Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#niemiec

Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle. Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania:
1 - przejść przez most pod ostrzałem,
2 - podać rękę niedźwiedziowi,
3 - przelecieć Indiankę.
Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul. Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu. Wreszcie przyszła kolej na Polaka. Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i... Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła:
- Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka której mam podać rękę?

Dr Śmierć sprzedaje ludzi pokrojonych w plastry

B................a • 2010-04-28, 16:50
Cytat:

Gunther von Hagens jest coraz bardziej kreatywny. Jego najnowszy pomysł swoim zwyrodnieniem przebija wszystkie dotychczasowe wybryki Dr Śmierć.

Niemiecki plastynator (jak sam się określa) od maja będzie sprzedawać ludzkie zwłoki pokrojone w cienkie plastry. Cena jednego plasterka z całego ciała wynosi 12 tysięcy euro, z głowy - 1200 euro. Von Hagens już przygotował do sprzedaży 20 tysięcy plastrów. Wykonał je z ludzkich zwłok oraz zwierząt.

Swój obrzydliwy handelek Von Hagens prowadzić będzie w sklepie urządzonym w jego "Plastynarium". To warsztat, czy raczej mała fabryczka, w której ten zwyrodnialec bezcześci ludzkie zwłoki. Mieści się ono w Guben, brandenburskim miasteczku graniczącym z Polską. Dr Śmierć będzie wystawiać tam także spreparowane ludzkie ciała. Planuje nawet prowadzić wykłady z plastynacji zwłok.

Niemiec jest twórcą metody konserwowania ludzkiego ciała. Usuwa z niego płyny fizjologiczne i wstrzykuje specjalny roztwór, sprawiający, że mięśnie i kości zachowują swój pierwotny wygląd. Potem obdziera ciała ze skóry i robi z nich eksponaty, z którymi jeździ po całym świecie.

Zarzuca mu się, że eksponaty robi z ciał Chińczyków, na których w ich ojczyźnie wykonano wyrok śmierci. On jednak wcale się tymi oskarżeniami nie przejmuje i zamierza prowadzić swoje niecne dzieło jak długo się da, bez względu na potępienie ze strony wielu ludzi i Kościołów.



Źródło : papilot.pl/article/8379/Dr-Smierc-sprzedaje-ludzi-pokrojonych-w-plastry.html

polak,rusek ,niemiec i pies

pepik292010-04-10, 12:42
złapał diabeł polaka,ruska i niemca i mówi;
-dam wam teraz po jednym psie i zamkne na miesiąc każdego w osobnej celi,kto najlepiej wytresuje psa ten przeżyje.
wraca po miesiącu otwiera niemca,niemiec wychudzony ,pies gruby jak beka
-no niemiec co pies potrafi
-siad,połóż się
-zamało!
otwiera cele ruska,rusek chudy jak patyk,pies spasiony
-no rusek co pies potrafi
-daj głos,aport
-zamało!
otwiera polaka,polak gruby jak świnia,pies sam szkielet,żebra na wierzchu
-no polak co pies potrafi
polak wyciąga kiełbase z kieszeni,a pies;
-daj kawałek
idzie polak ,rusek i niemiec przez pustynie.mija ponad tydzień,zapasy wody już dawno się pokończyły,zaraz umrą z pragnienia.nagle patrzą a przed nimi klasztor,w środku zastawiony stół,fontanna,ale jest napis;JEŚLI CHCESZ WEJŚĆ MUSISZ DAĆ SOBIE OBCIĄĆ C🤬JA.
polak
-ja tam p🤬le wole umrzeć,niż chodzić bez c🤬ja
rusek
-ja też
niemiec
-ja wchodze
mijają godziny
rusek
-p🤬le tego c🤬ja,też ide niemiec żyje a ja zaraz i tak umre,i wszedł
mijają kolejne 4 godziny,polak myśli sobie.k🤬a oni żyją,pławią się w wodzie,a ja zaraz umre,c🤬j tam wchodze
zaraz po wejściu pyta siostry zakonnej
-ale jak to jest ,że niemiec przy obcinaniu tylko pisnął,a rusek darł morde jak zażynany
-bo my obcinamy wedle zawodu jaki wykonywali
niemiec był tokarzem więc na tokarce,rusek rzeżnikiem więc tasakiem
polak zaczął sie śmiać
-a ty z czego się śmiejesz?pyta zakonnica
-bo ja całe życie pracowałem w budce z lodami

