Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#pomysł

Brzydki, stary, ale pomysłowy

M................y • 2009-12-10, 11:34

Kiedy mężczyźnie zależy na tym, aby odbyć jak największą liczbę stosunków z kobietami, a w dodatku mężczyzna ten jest stary i brzydki jak zmoknięty pies, nie ma na tym świecie siły, która by go powstrzymała. Dla chcącego, jak powiadają, nic trudnego.

Pan Hsu Shianming z Tajwanu wpadł na genialnie prosty pomysł, który jego monotonne jak pustynia o zmierzchu życie erotyczne miał zamienić w rajską wyspę rozkoszy. Nasz bohater, co jest istotne dla tej historii, nie miał zbyt wielu okazji do sypiania z kobietami, ponieważ wyglądał jak pokraka i był już wieku nieco zaawansowanym – miał 54 lata. Ciągle jednak miał nieprzepartą ochotę na seks i musiał te swoje ciągoty jakoś realizować.

Zaczął od tego, że założył swój profil na jednym z randkowych serwisów. Oczywiście nie wkleił tam swojego zdjęcia, tylko fotografię jakiegoś opalonego trzydziestolatka, którą podpisał imieniem Angor. Kobiety, jak to kobiety - zaczęły zgłaszać się tłumnie i ochoczo. Pojawiło się ich około setki. Pan Hsu zaczął się z nimi umawiać. Nie mógł jednak pokazać się tym istotom we własnej pokracznej postaci, wymyślił więc rzecz następującą – podawał się za ojca tego przystojniaka, którym był w internetowym serwisie. Najpierw jednak dzwonił do zainteresowanych dziewczyn i pytał je, czy nie mogłyby się przespać z jego chorym na raka prostaty tatą, dla którego jedynym ratunkiem jest intensywny i często uprawiany seks. Spośród setki dziewczyn, aż dwadzieścia przyjęło propozycję, a pan Hsu uprzyjemniał im hotelowe wieczory, obnażając swoje chude i kostropate ciało.

Okazało się w dodatku, że niektóre panie gotowe są do jeszcze większych poświęceń niż tylko darmowe rozkładanie nóg. Jedna z nich postanowiła uratować życie „taty” swojego nowego chłopaka i podarować mu sporą sumę pieniędzy na operację. Ile? Niewiele, zaledwie 3,8 miliona euro. Gdyby pan Hsu poprzestał na seksie, może jakoś by się to jego oszustwo rozeszło po kościach, ale prawie cztery bańki podarowane przez tkliwą kochankę to nie w kij dmuchał. Kiedy pan Hsu zniknął z pieniędzmi rozgoryczona altruistka postanowiła poskarżyć się policji. Tajwańska policja zaś niezwykle poważnie traktuje swoje obowiązki i dość szybko ujęła pana Hsu, który zdążył już pozbyć się części gotówki wydając te pieniądze na wino, kobiety i śpiew, co się rozumie samo przez się i nie wymaga dodatkowych wyjaśnień. Póki co, tajwański sąd jeszcze nie zdecydował, ile czasu pan Hsu spędzi za kratami, ale z pewnością nie pozwoli mu ów sąd na widzenia z kobietami pod celą.

GM
Źródło

Prawdziwy z niego ogier ^^

Krwisty stoliczek

E................e • 2009-07-14, 12:26
zajebisty pomysł na stół

Pomysły

E................e • 2009-06-13, 15:38
a Ty jak zarabiasz na wakacje ?

Pomysł na przepustkę

ambroz662009-03-26, 11:15
Czterech żołnierzy na papierosku w jednostce. Jeden proponuje, żeby
pójść do dowódcy i poprosić o przepustkę. Przygasili, poszli.
Wchodzi do gabinetu pierwszy i prosi o zgodę na przepustkę. Dowódca mówi:
- Jeśli podsuniesz mi jakiś pomysł racjonalizatorski, to dostaniesz przepustkę.
- Proste! O tam szeregowy Malinowski kosi trawę. Macha kosą w dwie strony, ale kosi tylko w jedą. A jakby mu drugą kosę w drugą stronę przyczepić, to od razu by w dwie strony kosił!
Dostał przepustkę. Wchodzi drugi - tak samo prosi o przepustkę i też słyszy warunek - podać pomysł racjonalizatorski.
- Proste! Tam szeregowy Malinowski trawę kosi. Macha kosą tam i z powrotem, kosi, ale jakby mu jeszcze widły doczepić, to mógłby od razu to siano w kopki składać!
Ten również przepustkę dostał. Wchodzi trzeci, to samo pytanie, ta sama odpowiedź.
- Proste! Tam szeregowy Malinowski kosi trawę i składa siano w kopki. A jakby mu tak taczkę doczepić jeszcze, to i by zbierał od razu!
I ten dostał przepustkę. Wchodzi czwarty. Dialog ten sam.
- Yyyy... nie wiem...
- Wobec tego idź, pomyśl, a jak coś ci przyjdzie racjonalizatorskiego, to przychodź.
Wyszedł wojak, stanął koło drzewa i drapie się w głowę... Nagle podchodzi do niego szeregowy Malinowski z całym dziwacznym ustrojstwem - dwiema połączonymi kosami i doczepionymi widłami oraz z dowiązaną taczką - i uśmiechając się ironicznie mówi:
- Co, na przepustkę chce się iść?
- Taa...
- K🤬a i trzeba pomysł racjonalizatorski wymyślić?
- Taa...
- Tak!? K🤬a! Latarkę mi do łba przymocuj! LATARKĘ!! To i, k🤬a, w nocy będę mógł kosić!!