Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#muzułmanie

Samolot

contowsky2014-09-12, 18:30
W dzisiejszych czasach nie możesz wejść do samolotu z butelką szamponu, mydłem czy dezodorantem. Czy my przypadkiem sami nie zachęcamy muzułmanów?

Wiara czyni cuda

U................4 • 2014-09-04, 17:17
Nieraz mówili mi, że wiara potrafi przenosić góry, choć nie jestem co do tego przekonany.
Widziałem natomiast, co potrafi robić z wieżowcami...

3 kawały na dobry wieczór

PapaSmurf2014-09-01, 17:11
•Według policyjnych statystyk nawet co piąta kobieta jest ofiarą przemocy domowej. To straszne, że aż tylu kobietom trzeba wskazywać ich miejsce.

• Podobno ewentualną zagładę nuklearną przeżyją tylko karaluchy. W sumie ciekawe co sprawia, że to właśnie muzułmanie są tak odporni?

• Pomiatano tobą od dzieciństwa? Twoje życie ssie? Nienawidzisz ludzi i życzysz im jak najgorzej? Straż miejska rozpoczyna rekrutację!

Wymierająca Norwegia.

Z................l • 2014-09-01, 13:36
Ostatnie wakacje spędziłem w Norwegii, jednym z najbogatszych krajów świata, i nie tylko w pieniądze, lecz również w bajeczne krajobrazy. Widok fiordów przywołuje klimat prastarych skandynawskich sag. Jak wielu młodych ludzi z Polski, postanowiłem w wakacje odwiedzić ten malowniczy kraj w celach zarobkowych. Chciałem także poznać, jak wygląda życie polskiego emigranta, choć nie zamierzałem tam pozostawać długo.

Jednakże, nie malownicze fiordy, jeziora czy zalesione wzgórza były najmocniej utkwione w mojej głowie, kiedy opuszczałem Norwegię z lotniska Oslo-Rygge we wrześniu. To zresztą jedno z trzech lotnisk, obsługujących norweską stolicę, całkiem sporo jak na miasto wielkości Gdańska lub Szczecina.

O ile już wtedy zwróciłem uwagę na dość spory odsetek egzotycznej ludności, niepasującej do stereotypu potomka Wikingów, to tym razem miałem wrażenie, iż w największych miastach Norwegii oni już dominują. Idąc po centrum Oslo, choćby i głównym deptakiem, ma się wrażenie, iż ponad połowa przechodniów nie ma za wiele wspólnego ani z Norwegią, ani ze Skandynawią, ani z Europą w ogóle. Będąc w dzielnicy Gamle (stanowiącej część centrum Oslo), spostrzegłem, że w promieniu mojego wzroku nie ma prawie nikogo o europejskim wyglądzie. Ulica była zdominowana przez imigrantów z Somalii, Pakistanu oraz innych egzotycznych dla nas krain.

W stolicy Norwegii mniejszości etniczne zaczynają także zdobywać monopol w konkretnych zawodach. Wystarczy podać za przykład, że korporacje taksówkarskie są totalnie opanowane przez Pakistańczyków. Z kolei Azjaci dominują jako pracownicy w sklepach spożywczych. Tymczasem Polacy opanowali sektor budowlany w Oslo, i nie tylko tam. Przechodząc koło jakiejkolwiek budowy w norweskiej stolicy i przysłuc🤬jąc się rozmowom budowlańców, można być pewnym, iż usłyszy się popularną formę przecinka wśród polskich robotników.

Pamiętam, jak ukazał się w norweskiej prasie artykuł o tym, że w Oslo pozostał już tylko jeden norweski etnicznie murarz. Pozostali to Polacy, z rzadka Litwini (co ciekawe, większość Litwinów w Norwegii zna dobrze język polski – pracując na budowach muszą władać nim nawet lepiej, niż norweskim). Naszła mnie wtedy konkluzja, że przecież nikt nie napisałby artykułu wyszydzającego sytuację, iż w Oslo nie ma już prawie norweskich taksówkarzy. Pojawiłyby się wtenczas oskarżenia o rasizm. Jednak w przypadku Polaków takiego problemu nie ma.

Nie chcę powiedzieć, że Polacy mają złą opinię wśród Norwegów. Zdarzyło mi się rozmawiać z nielicznymi w Norwegii nacjonalistami, i przekonywali, że mają pozytywny stosunek do Polaków, choć wiedzą, iż „Polacy mają problem z alkoholem”. Najbardziej obawiają się muzułmanów, zaś z Europejczyków – Rumunów (i chodzi tutaj o etnicznych Rumunów, nie zaś Cyganów), którzy podobno słynną z kradzieży samochodów oraz włamań.

Faktem jest natomiast to, że przybysz z Europy Wschodniej ma wyjściową sytuację najgorszą w Norwegii. Nie posiada obywatelstwa norweskiego – nie może liczyć na profity socjalne z tego wynikające. Nie jest jednak Somalijczykiem czy Nigeryjczykiem – nie przyznany zostanie zatem Polakowi status „uchodźcy” czy „ofiary wojny” (który z automatu dostaje znacząca część przybyszów z Afryki). Taki status gwarantuje przynajmniej pomoc państwa norweskiego w znalezieniu tymczasowego miejsca zamieszkania. Polak, Słowak, Węgier czy Litwin przybywający do Norwegii nie może liczyć na jakąkolwiek pomoc. Jest człowiekiem gorszej kategorii niż Somalijczyk.

