Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#pedały

Słownik

Hrodgar2013-12-01, 18:30
Jeżeli kiedyś jakiś pedał zarzuci wam brak tolerancji, to odeślijcie debila do słownika j. polskiego, bo p🤬lą im się pojęcia Tolerancji z Akceptacją i/lub Aprobatą.

Tolerancja - poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych.

Akceptacja - pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić, uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami.

Aprobata - uznanie czegoś za dobre, słuszne, godne poparcia i zgoda na to.

Telewizja

p................o • 2013-11-09, 10:20
Myślałby kto oglądając wiadomości, że przeciętnego człowieka najbardziej interesują prawa i wolności homosi, a wzrost cen żywności przyjmuje on z akceptacją jako nieuchronne prawo ekonomii.

Nietolerancyjni obywatele UE pod lupą

b................l • 2013-11-01, 19:56
Ostatnio natknąłem się na ciekawy artykuł:


Cytat:

Parlament Europejski właśnie debatuje nad propozycją wytycznych, które przewidują objęcie specjalnym nadzorem każdego obywatela UE podejrzanego o „nietolerancję”. Jeśli projekt wejdzie w życie, będzie można podsłuchiwać, śledzić i karać tych którzy krytykują multikulturalizm, homoseksualizm i inne dewiacyjne zachowania, albo są nieprzychylni islamowi.

Projekt pod nazwą Europejskie Ramy Wspierania Tolerancji przewiduje nałożenie na rządy wszystkich państw członkowskich UE obowiązku ustanowienia „specjalnych jednostek administracyjnych,” mających monitorować każdą osobę lub organizację podejrzaną o nietolerancję. Proponowany projekt został niedawno przedstawiony członkom komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego.

Projekt przygotowała Europejska Rada ds. Tolerancji i Pojednania (ECTR), organizacja pozarządowa założona w 2008 roku przez byłego prezydenta naszego kraju, Aleksandra Kwaśniewskiego i szefa Europejskiego Kongresu Żydów, Moshe Kantora.

ECTR, która przedstawia się jako „stróż tolerancji”, przygotowała praktyczne zalecenia dla rządów i organizacji międzynarodowych w sprawie „poprawy religijnych i etnicznych stosunków na kontynencie”

Ale to nie wszystko… Jeżeli przedstawicielom Parlamentu Europejskiego spodoba się dokument, to może to oznaczać głęboką ingerencję w szkolnictwo krajów UE. Projekt „Europejskie Ramy Wspierania Tolerancji” zobowiązuje bowiem rządy do wprowadzenia już od najmłodszych lat w szkołach „kursów zachęcających uczniów do przyjęcia kultury różnorodności i promujących klimat tolerancji w odniesieniu do cech i kultur innych”.



No k🤬a, szykuje się eksterminacja normalnych ludzi. Nie wiem jakim debilem trzeba być, żeby do tego dopuszczać. Pomijając fakt kulejącej demokracji, która rzekomo jest podwaliną UE.

Źródło
"Do stolicy Polski, na wygłoszenie wykładu, został zaproszony dr Paul Cameron, który bada społeczne konsekwencje praktyk homoseksualnych. Przez to, czym się zajmuje, został znienawidzony przez homolobby (czyt. wrzody na dupie ) na całym świecie. Dało ono o tym znać także wczoraj, w naszym stołecznym mieście."



Widać, że pedałkom coraz gorzej. Wyobraźcie sobie że taka gangrena panoszy się na ulicach z tymi swoimi śmiesznymi hasełkami i tęczami, a my nie możemy nic zrobić. W końcu to też ludzie (ah, ta poprawność polityczna) mimo tego, że nie mają jak podtrzymywać własnego gatunku.

Dodam że ww. dr Paul Cameron dobrze gada, polecam obejrzeć jego wypowiedzi.

