Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#narkotyki

Rozwód

Piotrek6062013-10-01, 15:10
Po rozwodzie wpadłem w niekończącą się spiralę alkoholizmu, narkotyków i panienek lekkich obyczajów.
Zadziwiające, jak mocno moje życie się polepszyło po odejściu żony.
Stwierdzenie „ale meksyk”, to zbyt mało aby opisać co znajduje się w meksykańskim Muzeum Wojska. Cześć muzeum poświęcone zostało walce z kartelami narkotykowymi, a na wystawie możemy zobaczyć: pozłacane modele broni, sposoby przemycania narkotyków i techniki uprawy roślin.











reszta fotek w komentarzach...

Narkotyki

BongMan2013-09-05, 15:21
Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- Nadal mówimy o narkotykach?

M. Cyrus na gali

Gooral21372013-08-29, 0:17
Dlaczego Cyrus naćpała się na galę?
-
-
-
-
-
-
Żeby było jej Miley


Czy zadawałeś sobie pytanie, dlaczego dzieci żebraczek śpią?

Tuż przy stacji warszawskiego metra siedzi kobieta. Może mieć ona równie dobrze 20, jak i 50 lat – bieda, alkohol i tanie narkotyki robią swoje. Jej włosy są w nieładzie, poplątane, jej głowa przechylona w smutku.

Kobieta ta siedzi na chodniku, betonie, tuż obok niej leży torba, do której ludzie ochoczo wrzucają pieniądze. Na rękach kobiety jest małe dziecko, ma góra dwa lata. Jest ubrane w brudne ubrania. “Madonna z dzieckiem” – duża liczba przechodzących osób daje pieniądze. Są to zwykli ludzie, chcący wyrazić współczucie dla osób biednych i im pomóc. Jednak nie myślimy o drugiej stronie medalu, tej mrocznej stronie..

Mijałem żebraków miesiącami. Nie dawałem im pieniędzy wiedząc, że to sprawka gangu i pieniądze zebrane przez żebraków zostaną przekazane osobie kontrolującej ich w tej okolicy. Ci ludzie posiadają po kilka luksusowych nieruchomości i samochodów. Och, żebracy też coś oczywiście dostaną, butelkę wódki wieczorem i doner kebab. Miesiąc później, minąwszy żebraczkę, nagle mnie to uderzyło. Stoję na ruchliwym skrzyżowaniu gapiąc się na dziecko ubrane jak zwykle – brudne ubrania. Uświadomiłem sobie, że coś jest nie tak z dzieckiem przebywającym na brudnej stacji metra od rana do wieczora… To dziecko spało. Nigdy nie łkało ani nie krzyczało, zawsze spało chowając swoją twarzyczkę w kolanach kobiety, która była jego MATKĄ.

Czy ktoś z Was, drodzy czytelnicy, posiada dzieci? Przypomnijcie sobie jak często one śpią w wieku 1-2-3 lat? Godzinę, dwie, maximum trzy (rzadko bez przerwy) popołudniowej drzemki i ponownie – poruszenie. Przez cały miesiąc, każdego dnia kiedy przechodziłem metrem, nigdy nie widziałem tego dziecka nie śpiącego! Spojrzałem na tego maleńkiego chłopca z buzią schowaną między kolanami matki, później na żebraczkę i moja podejrzliwość przybrała na sile.

-Dlaczego on ciągle śpi? Zapytałem jej, gapiąc się na dziecko.

Żebraczka udała, że mnie nie słyszy. Spuściła oczy i ukryła twarz w kołnierzu nędznego płaszcza. Powtórzyłem pytanie. Kobieta spojrzała ponownie. Spojrzała gdzieś za moimi plecami, zmęczona I zupełnie zirytowana. Wyglądała jak kreatura z innej planety.

- Odpieprz się… wymamrotała.

-Dlaczego on śpi?! Prawie krzyknąłem (lub: prawie się rozpłakałem)

Ktoś za mną położył mi ręke na ramieniu. Spojrzałem do tyłu. Jakiś starszy mężczyzna patrzył na mnie z dezaprobatą:

- Czego od niej chcesz? Nie widzisz jak ciężko ma w życiu? Ech…
Wyciągnął z kieszeni kilka monet i wrzucił je do troby żebraczki.
Żebraczka wykonała ręką znak krzyża w powietrzu, przybierając twarz upokorzenia I przejmującego smutku. Mężczyzna zabrał rękę z mojego ramienia i oddalił się ze stacji metra.
Założę się, że w domu będzie opowiadał jak obronił biedną, zrozpaczoną kobietę od bezdusznego mężczyzny na stacji metra.

