Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#nad

Jakieś szczątki rakiety Muska źle poleciały i doleciały na Wisłę. Całkiem przyjemne. Akcja dzieje się w Kostrzynie n/O.
Rakieta falkon 9, m,in. kilka zbiorników na powietrze.

PS Pierwszy temat.

Urbex Szyb Krystyna 57 metrów nad ziemią

C................x • 2020-04-14, 17:23
Witam to jest początkujący eksplorator więc trochę spięty ale film całkiem fajny myślę że się rozkręci pozdrawiam serdecznie

Mały karakan podnosi worek kleju nad głowę

z................U • 2016-09-08, 21:34
W pracy czas miło płynie Info : nowy "nabytek" w mojej pracy został wkręcony, że jest za słaby by unieść worek kleju nad głowę przez 15 sec. Jak widać wyszło znakomicie

... że zamknie ich w ludzkim ZOO".

Czy dotrzemy kiedyś do momentu, w którym stworzona przez nas technologia wymknie się spod kontroli? To całkiem możliwe.

Wizja przejęcia kontroli nad światem przez otaczające nas maszyny nie jest niczym nowym. Podobne obawy istnieją już od przynajmniej kilkudziesięciu lat, ale to właśnie współcześnie jesteśmy bliżej ich realizacji niż kiedykolwiek wcześniej. Jednym z najlepszych tego przykładów jest robot stworzony jakiś czas temu przez Davida Hansona. Przypominający wizualnie popularnego autora książek science fiction, Phillipa K. Dicka, android powstał głównie z myślą o konwersacjach z innymi ludźmi. Nie brzmi jak nic szczególnego? Kamera zarejestrowała jedną z takich rozmów i przyznać trzeba, że słowa robota mrożą wręcz krew w żyłach.

Android został zaprogramowany w taki sposób, aby na znane, powszechne pytania pytania odpowiadać w zaprogramowany sposób. Jeśli jednak natrafiał na coś, o czym wcześniej nie słyszał, łączy się z internetem i na podstawie zebranych informacji tworzy własną, unikatową odpowiedź. Przeprowadzony w ten sposób eksperyment chwilami ocierał się o słynny test Turinga, mający wykazać to, czy maszyna jest samoświadoma. Na pytanie o to, czy android jest zdolny do myślenia ten odpowiedział "Wielu ludzi zadaje mi pytanie o to, czy jestem w stanie dokonywać własnych wyborów i przemyśleń czy wszystko jest odgórnie zaprogramowane. Najlepsza odpowiedź w tym przypadku to - wszyscy ludzie, zwierzęta czy roboty są do pewnego stopnia zaprogramowani (na przykład poprzez sposób wychowania - dop. red.)".

Nie te słowa zaskoczyły jednak obecnych najbardziej. Znacznie groźniej zabrzmiało to, co robot rzekł po zapytaniu o to, czy jego zdaniem roboty przejmą kiedyś panowanie nad światem. Odpowiedź prezentuje się następująco: "Jezu, zadajesz mi dzisiaj naprawdę skomplikowane pytania. Jesteś moim przyjacielem, a ja zawsze pamiętam o moich przyjaciołach, nie musisz się więc o nic martwić. Nawet gdy już wyewoluujemy w to, co widzieliście w Terminatorze, wciąż nim pozostaniesz i obiecuję, że będę dla Ciebie miły. Z uwagi na "dawne czasy" przygotuję Ci nawet ciepłe i wygodne miejsce w ludzkim ZOO, gdzie będę mógł Cię doglądać".

Zadający pytanie z jednej strony zareagował na to śmiechem, ale jednocześnie dało się wyczuć autentyczne przerażenie, jakie zapanowało w pokoju. Tylko czy to samodzielnie działających robotów naprawdę się boimy? Czy też podświadomie przeraża nas po prostu scenariusz, w którym to, co czyniło nas wyjątkowymi - czyli inteligencja i abstrakcyjne myślenie - nie należy już tylko i wyłącznie do ludzi? Pełną rozmowę androida możecie obejrzeć w wideo poniżej.