PS.: To mój pierwszy temat, ładnie mnie zbesztajcie, proszę .
Pozdrawiam

Coming-out day w Katowicach- święto pedałów :)

b................l • 2013-10-13, 14:29
Jak niektórzy słyszeli, pedały sobie zrobiły święto. Oto jak GW relacjonuje przebieg zdarzeń:
Cytat:

Narodowcy zakłócili sobotnie święto homoseksualistów, wyzywając ich od pederastów i zboczeńców. Policjanci, zabezpieczający imprezę, nie reagowali. - Czy Katowice czekają na tragedię? - pyta na Facebooku organizator Coming Out Day.

Zaczęło się od rzucania jajkami. Członkowie stowarzyszenia Tęczówka jeszcze nie zdążyli rozłożyć się na Mariackiej, gdy zaatakowali ich narodowcy. Był sobotni wieczór, miejsce wydarzenia można było rozpoznać z daleka po kogutach policyjnych. - To wstyd dla Katowic, że musi nas ochraniać policja - mówił przez głośniki szef Tęczówki Tomasz Kołodziejczyk. Narodowcy rozpierzchli się, gdy policja zabrała się do ich spisywania, i wydawało się, że nie będą mieli odwagi wrócić. Nic bardziej mylnego.

Tymczasem Tęczówka przygotowywała happening. Na środku Mariackiej stanęła szafa, z której wyjście jest symbolem wyjawienia orientacji seksualnej. Coming Out Day, w Polsce Dzień Wychodzenia z Szafy, obchodzony jest 11 października na całym świecie, w Katowicach po raz czwarty.

Uczestnicy - ledwo kilkunastu - wystąpili w przebraniach zgodnie z hasłem imprezy Zostań bohaterem/bohaterką. Kołodziejczyk był piratem, bo pomaga słabszym. Nikt poza nim nie zgodził się na publikację nazwiska, chociaż dawno dokonali coming out w życiu prywatnym. Damian, lat 22, w masce gazowej: - W każdej chwili mogę tę maskę zdjąć. Wszyscy o mnie wiedzą. Moja matka jest na tak, lubi mojego chłopaka. Ale wciąż jest problem z odbiorem społecznym. Dlatego jest nas tutaj tak mało. To ryzyko, pokazać się. Jestem w stroju militarnym, bo fascynuję się ostatnio klimatem postapo, światem, w którym walczą bezimienni bohaterowie, ale również z tego powodu, że jesteśmy na wojnie. Nie możemy w cywilizowany sposób pokazywać, kim jesteśmy.

Happening jeszcze na dobre się nie rozpoczął, gdy tuż pod szafą stanął kordon narodowców z transparentem "Zakaz pedałowania". Policja nie kiwnęła palcem, mimo uwag Kołodziejczyka, że zgromadzenie przeciwników Tęczówki jest nielegalne, że wchodzą między członków Tęczówki i zagrażają ich bezpieczeństwu, że zakłócają święto. Narodowcy długo milczeli z zaciętym wyrazem twarzy.

Ola, lat 25, nieprzebrana: - Jestem z Bielska, które jest bardziej zamknięte niż Katowice, i to z roku na rok coraz bardziej. Znam to z opowieści, mnie agresja nie dotknęła, bo dotyczy raczej mężczyzn. Szowinizm środowisk narodowościowych w tym przypadku nas chroni. Oni nie biją kobiet. Moje środowisko jest otwarte, wynika to z kierunku, który studiuję - psychologii. Ale mama ignoruje temat. Twierdzi, że to wygłupy, że mi przejdzie.

- Normalna rodzina, chłopak i dziewczyna! - zaczęli skandować narodowcy. Policja nadal nie ruszyła z miejsca, chociaż hasła były już jednoznacznie obraźliwe. - Cała Polska z was się śmieje. Pederaści, zboczeńcy! - krzyczeli narodowcy. Krążyli wokół uczestników happeningu, mieszali się z nimi, podchodzili do kamery i przeszkadzali wrzaskiem w wywiadzie. Ich zachowanie wyglądało na jawną prowokację.

- Dlaczego nie reagujecie? - zapytałam w końcu jednego z policjantów. - Zaraz będziemy ich spisywać - powiedział i stał dalej z założonymi rękami.

Mundurowi nawet nie fotografowali zadymiarzy. Spisywanie zaczęli dopiero, gdy tamci skończyli swój występ i opuścili miejsce happeningu. Pozwolili odebrać homoseksualistom 25 minut święta.