Następnego dnia zadzwoniłem do przyjaciela. To zabawny facet z oczami jak oliwki, Rumun. Udało mu się ukończyć zaledwie 3,5 roku edukacji. Kompletny brak edukacji nie sprawił, że nie przemieszcza się on ulicami miasta bardzo drogimi zagranicznymi autami oraz że nie mieszka w wielkim domu z niepoliczalną ilością okien i balkonów. Od mojego przyjaciela dowiedziałem się, że ten biznes, pozornie „spontaniczny”, jest dobrze zorganizowany. Jest nadzorowany przez zorganizowane gangi żebraków. Dzieci są wypożyczane z rodzin alkoholików lub zwyczajnie porwane.

Potrzebowałem odpowiedzi na pytanie dlaczego dziecko śpi? I otrzymałem ją. Mój przyjaciel cygan wypowiedział zdanie zupełnie zwyczajnym, spokojnym głosem, które wprawiło mnie w zdumienie, tak jakby opowiadał o pogodzie:

- są na heroinie albo wódce.

Zgłupiałem. „Kto jest na heroinie? Kto na wódce?!”

Odpowiedział: – dziecko, żeby nie krzyczało. Kobieta będzie siedziała z nim tam cały dzień, wyobrażasz sobie jak mogłoby się nudzić?

Aby dziecko spało cały dzień, faszerowane jest wódką lub narkotykami. Oczywiście ciałko małego dziecka nie jest w stanie znieść takiego szoku. Dzieci często umierają. Najbardziej przerażające jest to, że dzieci czasami umierają w czasie „dnia pracy”. A kobieta udająca matkę musi trzymać martwe dziecko na rękach do samego wieczora. Takie są zasady. A przechodnie będą wrzucać pieniądze do torby i wierzyć, że ich zachowanie jest moralne. Pomagają samotnej matce.

Następnego dnia przechodziłem obok tej samej stacji metra. Przybrałem maskę dziennikarza i byłem gotowy na poważną rozmowę. Ale rozmowa nie wypaliła, stało się to co następuje:

Kobieta siedziała na podłodze, a w rękach trzymała dziecko. Zapytałem jej o dokumenty dziecka i, co najważniejsze, gdzie jest dziecko z wczoraj, co ona po prostu zignorowała.

Moje pytanie nie zostało jednak zignorowane przez przechodniów. Powiedziano mi, że zwariowałem, bo krzyczę na biedną żebraczkę z dzieckiem. Koniec końców, zostałem odeskortowany ze stacji metra w poniżeniu. Jedyna rzecz która mi pozostała to zadzwonić na policję. Kiedy policja przybyła, kobieta z dzieckiem zniknęła. Zostałem z poczuciem „walczę z wiatrakami”.

Jeśli zobaczysz w metrze, na ulicy lub gdziekolwiek kobietę z dzieckiem, żebrujących, pomyśl zanim twoja ręka sięgnie po pieniądze. Pomyśl o tym, gdyby tysiące ludzi nie wyciągało do nich rąk, ten biznes by nie istniał. Umarłby biznes, a nie dzieci napompowane wódką lub narkotykami. Nie patrz na śpiące dziecko ze współczuciem. Zobacz horror… Jeśli czytasz ten artykuł to wiesz już dlaczego dziecko w rękach żebraka śpi.

Nie jestem autorem tekstu.

Źródło

Euroćpuny

alganonim2013-07-23, 1:56
Oto dlaczego ślimak jest rybą, a ziemniak owocem:



Cytat:

Kokaina w Europarlamencie.

Badanie przeprowadzone przez dziennikarzy niemieckiej stacji TV Sat-1 wykazało, że w 41 z 46 badanych miejsc Parlamentu Europejskiego, głównie w toaletach, odnaleziono ślady kokainy. Próbki poddano także badaniom laboratoryjnym. Prof. Fritz Sörgel z Instytutu Badań Biomedycznych i Farmaceutycznych w Norymberdze, który partycypował w dziennikarskim eksperymencie, stwierdził, że ilość znalezionych śladów kokainy jest zbyt duża, by można było mówić o przypadku. Wcześniej podobne śledztwo przeprowadzili w Wielkiej Brytanii dziennikarze The Sun w parlamencie w Pałacu Westminsterskim. Tam ślady kokainy odnaleziono w niemal wszystkich toaletach, także tych dostępnych jedynie dla deputowanych i Lordów. Dziennikarze przy pomocy specjalnych testów sprawdzali deski sedesowe, uchwyty do papieru toaletowego oraz suszarki do rąk.