polak francuz anglik niemiec u diabła

g................x • 2010-04-09, 12:58
Nad przepaścią stoi diabeł, w towarzystwie Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Diabeł mówi do Anglika:
- Skacz w dół!
- Nie skoczę!
- No skacz, gentelman by skoczył!
Siup, Anglik skoczył w przepaść. Teraz Diabeł zwraca się do Niemca:
- Skacz w dół!
- Nie skoczę!
- No skacz, gentelman by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale to rozkaz!
I siup, Niemiec za Anglikiem. Diabeł zwraca się więc do Francuza:
- Teraz ty skacz!
- Nie, ja nie skoczę!
- No skacz, gentelman by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale to rozkaz!
- Nie, nie skoczę!
- Ale wiesz teraz taka moda.
No i Francuz poleciał za Anglikiem i Niemcem. Z Diabłem został już tylko Polak więc i tego diabeł namawia:
- Skacz w dół!
- Nie skoczę!
- No skacz, gentelman by skoczył!
- Ale ja nie skoczę!
- Ale to rozkaz!
- I tak nie skoczę!
- Ale wiesz teraz taka moda...
- Nie ma mowy!
- A kto ty właściwie jesteś?
- Ja? Polak!
- Aaa polak..., to pewnie że ty to nie skoczysz!
- Coo? JA NIE SKOCZĘ?!

Polak, Rusek i Niemiec 4. dzień błądzą po pustyni w poszukiwaniu wody i jedzenia. Sytuacja staje się beznadziejna. W końcu postanawiają, że zwiększą swoje szanse, jeśli rozdzielą się i rozejdą na 3 strony. A jeśli któryś z nich coś znajdzie czy upoluje, to rozpali ognisko, aby reszta mogła go znaleźć i także się uratować. No i jak uradzili, tak zrobili. Rozeszli się. Po kilku godzinach Polak dostrzegł dym na horyzoncie, zrozumiał wnet, że może to być jego jedyna szansa na uratowanie się. Pobiegł więc ile sił w nogach w stronę, gdzie widać było dym. Dotarłszy na miejsce zobaczył Ruska przy ognisku, obracającego smakowicie wyglądającą pieczeń.
- Siadaj! jedz! Starczy dla nas obojga - zakrzyknął do niego Rusek.
- Kurczę, dzięki człowieku, ratujesz mi życie, dziękuję Ci - odpowiedział Polak.
I tak siedzą i jedzą, powoli zapada zmrok. W końcu Polak chcąc zagaić rozmowę, zwraca się do Ruska:
- Wiesz... szczerze Ci powiem, że ja tego Niemca to jednak nie za bardzo...
- Jak Ci nie smakuje, to nie jedz - odpowiedział Rusek.

Polak Rusek i Niemiec

razor72010-03-27, 21:43
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca. Zamknął ich w pokojach 2x2 i dał im 2 kule. Powiedział, że wypuści, jak któryś z nich go zaintryguje. Idzie do Niemca. Niemiec rzuca kulę, która spada na drugą. Idzie do Ruska, a ten kładzie jedną kulę na drugiej siłą woli. Idzie do polaka i pyta się go co się stało z kulami? - Jedną zepsułem, a drugą zgubiłem.

Polak, Rusek i Niemiec.

h................r • 2010-03-24, 16:18
Polak, Rusek i Niemiec spierają się który kraj jest najlepszy.

Rusek mówi, u nas w Rosji to mamy takie łodzie podwodne, że po samym dnie pływają.
- Po samym dnie? - Pytają pozostali.
- No może 5cm od dna.
Na to Niemiec:
- E tam to nic, u nas to mają takie samoloty co przy samym kosmosie latają.
- Przy samym kosmosie?
- No może 5cm od kosmosu.
A Polak:
- A u nas to normalnie baby dupami rodzą dzieci.
- Jak to dupami?
- No może 5cm do dupy.

Orzeł polski

Kukiełka2010-02-24, 22:51
Mój ulubiony :

Był sobie Amerykanin , Chińczyk , Niemiec oraz Polak.
Zaczęli się przechwalać :
Amerykanin - Ja mam tak wielką flagę , że zakryje cały świat i jeszcze jej zostanie.
Chińczyk - Ja mam tyle ryżu , że wszyscy na świecie najedzą się i jeszcze zostanie .
Niemiec - Eee tam , ja mam po tej II wojnie światowej tyle hełmów że mogę wyposażyć każdego człowieka na ziemi.
Polak - Wy to jesteście cieniasy... Ja mam takiego orła , co wp🤬li cały ten ryż , nasra do tych wszystkich hełmów , a dupe to sobie wytrze o tą waszą flagę amerykańską.

Polak, Niemiec, Rusek i ich zakład

c................w • 2010-02-23, 0:48
Polak Niemiec i Rusek, założyli się czyje echo będzie dłuższe.
Pierwszy zaczyna Rusek.
Krzyczy : ahooooo ! ahooo ahooo
Po Rusku przychodzi kolej na Niemca.
A więc Niemiec krzyczy : lalilaoooo oooo ooooo oooo
No i w końcu przyszła kolej na Polaka.
Ten nagle zaczyna krzyczeć:
Ludzie! dają wódkę darmo !!
Po chwili wydobywa się echo : gdzie ? gdzie ? gdzie ?