Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#nigeria

Robocik w restauracji

tomboy72025-01-27, 13:18
murzyn oczywiście chciał go zaj🤬

Wszystkie normy zachowane, pojazdy nowe i sprawne technicznie.


Wiedzą, że są krajem czwartego świata i mając świadomość, że pierwszego nie dogonią, to naśladują kraje trzeciego świata. W tym przypadku czerpali inspirację z Indii.

zabrakło białego pilota albo białych mechaników...

Nigeryjski wiec wyborczy...

DMT2019-02-05, 2:01
Ej Pumba, łap flagę...

Dżizus

TT42018-06-30, 8:09
Cytat:

Tragedia na trasie z Ibadan do Lagos w Nigerii. Kilkadziesiąt samochodów zapaliło się po tym, jak cysterna z paliwem przewróciła się na drodze.

W gigantycznym pożarze zginęło co najmniej dziewięć osób. Płomienie objęły ponad 50 aut na drodze do Lagos - największego miasta w Nigerii i jednego z największych w Afryce. Ofiary dosłownie spłonęły żywcem.

Tragiczne wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Kierowca samochodu z cysterną stracił panowanie nad ogromnym pojazdem niedaleko przed mostem. Zestaw przewrócił się na bok, a na jezdnię zaczęło się wylewać paliwo. Cysterna wybuchła, ogniem zajęły się przejeżdżające samochody.

Wśród spalonych pojazdów na trasie do Lagos było pięć autobusów. Najbardziej prawdopodobną przyczyną tragedii była awaria hamulców w aucie ciągnącym cysternę.







Ale tam musiało j🤬
Hiszpanie uwolnili 39 seksualnych niewolnic. Były sparaliżowane czarną magią. Wiele dziewcząt nie skończyło jeszcze 18. roku życia. Były trzymane w okolicach miasta Almeria.

39 młodych Nigeryjek odzyskało wolność w akcji służb trzech krajów. Hiszpanie dostali wsparcie sił brytyjskich i nigeryjskich. Naloty w 11 miejscach przeprowadzono w listopadzie 2017 roku, jednak Europol poinformował o niej dopiero teraz, obawiając się o uprzedzenie przestępców w trakcie prowadzonego dalej śledztwa.

Sukcesem było uwolnienie ofiar, ale także zatrzymanie 89 członków gangu. Są oni zamieszani w handel ludźmi i zmuszanie dziewcząt do prostytuowania się. Wśród zatrzymanych jest znany DJ z Nigerii, który miał pomagać w przerzucie dziewcząt do Europy - podaje Reuters.

Dziewczęta zostały przemycone do Hiszpanii przez Libię i Włochy. Jeszcze na kontynencie afrykańskim ich oprawcy podali je rytuałom voodoo, by zmusić ofiary do wykonywania rozkazów. Młode kobiety były śmiertelnie przerażone "zabiegami magicznymi" - relacjonują policjanci.

o2.pl/artykul/hiszpanie-uwolnili--seksualnych-niewolnic-byly-sparalizo...

No i się pytam gdzie ta hiszpańska inkwizycja jak się czary mary odprawia na ich podwórku? I mistrzowski pierwszy komentarz:
"Polki wyjeżdżające na wczasy też często ulegają "czarnej magii". Oprawcy wykorzystują długie czarne przedmioty łubu-dubu."

OndoX - nowa zabójcza choroba?

C................a • 2015-04-19, 17:00
W południowo-wschodniej Nigerii rozprzestrzenia się nowa nieznana choroba, która dotychczas zabiła „co najmniej” 28 osób. Dotychczas nie zidentyfikowano jej źródła, pracują nad tym przedstawiciele WHO. Wiadomo, że nie jest to ebola. Śmierć następuje w ciągu doby po pojawieniu się pierwszych objawów.

Nigeryjskie władze nie mówią o epidemii, ale o „nagłej fali” zachorowań. Ognisko tajemniczej choroby znajduje się w mieście Ode-Irele w południowo-wschodnim stanie Ondo. Pierwsze zachorowania odnotowano pomiędzy 13 a 15 kwietnia.

Tajemnicza choroba, którą roboczo nazwano OndoX, jest wyjątkowo śmiertelna. Dotychczas odnotowano „co najmniej” 28 ofiar i tylko trzy osoby, które przeżyły. Choroba objawia się zamazaniem widzenia, bólem głowy, utratą przytomności i w ciągu 24 godzin prowadzi do śmierci.

Na razie bez wyjaśnienia
Zmarłych najpierw testowano na ebolę, jednak okazało się, że to nie ta choroba. Następnie przeprowadzono szereg innych testów na najbardziej powszechne śmiertelne choroby występujące w regionie, jak różne odmiany febry, dengę czy gorączkę Zachodniego Nilu. Wszystko bez rezultatu.