Skoro kokaina jest tak wszechobecna w Parlamencie Europejskim czy parlamencie brytyjskim, to czy oznacza to, że obraduje tam jakaś banda ćpunów, albo cytując Leszka Millera „naćpana hołota”? To rzuca zupełnie nowe światło na całkowicie niezrozumiałe dla normalnego człowieka postawy euro-deputowanych, kiedy to np. jedyni rozsądni ludzie tam zasiadający są nazywani choćby przez takiego Daniela Cohn-Bendita ( człowieka o skłonnościach pedofilskich – tak na marginesie ) „chorymi psychicznie”. Parlament Europejski jak wiemy jest instytucją fasadową, której jedynym zadaniem jest przyklepywanie wszystkich autorytarnych rozporządzeń Komisji Europejskiej, dając im tym samym pozory demokratycznej legitymizacji. Pozostaje pytanie, jak duża część euro-deputowanych jest uwikłana w skandal narkotykowy, ale skoro przynajmniej niektórzy z nich obradują tam i chodzą na głosowania naszprycowani koksem, to przestaje już dziwić, dlaczego ten parlament uchwala każdy, nawet najbardziej bzdurny projekt Komisji Europejskiej.



źródło
Urząd skarbowy sprzeda ci potrzebny sprzęt.



Chcesz za grosze kupić rzeczy, niezbędne do hodowli konopi? Przyjdź w środę na licytację organizowana przez stargardzką skarbówkę.
Tak mogłaby brzmieć reklama licytacji, która zaplanowana jest na 3 lipca. Jak zapewniają "zamieszane w sprawę" sąd, policja i skarbówka, wszystko jest legalne i zgodne z prawem.

- Gotowa linia do produkcji marihuany - zaalarmował "Głos" internauta Pan Krzysztof, pisząc na alarm@gs24.pl. - Istny kabaret, proszę zobaczyć, co można kupić oficjalnie w Stargardzie.

Okazuje się, że na najbliższą środę zaplanowana jest licytacja przedmiotów, których przepadek ogłosił Sąd Okręgowy w Szczecinie. Pochodzą one od skazanego przestępcy. Czego nietrudno się domyślić, czytając 34-punktową listę, na której ceny wywoławcze wahają się od 1,50 do 12 złotych.

Woreczki z zapięciem strunowym, młynek do suszu roślinnego, doniczki, pojemniki z zawartością organicznego symulatora wzrostu korzeni, nawozu podnoszącego jakość gleby, a także - jak ustaliliśmy już puste - pudełeczka po "SENSI SEEDS", reklamowanego w internecie jako najwyższej jakości nasiona konopi.

Posiadanie samych nasion konopi nie jest w Polsce zabronione. Nie są one uznane prawnie za tzw. prekursor narkotyku. Używane być mogą np. jako... karma dla ptaków.

Zaskakujące jednak, że rzeczy pochodzące z przestępstwa, na polecenie sądu, mogą trafić do każdego. Z wyłączeniem ich poprzedniego właściciela.

Zarówno policja, jak i sąd podkreślają, że wystawione do licytacji przedmioty mogą posłużyć do przestępstwa, ale wcale nie muszą.

- Przecież to jest kuchenna waga i równie dobrze można na niej odważać mąkę - tłumaczą obrazowo.

Rzecznik sądu okręgowego, w którym zapadła decyzja o przepadku kontrowersyjnych rzeczy, zapewnia że wszystkie one są dozwolone i że nie ma wśród nich narkotyków.

- Znalezione przez policję narkotyki składowane są w osobnym magazynie komendy wojewódzkiej policji - mówi Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie. - Wyrok sądu wykonuje naczelnik urzędu skarbowego i to on według swojego uznania decyduje o sposobie postępowania z rzeczami, których przepadek orzekł sąd.

- Urząd Skarbowy przejęte rzeczy ruchome, wierzytelności i inne prawa majątkowe spienięża, według przepisów o egzekucji świadczeń pieniężnych w postępowaniu egzekucyjnym w administracji - wyjaśnia Anna Tatoń, Starszy Komisarz Skarbowy z Urzędu Skarbowego w Stargardzie.

Licytacja będzie przeprowadzona w komendzie policji, która urzędowi skarbowemu użyczyła magazynów.

- Gdy w sądzie zapada wyrok o przepadku dowodów na rzecz Skarbu Państwa, nie wracają one do właściciela lecz trafiają do urzędu skarbowego - tłumaczy mł. asp. Łukasz Famulski, rzecznik prasowy KPP Stargard. - Sąd mógł podjąć decyzję o ich zniszczeniu, ale nie podjął, dlatego podlegają sprzedaży. Komenda policji udostępniła miejsce, magazyn dowodów, urzędowi skarbowemu, bo tego jest zbyt dużo, by gdzieś przewozić. Nie my jesteśmy organizatorem licytacji, ani nie jest to nasza decyzja, by sprzedawać te przedmioty.

- Skorzystaliśmy ze współpracy z Komendą Powiatową Policji w Stargardzie uwzględniając ograniczenie kosztów związanych z wykonaniem wyroku – dodają przedstawiciele skarbówki.

Lista przedmiotów na stronie urzędu skarbowego
izba-skarbowa.szczecin.pl/files/licytacja_us3214.pdf

Zerżnięte żywcem z gs24.pl

Genitalia

m................u • 2013-06-26, 19:41
No więc :