Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#podpalenie

Pieczony Kurczak

C................2 • 2011-03-04, 20:09
Pieczony kurczak , poproszę 3,50zł

8-latek z ADHD zamienił życie swojej rodziny w horror

M................y • 2010-08-15, 21:09


Kieran Prickett ma dziś dopiero 8 lat, a udało mu się już sterroryzować całą rodzinę. Jego mama, 28-letnia Kelly, mówi, że nie ma już sił na zajmowanie się synem i prosi o pomoc. U chłopca już dawno zdiagnozowano ADHD, jednak jego przypadek jest na tyle ciężki, że jego rodzina jest już na skraju wytrzymałości. Kieran został wyrzucony ze szkoły za agresywne zachowanie, które przejawiało się w tym, że terroryzował uczniów i… napadł na nauczyciela. Ponadto uciekał z lekcji i nauczyciele znajdowali go później bawiącego się przy autostradzie.

Żeby zająć się synem, pani Prickett rzuciła pracę i została w domu, jednak i tak nie jest w stanie upilnować syna. Mówi, że jest u kresu wytrzymałości i narzeka, że pomoc społeczna nie robi nic, aby jej pomóc.

Są wakacje, ale Kieran będzie siedział cały czas w domu, bo boję się go wypuścić na dwór. Kiedy widzi się go po raz pierwszy, potrafi być kochany i wszyscy myślą: Przecież nie może być taki zły. Jednak nagle się zmienia i zachowuje jak Jekyll i Hyde. Kocham go, ale nienawidzę jego zachowania. To przerażające, jak szybko potrafi zmieniać się ze słodkiego chłopca w mały horror.

Mama jest załamana nie tylko zachowaniem syna, ale niezrozumieniem ze strony obcych. Większość ludzi na ulicach, widząc zachowanie Kierana mówi, że lepiej wychowałaby swoje dziecko. Jednak rodzina Prickett to nie tylko rodzice i 8-letni Kieran. Chłopiec ma starszego brata i siostrę oraz 5-miesięczną siostrzyczkę, z którymi rodzice nie mieli i nie mają tylu problemów. Kieran natomiast zachowywał się źle od urodzenia. Krzyczał i płakał tak przerażająco, że ludzie zwracali jej uwagę. Chłopiec chodził więc na terapie, które miały okiełznać jego ataki wściekłości, jednak krótko po terapii podpalił dom.

Trzy lata temu spalił dom zapalniczką, którą znalazł u nas w sypialni. Poszedł do góry do toalety i kiedy wrócił, powiedział mi, że pali się sypialnia. Pobiegłam do mojego pokoju i zastałam w nim palące się łóżko i stertę rzeczy obok niego. Wyprowadziłam wszystkich z domu, a mąż, Kevin próbował przyciągnąć wąż z ogrodu, jednak już było za późno. Ogień rozprzestrzeniał się za szybko i po kilku minutach cała góra się już paliła.

Strażacy ugasili pożar, jednak dom rodziny Prickett nadawał się do gruntownego remontu, który trwał kilka miesięcy. Chłopiec jednak nie uczy się na swoich błędach. Wręcz przeciwnie – gdy rodzice mu na coś nie pozwalają, grozi, że znów coś podpali.

Próbowaliśmy różnych metod wychowawczych, takich jak zakaz korzystania z komputera, czy zakaz oglądania telewizji, ale to nie działało. (…) Prosiliśmy nawet o pomoc w Pomocy Społecznej, ale dla niego nie ma ratunku. Doszło do tego, że nie ośmielamy się go wypuścić z domu, bo boimy się, co może znów wywinąć – mówi mama Kierana.

A wywinął już wiele. Poza podpaleniem chłopiec ma na koncie zrzucenie dziadka ze schodów. Kieran był pod jego opieką i kiedy dziadek zwrócił mu uwagę na to, jak się zachowuje, chłopiec go popchnął. Mężczyzna stał na schodach, stracił więc równowagę i spadł. Na szczęście nic mu się nie stało.

Innym razem mama złapała Kierana w momencie, kiedy chciał wyskoczyć z okna. Jeszcze innego dnia, zobaczyła, jak chłopiec skakał po dachu nowego samochodu, który był zaparkowany w pobliżu. Rodzice próbowali wpłynąć na chłopca zajęciami, zmianą diety i zakazami, jednak nic nie działa. Kelly chodziła nawet sama na terapię, jednak wszyscy zgodnie twierdzą, że dobrze wychowuje swoje dzieci. Skąd więc tak wielki problem z Kieranem?