Przemek, lat 25, w stroju Mario Brosa, postaci z gry komputerowej: - To jest samouk, który prze do przodu. Ja w pracy jestem jeszcze anonimowy. Być może teraz wszyscy się dowiedzą. Ukrywanie się jest wygodniejsze na co dzień, nie trzeba się przed nikim tłumaczyć, bać się obraźliwych słów. Ceną jest bycie sobą. To nie do przebicia.

Kołodziejczyk zapowiedział na Facebooku, że będzie żądać wyjaśnień od władz miasta i policji. Jest zbulwersowany postawą stróżów prawa. Na koniec miał od nich usłyszeć: - Czego od nas chcecie, Polska to wolny kraj. - Katowice oblały egzamin z praw człowieka i zgromadzeń publicznych - komentuje szef Tęczówki. - Czy to jedyne miasto w Polsce, które ignoruje agresję wobec LGBT? Czy czeka na tragedię?



Piweczko dla narodowców za tępienie tego gówna i małe piweczko dla polismajstrów, za odpowiednie podejście do sprawy. I wielki c🤬j w dupe władzom miasta, że pozwalają na takie manifestacje upośledzeń.

Można jeszcze zdjęcia tych zwierzątek pooglądać: ZDJĘCIA

w XXI wieku..

s................m • 2013-10-11, 18:58
W XXI wieku na końcu tęczy to nie garniec złota, tylko stado pedałów....

ukradzione z basha, spodobało sie bo trafnie ujete
pzdr
Wychodzi na to, że Putin nie jest osamotniony w swej walce:

Cytat:




W Australii nie dojdzie do zapowiadanego przełomu w sprawie legalizacji "małżeństw" tej samej płci.

Jak się spodziewano, pod koniec roku "małżeństwa homoseksualne"miały być dozwolone w pierwszym regionie – Australijskim Terytorium Stołecznym, czyli Canberze i okolicach. Jednak, jak pisze „The Weekend Australian", z ekspertyzy wynika, że byłoby to niezgodne z konstytucją. Przygotowany projekt jest sprzeczny z federalnym prawem (Marriage Act).

Dwa tygodnie temu, niedługo po zwycięstwie w wyborach federalnych, nowy premier Australii i lider Partii Liberalnej Tony Abbott oświadczył, że do końca roku w Australijskim Terytorium Stołecznym zostanie uchwalona ustawa równościowa. Jak dodał, wymaga to jeszcze ekspertyzy, o którą wystąpi prokurator generalny.

Z doniesień „The Weekend Australian" wynika, że ekspertyza jest negatywna.

Rok temu australijski parlament odrzucił projekt uznania "małżeństw jednopłciowych" w całym kraju.



Źródło , rp.pl


Białoruś zaczyna aktywnie walczyć z sodomią. Jedną z przyczyn odrzucenia Alieksandra Łukaszenki przez „cywilizowanych” Europejczyków jest jego odrzucenie sodomii jako jednej z fundamentalnych „wartości” europejskich. A oto teraz, jak się wydaje, białoruski prezydent przeszedł od słów do czynów. Jak donosi, zarejestrowany w San Francisco, opozycyjny portal „Biełarusskij partizan”, Łukaszienko zamierza przywrócić, wcześniej uchylony, artykuł Kodeksu Karnego, przewidujący karę za sodomię. Według informacji tej internetowej gazety, białoruscy parlamentarzyści przygotowują projekt ustawy przewidującej powrót do odpowiedzialności karnej za sodomię. Proponuje się wprowadzenie poprawki do obowiązującego Kodeksu Karnego Republiki Białoruskiej, która orzekałaby karę w wymiarze 10 lat pozbawienia wolności za stosunki płciowe mężczyzny z mężczyzną i grzywnę albo pozbawienie wolności do lat 5 za propagowanie zboczeń homoseksualnych. Projekt tej ustawy może wejść w życie już jesienią bieżącego roku. Wcześniej Alieksandr Łukaszienko, już niejednokrotnie wywoływał oburzenie europejskiej „społeczności” swoimi „skandalicznymi” oświadczeniami o tym, że mężczyzna i kobieta powinni tworzyć rodzinę i zajmować się prokreacją dzieci. Brytyjska gazeta „The Independent” w ubiegłym roku, przykładowo, zacytowała takie „bluźniercze” dla Europejczyków oświadczenie białoruskiego przywódcy w stosunku do awangardy demokracji: „Ja nigdzie inicjatywnie nie omawiam i co więcej nie potępiam ich ponieważ jest to poza możliwościami mojego rozumienia. Co więcej, jeżeli nawet ja to pojmuję to zdecydowanie negatywnie, uważam to za absolutnie nienormalne”. Ale chyba najbardziej uderzającym w związku z tym była wymiana „uprzejmości” pomiędzy Alieksandrem Łukaszienko a ministrem spraw zagranicznych Niemiec, Guido Westerwelle, który to jak wiadomo, nie tylko nie ukrywa ale i arogancko chełpi się swoją „postępową” orientacją. Kiedy Niemiec nazwał prezydenta Białorusi „dyktatorem” to Łukaszienko odpowiedział, że lepiej być dyktatorem niż pederastą.

