nazwisko i stopień są nieznane. Z jakiegoś powodu, żołnierze Waffen-SS wiozą go z tyłu ciężarówki.
Za plecami rosjanina - ciężarówka radzieckiej produkcji - ZIS-5.

Zatonięcie japońskiego lotniskowca „Zuikaku"



Ostatnie opuszczanie flagi(żołnierze salutują) na japońskim lotniskowcu „Zuikaku" („Żuraw Przynoszący Szczęście"). Załoga znajduje się na rufie lotniskowca.

"Zuikaku" został zatopiony przez amerykańskiego lotniskowiec w bitwie pod Leyte, gdzie był flagowym okrętem admirała Jisaburō Ozawy. Zostało uratowanych 47 oficerów i 815 marynarzy.


Martwy radziecki żołnierz z granatem.



Ciało radzieckiego żołnierza ściskającego w ręce granat(RGD-33)

Fontanna „Taniec Dzieci” w Stalingradzie.



Słynne zdjęcie - fontanna „Taniec Dzieci" na placu stacji w Stalingradzie po hitlerowskim nalocie. Dworzec został zbombardowany 23 sierpnia 1942 roku.

Wojska radzieckie zdobywa Frauenburg.



Wojska radzieckie zajmują Frauenburg w Prusach Wschodnich, dzisiejszy Frombork.

Data zrobienia zdjęcia: luty 1945

Sowieccy saperzy w Stalingradzie



Sowieccy saperzy odminowują pole minowe wroga w rejonie Stalingradu.Żołnierz uzbrojony w pistolet maszynowy PPSh-41.
Mina na zdjęciu - niemiecki przeciwpancerny Tellermine 35 (T.Mi.35). Na wyposażeniu armii niemieckiej od 1935 roku. 5,5 kg materiałów wybuchowych.

Data zrobienia zdjęcia: listopad 1942


Zakamuflowane T-34



Ukryte sowieckie, średnie czołgi T-34 w kamuflażu zimowym. Karabin wiszący na pancerz - niemiecki Mauser Kar-98 R.

Data: styczeń 1942 roku
Miejsce: Rzhev


Niemieccy jeńcy pojmani przez żołnierzy 3. Frontu Białoruskiego.




Niemieccy jeńcy pojmani w strefie ofensywnej 3. Frontu Białoruskiego .

Data wykonania zdjęcia: 1944 rok


Niemieccy żołnierze sprawdzają wytrzymałość szubienicy



Miejsce: Smoleńsk, ZSRR
Data: 02.06.1942


Polscy żołnierze w czeskiej/polskiej wsi Komorní Lhotka (Ligotka Kameralna)



Polscy żołnierze pozują z herbem Czechosłowacji zdjętym podczas przejmowania czeskiej wsi Komorní Lhotka.

Miejce: Komorní Lhotka, Czechosłowacja
Data: październik 1938 roku

Przechwałki o łodziach

xFareNx2013-08-02, 0:13
Na nadmorskiej plaży spotykają się Barack Obama i Vladimir Putin. Rozmawiają sobie o potędze swych armii i tym czego one nie są w stanie zniszczyć. W pewnej chwili Putin chce się przechwalić i pyta:
-Powiedz mi Barack, ile wasze łodzie podwodne są w stanie wytrzymać bez wynurzania się?
-Myślę, że bez problemu 3 lata wytrzymają. A wasze?
-Nasze to bez problemu 5 lat.
Nagle dziwne dźwięki dobiegają z morza, woda się spienia i wyłania się z niej podrdzewiały U-Boot z którego krzyczy Niemiec:
-Heil Hitler! Macie może diesla?

Rosjanie atakują Company of Heroes 2

D................k • 2013-07-26, 10:25
Jakiś czas temu pojawił się na Sadisticu ciekawy materiał o grze Company of Heroes 2. Okazuje się, że cała sprawa ma ciąg dalszy, a rosyjskie trolle dopuściły się zmasowanych ataków na twórców gry posądzając ich o rusofobię i nazywając ... nazistami.

Zobaczcie jak wygląda strona gry na portalu Metacritic.


Dobrze to podsumował Maciej 'Czarny' Kozłowski na portalu gameplay.pl.

Cytat:

Company of Heroes 2 to jedna z najlepszych drugowojennych strategii, jakie wydano w ostatniej dekadzie. Recenzenci spojrzeli na nią przychylnym okiem, przez co szybko zdobyła wiele „ósemek” oraz „dziewiątek”. Również ja sam, recenzując grę na serwisie Gry-OnLine, wystawiłem jej podobną notę . Dlatego totalnie zaskoczyła mnie ocena graczy, znajdująca się na Metacriticu – wynosi ona zaledwie 2 punkty na 10 możliwych. Czyżby dziennikarze z całego świata nie dostrzegli oczywistych wad produkcji? Cóż, odpowiedź jest intrygująca.



W ostatnim miesiącu strona Metacritic została zalana przez rzesze Rosjan, którzy poczuli się obrażeni przez twórców Company of Heroes. W ich mniemaniu Związek Radziecki nie był wcale taki zły, a „niewłaściwe” przedstawienie rosyjskiego komunizmu to objaw nazistowskiej propagandy. Absurd? Jeszcze jaki!

