Witajcie drodzy Sadole.
Film nie mój, ale może znajdą się tu zapaleni maniacy offroadu którzy go chętnie obejrzą

Sam miałem przyjemność prowadzić Range Rovera w Polskich zimowych warunkach po górach. Powiem co każdy powiedzieć o nich może - te auta są wyjątkowo zajebiste. Wprawdzie można je tanio kupić, ale to jest najmniejszy wydatek jak przychodzi do ich utrzymania. Spalanie i serwisowanie to dwie rzeczy które jak dobrze nie zarabiamy to nas wykończą. W moim przypadku przyjemność jazdy najmocniejszą II generacją Range Rovera to ok. 20l/100km w trasie (droga ekspresowa)... o offroadzie szkoda mówić - spalania pokaże 50, 60, 70l/100km... ale przepcha się przez każdy śnieg. Mój wybór jednak padł na Subaru Forestera, auto terenowe, ale mniej luksusowe i dużo lżejsze.
Szukałem czy był już ten temat, nie znalazłem. Jak było to bez zbędnego p🤬lenia proszę skasować
P.S. Jak coś fajnego sam nagram to kiedyś wrzucę.