Źródło

Płonące buty

k................s • 2010-05-12, 17:55
Nie boje się ognia

w szkole jak na wojnie

L................o • 2010-03-31, 18:00
robi się wszystko aby przetrwać

W zeszły czwartek uczeń jednej ze szczecińskich szkół ponadgimnazjalnych podpalił chusteczkę higieniczną, która wystawała z kieszeni swetra nauczycielki. Chciał w ten sposób przerwać lekcję.

Łukasz Famulski z policji w Szczecinie powiedział:

Płomień stopił materiał w okolicy kieszeni, kobiecie jednak nic się nie stało.

Dyrekcja szkoły wezwała policję, która musiała przesłuchać wszystkich świadków zdarzenia. Uczniowie nie chcieli powiedzieć, kto podpalił chusteczkę. Na podstawie zeznań funkcjonariusze wskazali na 17-latka. Chłopak przyznał się do winy. Jak powiedział Famulski:

Tłumaczył, że chciał tylko podpalić chusteczkę, żeby po klasie rozniósł się brzydki zapach i żeby przerwano lekcję. Gdy chusteczka się paliła, wyciągnął ją z kieszeni, rzucił na podłogę i przydeptał butem.

Nastolatkowi postawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej nauczycielki i narażenia jej na niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to do trzech lat pozbawienia wolności.

Źródło: tvn24.pl

Podpalił żonę po kłótni.

Kóba2010-02-25, 18:30
Na karę 25 lat pozbawienia wolności za podpalenie żony skazał krakowski Sąd Okręgowy 43-letniego Zbigniewa J. - poinformowała Angelika Michalik z biura prasowego sądu.
W wyniku doznanych obrażeń kobieta po miesiącu zmarła. Sąd uznał, że Zbigniew J. działał ze szczególnym okrucieństwem i jego wina nie budzi wątpliwości.

Uznał go winnym tego, że 12 maja 2007 roku oblał odzież i ciało swojej żony substancją łatwopalną, a następnie podpalił ją; kobieta doznała oparzeń 65 proc. powierzchni ciała.

Jak ustalono w toku procesu, J. podpalił żonę po kłótni. Mężczyzna oblał kobietę rozpuszczalnikiem przyniesionym z pracy. Po wznieceniu ognia, zaczął go gasić dopiero, gdy zajęły się wykładzina i boazeria.

Żonę ułożył w wannie, a sam pojechał do szpitala z poparzonymi dłońmi. Pogotowie zabrało kobietę dopiero po jego powrocie do domu.

Oskarżony przed sądem nie przyznał się do winy i wyjaśniał, że do wybuchu pożaru doszło przypadkowo. Sąd uznał, że fakty przeczą tej wersji i że oskarżony od początku działał z zamiarem zabójstwa.

Wyrok jest nieprawomocny.

źródło:onet.pl

Przebrany za owcę kibic podpalony w pociągu

L................o • 2009-11-01, 18:50
24-letni kibic zespołu piłkarskiego z angielskiego Aberdeen, który w przebraniu owcy podróżował pociągiem, został podpalony i cudem uszedł z życiem - donosi BBC.

Około godziny 20 w sobotę pociąg z Edynburga do Aberdeen został zatrzymany po doniesieniu o podpaleniu dwóch ludzi w środku. Jeden z poszkodowanych został tylko niegroźnie ranny i to on zawiadomił policję o tym, że fani innej drużyny podpalili jego przebranego za owcę kolegę. Gdy przerażony mężczyzna biegł przez wagon, inni polewali go alkoholem, żeby wzmóc płomienie.

Policja zatrzymała jedną osobę.

Źródło
Policjanci aresztowali 52-letniego mężczyznę, który usiłował podpalić swoją żonę za to, że nie zrobiła mu kanapki.

Policjanci z posterunku w Wyszogrodzie pod Radomiem otrzymali zgłoszenie od kobiety. Mąż w pijackim amoku ganiał żonę z kanistrem z benzyną i palił jej ubrania.

Zanim policjanci dojechali na miejsce, irytacja krewkiego pana domu wzrosła do zenitu. Poczuł się tak urażony faktem, że żona nie zrobiła mu kanapki i herbaty, że oblał ją benzyną. Już wyciągnął zapalniczkę, żeby ją podpalić, kiedy kobieta złapała garnek z wodą, chlusnęła zawartością na małżonka i przy okazji zamoczyła zapalniczkę.

W tym samym czasie nadjechali policjanci. Zabrali mężczyznę za sobą, żeby nie zrobił żonie krzywdy.

Teraz 52-latek odpowie za znęcanie się nad rodziną. Na razie decyzją sądu trafił na miesiąc do aresztu. (bart)

Żródło