Stalinem w twarz

Komentarze wystawione przez oceniających nie pozostawiają żadnych wątpliwości – Rosyjscy gracze potraktowali sprawę bardzo osobiście. Część z nich powołuje się na dramatyczne losy swoich dziadków, inni krytykują rzekomą ahistoryczność gry i plują na jej „nazistowskie przesłanie”. Zresztą, przytoczmy kilka cytatów:

Campaign scenario is written by Joseph Goebbels fans.
Russians eating russians, great story, no history at all. Hello, we were people, not orcs!
Another AntiRed game. Why not? I'ts like a mainstream today to show, khm...to show "how brutal was the russian tiranny".
Story is written by Soviet dissident who sold his words for a piece of bread and a jar of jam.
This Nazi game made by Nazis.
russophobia and a set of myths about the heroism of the Soviet people. Developers like the Nazis rather than a Russian who saved their asses.
Relic you are a company of nazi.
"We've reflected the war as it actually happened." Liars!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
My grandfather did not deserve it. None of the victims in the war protecting the blast furnace has earned such a thing.

Jako historyk z wykształcenia (magisterka w drodze) byłem pod dużym wrażeniem Company of Heroes 2. Gra zaimponowała mi nie tylko pod względem rozgrywki, ale i fabuły. Dzieło Kanadyjczyków pokazuje nie tylko najważniejsze starcia frontu wschodniego, ale również kilka mniej znanych, ale bardzo istotnych faktów – jak np. brak „bratniej pomocy” podczas Powstania Warszawskiego. Znalazło się tu też miejsce dla egzekucji żołnierzy AK oraz dramatycznych scen, w których Rosjanie strzelają do własnych żołnierzy (za dezercję lub samą chęć odwrotu). Akty kanibalizmu, które faktycznie miały miejsce w oblężonym Leningradzie, są tylko wspomniane, ale Gułag mamy okazję zobaczyć osobiście. Jest ciężko i bardzo dosłownie.



Twórcy gry nie oszczędzają Rosjan – przedstawiają ich jako zindoktrynowanych, bestialskich oprawców, dla których ludzkie życie nie ma najmniejszego znaczenia. Co prawda w Company of Heroes 2 zdarzają się też akty heroizmu, jednak dotyczą one głównie opozycjonistów i wolnomyślicieli. Znamienny jest też fakt, że postaci w jakikolwiek sposób odstępujące od „jedynej słusznej ideologii” są natychmiast karane.

Z jednej strony nietrudno dziwić się współczesnym Rosjanom, że odbierają grę w skrajnie negatywny sposób (w końcu ukazuje ona ich przodków w bardzo negatywnym świetle). Z drugiej jednak - no cóż, z naszej perspektywy nie da się przymknąć oczu na zbrodnie Stalina i komunizmu. Wymienione wcześniej wydarzenia miały bowiem faktycznie miejsce i są potwierdzone źródłowo – a przynajmniej na to wskazują badania Polskich i zachodnich badaczy. Historiografia rosyjska wskazuje natomiast drugą wojnę światową jako okres „wielkiej wojny ojczyźnianej”, w której Związek Radziecki bronił się jedynie przed nazistowską nawałą i ostatecznie uratował przed nią cały świat. Nie dziwi więc fakt, że wiele drażliwych faktów jest w rosyjskich podręcznikach przemilczanych, w związku z czym tamtejsi gracze mogą nie zdawać sobie sprawy z niektórych zjawisk lub wręcz uważać je za „kłamstwa”. Prawdopodobnie stąd bierze się ich negatywny stosunek do Company of Heroes 2.



A co z nami?

Co by było, gdyby jakaś gra przedstawiła Polaków w „nieodpowiednim” świetle? W ostatnich latach mieliśmy kilka takich sytuacji, z których najbardziej znana wydaje się być afera rozpętana wokół gry Codename: Panzers (pisałem o tym tutaj ). Dotychczas nie pojawiła się jednak żadna produkcja, która poruszałaby tematy wybitnie niewygodne dla polskiego gracza. Nie mam wątpliwości, że gdyby w jakiejś grze pojawiły się wybory brzeskie, obóz w Berezie Kartuskiej lub przewrót majowy, to wielu rodzimych graczy postąpiłoby identycznie, jak oburzeni Rosjanie (czyli wystawiło tytułowi minimalną notę za sam jego „ładunek ideologiczny”).

Każdy kraj ma w swojej historii czarne stronice – musimy o tym pamiętać i przyjmować to z właściwym namysłem oraz pokorą. Duma narodowa aż nazbyt często przesłania wagę faktów historycznych. Być może zamiast obrażać się o to, że ktoś mówi o błędach naszych przodków, powinniśmy się nad tymi błędami zastanowić? Może gdybyśmy wszyscy znali historię i o niej rozmawiali, to nie byłoby tylu kłótni? Życzę Wam i sobie, aby tak właśnie było.



Jeśli graliście w CoH2 i oceniacie ją pozytywnie, to zarejestrujcie się na Metacritic i wystawcie grze pozytywną notę. Nie dajmy Rosjanom wpływać na twórców gier i przekłamywać historię.

Rozmowa

k................a • 2013-05-18, 23:04
Znalezione gdzieś w Internecie

Kolej Transsyberyjska, totalne zadupie, w przedziale siedzi dwóch mężczyzn. Totalna cisza. W pewnym momencie jeden z nich odzywa się:
- A miedwiedia ty j🤬?
- Paczimu prasjosz?
- A wot tak, dla podtrimania rozgawora.

Przepraszam wszystkich, którzy byli rusyfikowani, mój rosyjski jest na razie kiepski, a wujkowi google do końca nie ufam, więc nie wiem w jakim stopniu dowcip został zpolszczony.