Pomimo tygodnia prac specjalistom nie udało się dojść do tego, co powoduje śmiertelną chorobę. Jak donoszą lokalne media, swoje wytłumaczenie ma wódz plemienny Moses Enimade, według którego tajemnicze śmierci to klątwa rzucona przez bóstwo imieniem Molokun. Ma to być kara za obrabowanie przez młodzież jednej z poświęconych mu kapliczek.

Niezależnie od teorii o klątwie, nigeryjskie władze powołały specjalny sztab kryzysowy koordynujący pracę lekarzy w terenie. Kontynuowane są też testy, mające ustalić co właściwie powoduje niewyjaśnione śmierci.

Artykuł przerzuciłem ze strony TVN24.

W Europie żałoba po rysownikach Charlie, a w Nigerii....

C................f • 2015-01-14, 19:08
Gdy w Europie jest płacz, żałoba i... zarabianie na śmierci:

Cytat:

Przed kioskami we Francji po nowy numer "Charlie Hebdo" tworzyły się olbrzymie kolejki. "Osobiście również stałem w takiej kolejce, z rozmów ludzi wiem, że w kolejkach stali już od 5 rano. Kolejki były przy każdym kiosku w Paryżu" - napisał do redakcji Kontaktu Łukasz.

- To niesamowite, kiedy otworzyłem kiosk, ustawiła się przed nim kolejka 60-70 osób - mówi jedna z kioskarek w Paryżu. - Nigdy czegoś takiego nie widziałem; 450 egzemplarzy poszło w 15 minut - dodaje.

W innych punktach sprzedawcy prasy dostali tylko po 50-100 egzemplarzy - informuje agencja AFP. "Kolejnych egzemplarzy spodziewamy się w czwartek i piątek" - odpowiadali zawiedzionym klientom.
Koczowanie w oczekiwaniu na nowy numer

Francuskie radio informowało z powołaniem się na świadków, że niektórzy już w nocy ustawiali się przed kioskami, żeby mieć pewność, iż zdobędą historyczny numer "Charlie Hebdo". Wielu stałych klientów przezornie zarezerwowało sobie egzemplarz u zaprzyjaźnionych kioskarzy już we wtorek.

Dystrybutor "Charlie Hebdo" poinformował w środę, że zwiększy nakład najnowszego numeru z 3 do 5 milionów egzemplarzy w związku z rosnącym popytem; przed atakiem nakład tygodnika wynosił 60 tys. egzemplarzy.



tak w Nigerii w jedną noc islamska bojówka Boko Haram bestialsko wymordowała ponad 2000 chrześcijan. Ludzie byli zabijani maczetami, podpalani żywcem. I nikt nie płacze. W mediach cisza, nie ma żałoby, nie ma protestów.

Cytat:

Nigeryjskie władze poinformowały, że islamistyczna organizacja Boko Haram wymordowała przed tygodniem nawet dwa tysiące cywilów żyjących w wioskach na północy kraju. Armia rządowa rozpoczęła ofensywę w regionie, by odbić tereny zajęte przez islamskich fanatyków, ale ci się bronią. - Nic nie możecie nam zrobić - stwierdził lider Boko Haram.

Według nigeryjskich władz do ataku na północy kraju, na wsie wokół miasta Baga, doszło w nocy z 3 na 4 stycznia. Kilkuset bojowników sekty wjechało samochodami do wsi i rozpoczęło rzeź. Setki ludzi zginęły rozstrzelane, nie wiadomo, ile ofiar spłonęło w domach, które jeden po drugim zaczęli podpalać najeźdźcy.

Organizacja Amnesty International potwierdziła informacje o ataku, dodając, że miejsce masakry w relacjach świadków "wygląda tak, jakby była to największa dotychczasowa zbrodnia" organizacji.
Wielu mieszkańców wsi, ratując się przed nagłym atakiem Boko Haram, uciekło do buszu. Do tej pory znajdowane są tam ich zwłoki, stąd dokładna liczba ofiar nie jest jeszcze ostateczna.

Bezpośrednio po ataku do graniczących z Nigerią Kamerunu i Czadu z zaatakowanych 16 wsi uciekło ok. 30 tys. osób.

Armia nigeryjska próbuje od weekendu odzyskać zagarnięte przez Boko Haram ziemie, napotyka jednak na ogromny opór bojowników najwyraźniej świetnie wyposażonych w broń.



Z niewiadomych przyczyn zbrodnie islamistów w Nigerii nie wzbudzają takich reakcji świata cywilizowanego jak morderstwo 12 osób w Paryżu. Pytanie - dlaczego? Dlaczego europejscy liderzy są niekonsekwentni w swoim manifestowaniu sprzeciwu się wobec zbrodni i solidaryzowaniu z ofiarami?

Wstawiłbym tu zdjęcia z masakry w Nigerii, ale większość nadaje się na harda.

Źródełka:
tvn24.pl
niewygodne.info.pl