Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#prank

Było miesiąc temu (tak samo przeze mnie wrzucone) ale zostało usunięte, z powodem reklamowania swojego kanału czy coś bo filmik był zgrany z facebooka i wrzucony na youtube przez jakieś inny kanał Teraz Remi wrzucił oficjalnie na główne konto na youtube, a może niektórzy nie widzieli.

To co masażyk?

V................l • 2015-07-08, 21:28
Krótka kompilacja dziwnych filmików w Łodzi...

Magiczne Wiadro z Wodą

J................I • 2015-06-27, 20:29
Grupa kumpli wrobiła znajomego, powiedzieli mu, że pokażą mu sztuczkę z pojemnikiem na wodę.

Jak podnieść ciśnienie kochanej teściowej

A................s • 2015-06-22, 2:42
Wiem, że część sadoli uznaje wszystkie pranki za ustawiane, ale .

Dla reszty, umiejącej posługiwać się nie tylko językiem ojczystym (oj, za to będzie hejcik, hm?), polecam ten oto filmik. Kącik ust z pewnością powinien się podnieść, bo każdy z Was chciałby zobaczyć własną teściową w takim stanie .



PS j. angielski wymagany na poziomie glebogryzarki.

Anonimowe Wyznanie

kwachu01092015-06-12, 12:26
Znalezione na fejsie na Anonimowe Wyznanie

" Moi dziadkowie od zawsze mieszkają na wsi. Ostatnio jak do nich przyjechałem to dziadek opowiadał mi jak to było jak był w moim wieku i lubił sobie robić z kolegami żarty.
Na wsiach kiedyś był taki zwyczaj, że gdy ktoś umarł to w domu przez 2-3 dni trumna leżała otwarta i były obrzędy - ostatnie pożegnanie. Tak i jemu przypadło czuwać nad zmarłym. Było lato, na dworze upał i szybko zaczęło mu się nudzić. Więc jak to mówią potrzeba matką wynalazków, a jego potrzebą było wymyślenie sobie zajęcia i wpadł na super pomysł przywiązania do ręki zmarłej żyłki.
Następnego dnia tak jak w poprzednim dniu przyszły wszystkie babcie i zaczęły swoje modlitwy. Jak wspomniałem było lato, upał a przez pootwierane okna wleciało mnóstwo much. Gdy w pewnym momencie jedna usiadła zmarłej na twarzy mój dziadek schowany pociągnął za żyłkę przywiązaną do ręki zmarłej i odgonił tę muchę. W tym momencie wszystkie schorowane babcie tak się przestraszyły, że te klęczące przy drzwiach zaklinowały się we framudze, a reszta powyskakiwała w przerażeniu przez okno.
Lanie oczywiście było, ale zacytuję klasyka: "było warto"."