Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Sudańczyk, który właśnie uzyskał status uchodźcy we Francji został aresztowany po podpaleniu biura opieki społecznej. Wpadł w furię, gdy nie przyznano mu mieszkania.
Urzędnicy poprosili uchodźcę o wypełnienie formularza po czym kazali przyjść następnego dnia. Okazało się, że będzie musiał wypełnić nowy dokument, by móc ubiegać się o mieszkanie socjalne w miejscowości Annecy.
Uchodźca najwyraźniej nie lubi papierkowej roboty, ani tym bardziej czekania w kolejce na mieszkanie. Oskarżył pracowników urzędu Pôle Solidarités d’Annecy o to, że nie przyznali mu „od razu” mieszkania, po czym zaczął demolować pomieszczenia biurowe oraz urządzenia (komputery, drukarki). Jak się później okazało, wszystko podpalił.
Przerażeni urzędnicy wybiegli z urzędu i zawiadomili policję. Funkcjonariusze poinformowali, że niezrównoważony mężczyzna to 28 letni Sudańczyk, który otrzymał status uchodźcy pod koniec kwietnia. Teraz zajmie się nim sąd.
Według wstępnych szacunków, ubogacający uchodźca wyrządził szkody na kwotę około 100 tys. euro.
W końcu czerwiec niedługo
Chłopaki z policji pewnie marzą o wakacjach od tego całego syfu. Dostają wp🤬l od społeczeństwa za politykę swoich pseudoelit.
"Poparzenia II stopnia, takie obrażenia odniósł 17-latek przewieziony wczoraj w nocy do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Jak ustalili policjanci, odpowiedzialny za uszkodzenie ciała nastolatka jest jego o rok młodszy kolega, który podpalił mu stopy, jak twierdzi “dla żartu”. Za swoje zachowanie 16-latek odpowie przed sądem.
Około godziny 2.00 w nocy policjanci zostali powiadomieni przez pogotowie, że do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie został przywieziony 17-latek z obrażeniami nóg. Lekarz stwierdził poparzenia stopy II stopnia. Funkcjonariusze ustalili, że do uszkodzenia ciała nastolatka doszło około godziny 22.00 na terenie bursy szkolnej.
16-letni kolega pokrzywdzonego wpadł na pomysł by przy użyciu zapalniczki i dezodorantu obudzić swojego współlokatora. Nastolatek spryskał mu stopy i podpalił. W trakcie przesłuchania nieletni sprawca przyznał się do winy. Jak twierdził, nie chciał zrobić koledze krzywdy, a jedynie miał to być taki żart. Za swoje zachowanie nastolatek w najbliższym czasie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Pokrzywdzony 17-latek przebywa obecnie w szpitalu."
Kolejne doniesienia dotyczące Cyganów. Oczywiście chodzi o jedno z ich hobby, czyli zamieszki i niszczenie mienia. Akcja miała miejsce we wtorek, a dotyczyła niewielkiego miasta, Moirans, w południowo-wschodniej Francji.
Otóż w łikend zginął siedemnastoletni przedstawiciel tego brudnego gatunku i jego rodzina zażądała, aby na pogrzebie pojawili się krewni 'zimnego Roma', którzy, co jasne, przebywali w więzieniu. (Nie)stety kierownik zakładu karnego negatywnie rozpatrzył ich wniosek. Wtedy zaczęły się zamieszki, które objęły nie tylko miasto Moirans, ale również samo więzienie (20 osadzonych zniszczyło stoły, krzesła, sprzęt elektroniczny, pojawił się ogień itp.).
W samym mieście 'bawiła się' wataha ok. 100 Gruzojadów, którym czoło stawiało ok. 200 policjantów oraz 100 strażaków (oczywiście pasywnie, aby nikogo nie urazić). Cyganie wznieśli barykady na lokalnych drogach, spalili kilkanaście aut, którymi jednocześnie zablokowali ważny węzeł kolejowy łączący Grenoble z Lyonem. W międzyczasie musiano ewakuować zagrożony urząd miasta oraz szkołę.
Na daną sytuację zareagował premier Białychflagusów i zapowiedział 'twardą odpowiedź', co pewnie oznacza minus 19,99 euro od miesięcznej 'pensji' za oddychanie.
No i największy smaczek, młody śniadoskóry o którego śmierć się rozchodzi, zginął w wypadku samochodowym, rozbijając kradzione auto na drzewie . Przy okazji zginęło dwóch pasażerów, czyli można domniemywać, że również niedomytych.
Karma, k🤬a .