#niedźwiedź

Głupi niedzwiedz

Elooza2010-08-08, 1:53
Zajączka i Niedźwiedzia powołali do wojska.
Czekają na rozmowe kwalifikacyjną.
Wreszcie kolej zajączka.
Niedźwiedź mówi:zajączek, zapamiętaj sobie pytania i odpowiedzi, to mi później je powiesz, ja je później powiem i pójdziemy do tego samego oddziału.
Zajączek Wchodzi, siada i go pytają o różne rzeczy. Zajączek zawsze odpowiada NIE WIEM. Aż na końcu, wyciągają z lewej górnej szuflady cegłe i pytają co to jest. No to zajączek na to CEGŁA. Zajączek wychodzi i mówi: do piechoty sie dostałem. Mówi misiowi wszystkie pytania i mówi że w lewej górnej szufladzie jest cegła. No to mis wchodzi, zawsze odpowiada NIE WIEM. No to pytają: A co ty misiu w ogóle wiesz ?
Na to misiu: Że w lewej górnej szufladzie jest cegła.
Misiu wychodzi. Na to zajączek:
-I co, i co ?
-lipa, wzieli mnie do wywiadu.

nie wqrwiaj misia

N2010-05-13, 21:55


strzeżcie się wk🤬ionych misiów i nisko latających rekinów
Słoń i Sheller o Mroczkach i Polskich Celebrytach
Dla nie cierpliwych zaczyna się od 1:30.
Ogólnie odsłuchajcie całe.

Mama miś i synek miś

Conscribo2010-05-10, 19:52
Chce ściągnąć synka na ziemię

Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle. Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania:
1 - przejść przez most pod ostrzałem,
2 - podać rękę niedźwiedziowi,
3 - przelecieć Indiankę.
Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul. Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu. Wreszcie przyszła kolej na Polaka. Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i... Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła:
- Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka której mam podać rękę?

Zagubiony w lesie

~tip.top2010-01-21, 14:24
Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil. Chodzi wiec
po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie.
Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, wk🤬iony,
piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem sie - odpowiada facet
- Ale czego sie k🤬a tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
- Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc
- No to k🤬a ja uslyszalem. Pomoglo ci?

Misie bez futra

C................d • 2009-11-05, 20:48
Są dziwne...

wezwanie na komisję wojskową

p................8 • 2009-10-04, 9:43
W lesie nadszedł czas wezwań na wojskowa komisję lekarską.
Trzech przyjaciół Lisek, Zajączek i Misio również dostali.
Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że
nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie. Zajączek miał się
stawić dnia następnego, Lisek dzień później, a Misio dwa dni
po Zajączku.
Zajączek zaczął panikować:
- Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież
zdrów jak ryba?
Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi:
- Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E,
jeśli je obetniemy?
- Ale... Moje ukochane uszy??? Nigdy!
- Zajączek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie.
Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na
odwagę i mówi:
- Tnij!
Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze
japę już z daleka:
- DOSTALEM "E" ZA BRAK USZU CHLOPAKI!!!
Lisek:
- No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy?
Zając przygląda się lisowi...
- Uszy to ty masz małe... Ale za to, jaka KITA! Obetniemy
ci ogon i "E" murowane!
- Ale... Moja ukochana kita??? Nigdy!
- Lisek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie.
Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek
pokazuje książeczkę z wpisem: 'Kategoria "E", powód:
brak kity. Misio mówi
- A co ze mną?
- Hmmmm.... Misio... uszy to ty masz malutkie... ogon tez
nieduży... ciężka sprawa... hmmm.... ale zaraz, zaraz....
Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!!
- Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy!
- Albo tniemy, albo rok w syfie!
Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował.
Lisek z Zajączkiem amputował i mu jądra, a Misio ze
spuszczoną głową poszedł smutny do domu...
Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na
misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3
godziny minęły od zakończenia komisji.
Minęły kolejne 3 godziny - misia nie ma, bar zamykają.
Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą,
wołają
- Misio, Misio!...
Ale nikt nie odpowiada...
Nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś
wisi na pasku!
Popełnił samobójstwo...
Koledzy w szoku!
- Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda
- mówi Zajączek.
Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka
wojskowa misia.
Lisek ja podniósł i czyta:
- 'Kategoria"E". Powód: Płaskostopie.'...