Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#pomyłka

Mania anty-lewakowania

Z................h • 2014-01-15, 13:46
Czasem dopatrywanie się dosłownie we wszystkim lewactwa, bo to modne, robi się nudne i wk🤬iające, gdy ludzie komentujący mają mierną wiedzę polityczną.
Niektórzy w szaleńczym inkwizytorskim zapędzie potrafią się nieźle zamotać:

Sraka dekoncentruje

kaelem2013-12-28, 17:05
Świątecznie przy piwku ze szwagrem, który opowiedział mi oto tą historię, a dokładniej opowiedziała mu to jego koleżanka z pracy, która była główna bohaterką, a że Ania to osoba raczej bez pohamowania, skrępowania i niskim poziomem wstydu historia ujrzała światło dzienne.

Ania udała się z mężem na przedświąteczne zakupy. Kolejki w c🤬j, wiadomo. Od pewnego czasu Ani bardzo chciało się kupę, a że kobiety mają coś z tym, że w miejscach publicznych nie walą klopów, Ania postanowiła powstrzymać to do domu. Stojąc w kolejce do kasy z ostatnimi zakupami parcie czuła nieziemskie, sraka prawie wypływała ze stringów. Po zapłaceniu biegusiem ulotniła się na parking, gdzie w samochodzie czekał już mąż. Ania szybko wsiadła i powiedziała tylko " Wieź mnie do domu bo się zaraz zesram" ... Odzew był zerowy. Być może dlatego, że Ania poj🤬a auta i obok niej zamiast męża siedział obcy facet... W tej niezręcznej sytuacji Ania wybiegła z auta i jakimś cudem znalazła swojego męża w ich aucie. Mu nie tłumacząc za dużo oznajmiła tylko, że k🤬a zapomniała toreb z zakupami, jednak pan w poprzednim aucie okazał się tak miły, iż prędziutko pobiegł za delikwentką i zwrócił zakupy lekko się uśmiechając

Historia nie zmyślona, także nie ma co się produkować z oponowaniem. Jedynie imię zostało przeze mnie wymyślone, gdyż nie obchodziło mnie zupełnie jakie nosi naprawdę.

Po jej usłyszeniu zaryłem o podłogę ze śmiechu, wyobrażając sobie siebie w samochodzie nawiedzonym przez panią, mającą wielki problem w gaciach.

Seryjny samobójca

P................r • 2013-10-15, 21:59
Zasłyszane od znajomej:
Kurs prawa jazdy. Babka z pogotowia opowiada kursantom historię. Otóż był sobie pewien miły pan, który najprawdopodobniej cierpiał na jakieś zaburzenia psychiczne, gdyż regularnie dzwonił na pogotowie, grożąc, że się zabije. Zgłoszenia nie mogli zlekceważyć, bo typ jeszcze faktycznie by sobie coś zrobił. Wysyłano karetkę, a gdy pacjent słyszał jej sygnał, skakał z taboretu z pętlą u szyi. Sanitariusze wchodzili do mieszkania, ratowali go i podjeżdżali. Jednak pewnego dnia facet skoczył i umarł. Karetka, którą akurat usłyszał nie jechała do niego.
A nauka dla kursantów była następująca: nigdy nie zaprzestawaj resuscytacji krążeniowo-oddechowej, gdy usłyszysz sygnał nadjeżdżającej karetki.

Rodeo

hagis2013-09-17, 11:49
Zdarza się nawet najlepszym

Poprawka w szkole

w................3 • 2013-08-31, 11:50
Sytuacja z życia codziennego.
Mój kuzyn, który uczęszcza do szkoły podstawowej miał poprawkę z matematyki. Przychodzi do szkoły, wyluzowany, dosyć charakterystyczny bachor :d . Wchodzi na sale i zaczyna konwersacje z nauczycielką:

N: No to Kubusiu powiedz mi, uczyłeś się matematyki?
K: Tak, tatuś mnie uczył.
N: W takim razie co jest po 8?
K: 9 proszę panią.
N: A po 9?
K: 10
N: A po 10?
K: Walet prosze panią .

Wyobrażam sobie wyraz twarzy owej pani.
To mój pierwszy post, wiec bez żaru z p🤬dy

Telefon

BongMan2013-07-04, 19:23
W mieszkaniu dzwoni telefon. Słychać męski głos:
- Czy zastałem Stefana?
- Nie, pomyłka!
Po chwili telefon dzwoni znów.
- Czy zastałem Stefana?
- Nie!
Po godzinie telefon odzywa się jeszcze raz.
- Tu Stefan. Czy były do mnie jakieś telefony?