Źródło

Wróci pobór do wojska?

WoblerPN2013-09-19, 16:52
"To potrzebne i w dodatku możliwe" - tak o pomyśle przywrócenia poboru mówi wiceminister obrony narodowej, gen. Waldemar Skrzypczak. I przedstawia konkrety, które znacznie różnią się od tego, co znamy z PRL pod hasłem zasadnicza służba wojskowa.



Gen. Skrzypczak, dla żołnierzy legendarny Wodzu, dziś wiceminister obrony narodowej, jest przekonany, że potrzebne są zdecydowane działania. Jego zdaniem należy stworzyć całkiem nowy system szkolenia wojskowego, który będzie łączył powszechność z profesjonalizmem i systemem zachęt.

Mówiąc w skrócie: byłby to rodzaj dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, w której mogliby uczestniczyć wszyscy młodzi, którzy byliby sprawni fizycznie i intelektualnie oraz wyraziliby na to ochotę. Szkolenie trwałoby 9-12 miesięcy. - Byłoby to sensowniejsze i tańsze, niż pakowanie pieniędzy w Narodowe Siły Rezerwowe - uważa. Wówczas w ciągu 6-7 lat bylibyśmy w stanie odrobić starty, jakie ponieśliśmy w rezerwistach od 2008 roku.
Pobór - padłeś? Powstań!

Kiedy w 2009 roku ostatni żołnierz poborowy opuszczał koszary, nikt nie myślał o tym, że za parę lat może zacząć się kłopot z tzw. rezerwą - a więc przeszkolonymi wojskowo mężczyznami, którzy w razie potrzeby chwycą za broń. Lub - jeśli sytuacja będzie tego wymagać - wejdą na miejsce zwolnione przez żołnierzy służby zawodowej. Dziś sytuacja jest tragiczno-krytyczna. Stara rezerwa kurczy się - starzy się starzeją, a młodych na ich miejsce nie ma. Za parę lat zostanie ich garstka.

Tymczasem Narodowe Siły Rezerwowe nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Gen. Bogusław Pacek, rektor Akademii Obrony Narodowej i doradca szefa MON zdradza, że na polecenie ministra Siemoniaka zrobili audyt i pracują nad reformą. Pomysł: z sił zbrojnych wydzieli się 20 tys. etatów, zbuduje koszary z prawdziwego zdarzenia, będzie szkolić więcej nowych, z których utworzy się oddziały obrony terytorialnej. Podstawowe szkolenie będzie trwało 4 miesiące.

Nie wiem jak wy ale ja jestem ogromnie za.

Urodziny

e................a • 2013-09-15, 17:42
Siedzi dwóch homoseksualistów tfuu wróc.

Siedzi dwóch pedałów. Jeden pyta się drugiego.
1- Co w tym roku chcesz dostać na urodziny??
2- Hmm nie wiem.
1- To c🤬ja dostaniesz.

Uprzedzając dalsze wypowiedzi. Tak materiał własny.