Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Łukowianka przechodząc przez pasy znalazła się przed samochodem, który prowadził pijany kierowca niezatrzymujący się aby ją przepuścić. W wyniku tego została wzięta na maskę i poturbowana w wyniku wypadku lądując kilka metrów dalej. Z obrażeniami przetransportowano ją do placówki medycznej. Kierowca miał 23 lata i 0,24 promila. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Wkrótce jego sprawa będzie miała swój finał w obliczu wymiaru sprawiedliwości.
Do zdarzenia doszło w sobotę po południu na al. Piłsudskiego w Lublinie. Kierujący autem marki Opel, jadąc w kierunku ul. Lipowej, na wysokości stadionu stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam opel uderzył bokiem w betonowy słup i jadącego z naprzeciwka fiata.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał on niemal promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Stoi policjant przy drodze, Nagle widzi ciężarówkę która jedzie od krawężnika do krawężnika. Ledwie udaję mu się ją zatrzymać. Gliniarz otwiera szoferkę a z niej wypada całkowicie zawiany typ. Policjant jakoś stawia go na nogi i prowadzi do radiowozu z celu przeprowadzenia kontroli trzeźwości.
-Masz i dmuchaj…
Szofer dmucha a na urządzeniu 0.00… Policjant zmieszany, nie wie o co chodzi. Kalibruję urządzenie i powtarza badanie. Znów to samo, 0.00. Wymiana urządzenia także nic nie dała. Gliniarz zaskoczony i zrezygnowany mówi:
-Słuchaj gościu, ja już Cię puszczę, ale powiec jak Ty to zrobiłeś?
-Booo ja panie Właadzo to alkohol doodbytniczo przyjmuję…
Policjant przełknął ślinę, wyciągnął z portfela 100 zł i podaję kierowcy mówiąc po cichu:
-Masz tylko o tym nikomu ani słowa bo jeszcze każą nam dupy wąchać..