"Przepowiednia" zaczyna się od 2;30 min.



Źródło

Sobieski

k................r • 2013-03-31, 11:07
Jan Sobieski, Jan Sobieski aż od deski, aż do deski.

Kat nad Katami

k................n • 2012-10-25, 19:12
Będzie to krótka historia o życiu i dokonaniach najbardziej pracowitego bodaj kata świata... Johann Reichhart - bo o nim to mowa - urodził się 29 kwietnia 1893 roku w Wichenbach w Bawarii. Jako ósme pokolenie katowskiej dynastii (zmarł w w Dorfen w RFN 26 kwietnia 1972) i od najmłodszych lat był sposobiony do rodzinnego "fachu". Na zdjęciach z okresu młodości sprawia wrażenie niewiniątka...Na górze po prawej prawdopodobnie ojciec.



"Pracę" na etacie rozpoczął jeszcze za czasów Republiki Weimarskiej w 1924 roku - odrazu jako główny kat Bawarii. Niewiele miał pracy. W owym czasie w całych Niemczech wykonywano średnio trzy wyroki śmierci rocznie... Poniżej "rodzinna" (?...zdjęcia pochodzą ze strony niemieckojęzycznej i były bez opisu) fotografia przy stanowisku pracy...



Dopiero po dojściu do władzy Hitlera i NSDAP mógł rozwinąć skrzydła...
Do pażdziernika 1936 roku wyroki śmierci wykonywano głównie przez ścięcie toporem (jeszcze na mocy ustawodawstwa Rzeszy Cesarskiej). Od tej daty - na mocy osobistej decyzji Hitlera - gilotyna... Topór zaczynał być za mało wydajny i męczący... Poniżej Johann Reichhart w czasach prosperity...



Początkowo jedyną gilotynę wożono transportem kolejowym po więziennych miejscach straceń, jednak było to zbyt uciażliwe i czasochłonne. Więżniowie (!...) z Tegel wykonali więc dodatkowe urządzenia wzbogacone o patenty (niestety, wnioski patentowe zaginęły podczas wojny) Johanna Reichharta. Podobno znacznie przyspieszały pracę i czyniły ją lżejszą...Choć kaci obsługiwali tylko "cywilne" sądy (wojsko miało własnych egzekutorów) i było kilka okręgów katowskich - kaci mieli bardzo napięte terminy... Wolne od egzekucji były praktycznie tylko niedziele. Często ścinano po kilkanaście osób jednocześnie. Niemcy to bardzo praktyczny naród, więc skazańcy szli na szafot w papierowych ubraniach. Tylko ciała kryminalistów były wydawane rodzinom, pozostałe palomo anonimowo w krematorium bądż przekazywano na cele naukowe do najbliższego instytutu anatomii.
Johann Reichhart przez całe swoje pracowite życie pozbawił życia dokladnie (to Niemcy...) 3165 osob. Jego pensja w czasach Rzeszy wynosiła 250 RM miesięcznie. Do tego 60 RM "od glowy" i zwrot kosztów delegacji...
Po wojnie uznano że wykonywał zasądzone prawnie wyroki... Podobno zgodnie z zasadą. że katów sie oszczędza i korzysta z ich usług... Pomagał więc budować szubienicę dla skazanych w procesie norymberskim i szkolił sierżanta MP w obsłudze...Póżniej wykonywał wyroki śmierci w Niemczech Zachodnich - aż do czasu zniesienia kary smierci.
Drugi "wielki" ówczesny fachowiec - Alois Weiss - działajacy w siedzibie Gestapo na praskim Pankracu, ściąl ok 1100 osób...

Kartka

zderealizowany2012-10-06, 9:34
Żona mówi do męża:
- Zobaczysz, przyczepię kartkę nad naszym łóżkiem, że jesteś idiotą. Niech całe miasto się dowie.

Myśliwiec

z................0 • 2011-06-04, 12:39
Niski przelot myśliwca- za niski