Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#psy



oto mała część tego co działo się po śmierci Przemka na Słupskich ulicach... i wypowiedzi buraków które doprowadzają do k🤬icy.
Brakuje dzisiaj takich akcji...

Lubisz to suko...

M................t • 2013-07-15, 14:12
pudel i chart

Piekło dla najlepszych przyjaciół

D................k • 2013-06-26, 10:09
Dokument o prawdziwym pieskim życiu.




Polecam także dokument "Earthlings".
sadistic.pl/earthlings-ziemianie-vt33099.htm2273162
Film nie ma na celu wybielać kibiców. Ci, którzy śledzą temat wiedzą dokładnie jak jest. Film ma na celu pokazać jakich metod używa policja w walce z kibicami Korony, którzy są represjonowani jak nigdzie indziej w Polsce. Dedykujemy to wideo również osobom, które nie śledzą dokładnie tematu. Liczymy także, że odpowiednie władze wreszcie zainteresują się sprawą o której mówi się w całej Polsce!

Urodziłem się w Polsce

kamilgar2013-06-06, 11:57
Trzy minutowy filmik, który przedstawia najważniejsze dzieje z historii Polski. Polecam

Policja będzie wysadzać, ogłuszać i oślepiać

t................l • 2013-06-05, 19:15
Właśnie weszła w życie ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, która uregulowała użycie i wykorzystywanie kajdanek, pałek etc. Ustaliła, jakie konkretne środki przysługują ponad 20 formacjom i podmiotom oraz sposoby i okoliczności posługiwania się nimi. Wcześniej, zasady korzystania z różnych form siły były regulowane przez przepisy wewnętrzne poszczególnych formacji.

Pozostawiono obowiązek oddania „strzału ostrzegawczego”. Pełna procedura składa się z: okrzyku identyfikującego formację (np. „Policja!”), ostrzeżenia słownego („Stój, bo strzelam!”), oddania strzału. Od tegoż można odstąpić, gdyby realizowanie procedur groziło bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia osoby uprawnionej [do oddania strzału] lub innej osoby.

Do tej pory, przepisy pozwalały oddziałom Policji na użycie broni palnej na rozkaz dowódcy. Nowe regulacje zakazały użycia broni palnej przez oddziały zwarte jakiejkolwiek formacji, poza dwoma wyjątkami – bezpośredniego zagrożenia życia i ogłoszenia „stanu wyjątkowego” (wprowadzany przez prezydenta na wniosek Rady Ministrów), kiedy może strzelać policja i wojsko. Jednakże, istnieje wtedy obowiązek oddania salwy ostrzegawczej.

Wobec kobiet w widocznej ciąży i osób, których wygląd wskazywałby, że są niepełnosprawne lub nie ukończyły 13 lat, można użyć wyłącznie siły fizycznej w postaci technik obezwładniających. Stosowanie broni palnej może być uzasadnione tylko w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia.

BOR i ABW nie będą mogły już używać kaftanów bezpieczeństwa i pasów obezwładniających. Inspekcja Transportu Drogowego nie może posługiwać się kolczatkami, kajdankami na nogi i pojazdami służbowymi, jako część blokady drogowej. Odebrano możliwość zastosowania paralizatorów przez Służbę Więzienną, ale przekazano to prawo ABW, BOR, SOK oraz strażom marszałkowskim, leśnym i łowieckim. Od dziś, Agencja będzie mogła mieć psy służbowe.

Nowymi środkami, wprowadzonymi przez ustawę dla niektórych służb, są materiały wybuchowe do pokonywania zamknięć budowlanych i innych przeszkód oraz środki pirotechniczne do ogłuszania lub chwilowego oślepiania. Zrezygnowano z prowadnic, broni gazowej, blokad stawu kolanowego i zasłon na twarz.

Gdyby siły policyjne okazały się niewystarczające, dopuszczalne będzie użycie oddziałów wojska, które wtedy nabiera takie same prawa.

