Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#odchody

Chodźmy do zoo, mówili...

~Beny2016-08-14, 11:32
Więcej nie pójdą

Genetycy

Mercury0012014-12-11, 17:19
Uczeni genetycy pracują nad domieszaniem psu genów skarabeusza. Oczekiwany rezultat to stwór umiejący utoczyć z odchodów pozostawionych w miejscach publicznych kształtną kulkę, a następnie przetransportować ją do domu właściciela

WC PKP

k................o • 2014-02-05, 13:55
Zdarzenie miało miejsce dziś rano.
Po przybiegnięciu na dworzec PKS ujrzałem nowy rozkład jazdy (od dziś obowiązujący). Pod wpływem nerwów i aktywności ruchowej zachciało mi się srać. W oddali ujrzałem obok torów ruderę z wielką tablicą z napisem "W.C" i uznałem to za cel poszukiwań.

W środku było zimno jak w lodówce mimo kartki na drzwiach, która informowała, że pomieszczenie jest ogrzewane (chyba pierdami).
Tylko jedna kabina była "czynna", niestety pozbawiona zamykania oraz ze ścianami płaczącymi brązowymi łzami (znaczy się gównem ktoś malował ).
Z wielkim bólem w sercu siadłem na tronie gdy wbiegł jakiś facet, otworzył drzwi kabiny, spojrzał na mnie, na ścianę i z okrzykiem "O kórwa, p🤬lony!" wybiegł.
Najgorsze te spojrzenia ludzi na dworcu gdy już wyszedłem.
Obrzydliwy "żart" opiekunki. Dała dzieciom do zjedzenia...
zaj🤬e z innej strony

Dwójka uczniów ze szkoły w Manitobie padła ofiarą okrutnego dowcipu. Nie nabrali ich jednak złośliwi koledzy, ale... opiekunka, z którą wyjechali na szkolną wycieczkę.



Kobieta podała uczniom odchody łosia, mówiąc, że to migdały w czekoladzie. Wszystko stało się na oczach nauczycieli i dyrektorki szkoły.

Włożyłam to do ust i nadgryzłam. I wtedy wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać. Poszłam płakać do swojego namiotu - wspomina 14-letnia Brooke.

Dziewczyna mówi, że próbowała później wypłukać usta w strumieniu, ale nie mogła usunąć resztek odchodów spod aparatu ortodontycznego. Po incydencie zmieniła szkołę, ale, jak twierdzi, wciąż dostaje złośliwe smsy od byłych kolegów z klasy.

Ofiarom "dowcipu" groziło nie tylko upokorzenie, ale także problemy ze zdrowiem. W odchodach leśnych zwierząt znajduje się wiele pasożytów.Po nagłośnieniu sprawy przez media, dyrektorka szkoły straciła posadę.

Skok do basenu

P................C • 2012-06-10, 18:33
nie wytrzymał ciśnienia

Sprzątaj stolca

Pener2011-10-04, 12:19
po swoim psie