Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#praktyki

Pani na praktyki ?

Organista2016-03-24, 23:45
Znajoma (atrakcyjna 22 lata) była dziś u mechanika zaprowadzić auto. Trafiła na przerwę, wchodzi na warsztat, a tam siedzi ok. 10 chłopa. Jeden z nich do niej:
- A Pani na praktyki ?
- Tak, do smażenia frytek na oleju.

Nie, nie jest suche, bo życie napisało. Wszyscy poszczani w gacie. Zapłaciła za towar, usługę miała gratis

Praktyki

f................y • 2013-03-26, 19:44
Tak mnie coś naszło, żeby podzielić się z Wami historią z wakacyjnych praktyk pielegniarskich, które miałem "przyjemność" odbyć.

Siedzimy z dwoma kumplami zmęczeni i lekko poirytowani, że zamiast korzystać z 3 miesięcy studenckich wakacji, musimy wegetować na internie i wąchać zarazki.
W końcu dostajemy polecenie, że trzeba zawieźć jakąś babkę z łóżkiem na tomografię. No to do roboty ;] Już wyjeżdżaliśmy, gdy z sąsiedniej sali daje się słyszeć coś na wzór "panie chodź no" . Poszliśmy z ziomkiem zobaczyć o co kaman. Okazało się, że babulka z łóżka na końcu chciała do toalety ( wiedziałem, że coś jest na rzeczy bo w połowie drogi do niej zaczęło niemiłosiernie walić kaką), ale potrzebowała kogoś do asekuracji, bo miała ciężko z chodzeniem. No to bierzemy ją pod pachy, podeszlismy do drzwi klopa, które otwieram i mówię kumplowi, żeby ją podprowadził do samego sedesu i w nogi. I tutaj akcja : jakieś 2 kroki przed faktem zaczęła walić po nogawkach. Zwinnie usunąwszy się z miejsca zdarzenia, zdążyłem tylko obejrzeć się za siebie i zobaczyć kumpla, który nadal ją trzymająć za ramię , z bezcennym grymasem na twarzy i z nutą paniki w głosie zdążył wydukać "ale niech pani poczeka!" Nawet pielęgniarki rzucały losy która ma posprzątać ;p