Za rok MSW ma przedstawić obu izbom parlamentu ocenę funkcjonowania ustawy.

Pełny tekst można przeczytać tutaj

Źródło Narodowcy.Net
"Kiedy Roald Amundsen wyruszał na zwycięską wyprawę do bieguna południowego, w której pokonał Roberta Falcona Scotta, wziął ze sobą 97 grenlandzkich psów – Scott zaś zaopatrzył się w sanie motorowe. I ta właśnie decyzja zaważyła na jego losach, przyczyniając się do sukcesu Amundsena.



Roald Amundsen wraz ze swoim norweskim zespołem wypłynęli 9 września 1910 roku i po rekordowych 4 miesiącach dotarli do Lodowca Szelfowego Rossa. Zimową bazę założył w Zatoce Wielorybiej, z której za pomocą 46 psów i 5 par sań przewoził dziennie około 10 ton zaopatrzenia do bazy podstawowej. Następnie mógł szybko założyć składy zapasów i przygotować się do długiej zimy.

Kiedy więc w początkach września 1911 roku pogoda się poprawiła, 8 ludzi i sanie ciągnięte przez 86 psów wyruszyło w kierunku odległego o 772 kilometry bieguna, przebywszy w ciągu pierwszych 3 dni 48 kilometrów. „Jazda była wspaniała” – pisał Amundsen. Jednakże czwartego dnia temperatura spadła do minus 20 stopni Celsjusza. Kompasy przestały działać, a dwa psy zamarzły we śnie.

Amundsen zmienił plany. Zdecydował, że sam z jedną grupą pójdzie w kierunku bieguna, a druga grupa zbada Półwysep Edwarda VII. Tak więc 20 października wyruszyły 4 pary sań, każda ciągnięta przez 13 psów. Zespół dotarł do stóp górskiego grzbietu, który Amundsen nazwał Górami Królowej Marii, a psy otrzymały w nagrodę mnóstwo foczego mięsa i tłuszczu.



„Psy są dla nas najważniejsze” – pisał później Amundsen. „Wszystko zależy od nich”. Dlatego wyżywienie zwierząt było dla wyprawy sprawą priorytetową, wręcz strategiczną – Amundsen miał jeszcze w pamięci katastrofalną wyprawę belgijską z 1899 roku, kiedy wygłodniałe psy rzuciły się na ludzi.

Do ostatecznego ataku na biegun, znajdujący się teraz w odległości 547 kilometrów, zabrał 42 psy, zapasy na 30 dni i rozpoczął wspinaczkę na górski grzbiet. Po 4 dniach wyprawa osiągnęła wierzchołek, wwożąc ze sobą tonę zaopatrzenia na wysokość 3048 metrów. W tym miejscu Amundsen zastrzelił 24 psy, gdyż nie były już potrzebne. W drodze powrotnej zastrzelił jeszcze 6 psów, by nakarmić 12 pozostałych. Grupa pozostała w „psiej jatce” (jak nazwano to miejsce) przez kilka dni, po czym ruszyła dalej w szalejącą śnieżycę.

Pięciu mężczyzn i 12 psów przez 10 dni walczyło z padającym śniegiem, wiatrem wiejącym z prędkością 60 kilometrów na godzinę i gęstą mgłą, zanim dotarli do ostatniej przeszkody – Lodowca Devils Ballroom. Ludzie byli przemarznięci a psy wycieńczone, lecz wyprawa parła naprzód. O godzinie 15.00 w piątek 14 grudnia 1911 roku pomiary wykazały, że osiągnięto geograficzny biegun południowy. Zatknięto norweską flagę i zespół uczcił zwycięstwo ucztą z foczego mięsa. Scott dotarł do tego miejsca 35 dni później."

Tekst zaczerpniety ze strony ciekawostki.fotouslugi.net.pl/

Niewidomi

s................u • 2013-05-07, 23:24
Dlaczego niewidomi nie skaczą na bandżi?

Bo by się im psy ze strachu zesrały.

Mirek (dobra dupa) sprzedał mi ten kawał