O głównej państwowej agencji pracy, zwanej w skrócie NAV, Polacy w Norwegii powiadają, że zajmuje się ona utrzymywaniem imigrantów z Afryki oraz Bliskiego Wschodu oraz odsyłaniem Polaków z kwitem, w razie prośby o pomoc w znalezieniu pracy. Coraz także o pracę trudniej – jeszcze kilka lat temu wystarczał do tego język angielski (niekiedy nawet niekoniecznie) oraz para rąk do pracy. Obecnie rynek norweski jest tak przesycony, iż nawet płynna znajomość norweskiego (mającego zresztą sporo dialektów) nie gwarantuje znalezienia pracy. Wciąż poszukiwani są zaś doświadczeni hydraulicy, mechanicy samochodowi czy kierowcy ciężarówek.

Norwegia jako kraj zmienia się szybko. Budowane są kolejne meczety, podczas gdy norweskie kościoły świecą pustkami. Luterańska katedra w centrum Oslo to tylko bezpłatna ciekawostka dla turystów. Można zaryzykować tezę, że więcej już w Norwegii praktykujących muzułmanów, niż chrześcijan!

Norwegia nie jest już także, ani tak czysta, ani bezpieczna jak jeszcze dekadę temu. Ulice Oslo nie są czystsze od ulic Warszawy czy Krakowa, a mury pełne są przeróżnych malowideł. W wielu dzielnicach Oslo lepiej Norweżkom nie iść samotnie, zwłaszcza w strojach zbyt „wyzywających” dla muzułmanów. Norwegia i Szwecja to kraje z wyjątkowo wysoką liczbą gw🤬tów, dokonywanych na Skandynawkach przez egzotycznych przybyszów.

Cały swój sprzeciw wobec tego stanu rzeczy część Norwegów stara się pokazać głosując na Partię Postępu (Fremskrittspartiet), dowodzoną przez panią Siv Jensen, porównywaną czasem do Marine Le Pen z francuskiego Frontu Narodowego. Cieszy się ta partia poparciem ok. 1/5 mieszkańców Norwegii. W zasadzie jedyne co wyróżnia ją spośród innych norweskich partii to fakt, iż proponuje ograniczenie imigracji oraz kładzie nacisk na przyjęcie przez imigrantów „norweskich wartości”.

Te jednak norweskie wartości to głównie akceptacja feminizmu czy postulatów środowisk homoseksualnych. Pamiętam, jak spacerowałem głównym deptakiem Oslo, podczas trwającej w sierpniu kampanii wyborczej. Około tuzin partii i partyjek (z czego większość to różne odcienie lewicy, z komunistami włącznie) kulturalnie zajmowało koło siebie miejsca w namiotach i rozdawało ulotki oraz baloniki. Rzecz niemożliwa w Polsce, gdzie policja musiałaby odgradzać od siebie zwolenników dwóch centroprawicowych partii, które dominują w polskim życiu politycznym.

Z ciekawości podszedłem do stanowiska owej Partii Postępu, i okazało się, że ze wszystkich partii miała ona zdecydowanie najwięcej tęczowych emblematów oraz przypinek, być może uznają jej politycy, iż homoseksualiści najprędzej zaczną obawiać się zaprowadzania Szariatu pośród fiordów. Muzułmanie z tolerancji wobec tzw. mniejszości seksualnych zdecydowanie nie słyną.

Ciekawostką jest opinia o Polakach wśród egzotycznych imigrantów. Polaków nieco się obawiają, a to znaczy, że czują pewien respekt. Mają o nas opinię rasistów, którzy rozdrażnieni potrafią bić, i to nawet nie będąc pod wpływem alkoholu. Pakistańczycy dość dobrze znają kanon polskich przekleństw. Jakże inna opinia, niż o Norwegach, którymi imigranci pomiatają. Nie bez przyczyny, spora część Norwegów jest nie tylko zniewieściała, ale nie ma odwagi do czegokolwiek.

Jeśli zaś idzie o norweskich nacjonalistów, to jest ich bardzo mało, żeby nie powiedzieć – w ogóle. Nie ma nawet funkcjonujących w rzeczywistości organizacji narodowych, a pojedynczy nacjonaliści wydają co najwyżej pisma, gdzie sporą część zajmują inspiracje pradawnymi wierzeniami germańskimi oraz... fascynacje muzyką metalową. Można wręcz powiedzieć, że wśród fanów metalu w Norwegii można najczęściej spotkać nacjonalistów, choć ich nacjonalizm jest daleki od naszego rozumienia tej idei – opartej na tradycjach chrześcijańskich.

Norwescy nacjonaliści zresztą życia łatwego mieć nie mogą. Prawie wszystkim w Norwegii nacjonalizm kojarzy się z Andersem Breivikiem oraz Vidkunem Quislingiem, kolaborantem z III Rzeszą. Zresztą ogólnie nacjonaliści w Skandynawii cierpią na brak ciekawych odwołań historycznych, poza Finami, którzy mają w tradycji ruch Lapua.

Reasumując zaś wszystko co napisałem – serce się kroi, że dla tak pięknego kraju, jakim jest Norwegia, nie ma już raczej nadziei. Populacja muzułmanów rośnie w zastraszającym tempie, zaś jedynymi, którym zaczyna to istotnie przeszkadzać są tęczowi aktywiści. Dość smutny paradoks.

Żródło: prawy.pl/z-zagranicy2/5244-norwegia-ten-kraj-wymiera
Autor:Michał Kowalczyk

Gabriel Iglesias "Fluffy" w Arabii Saudyjskiej

A................U • 2014-07-10, 13:00
Grubasek opowiada o swoim gościnnym występie u szmatogłowych...



Źródło
Rok 2050, Europa.

24-letni Katbulu Batete, afrykański imigrant, padł w Londynie ofiarą rasizmu ze strony 77-letniego Johna O'Connora.

- Przewrócił się dopiero po drugim ciosie kastetem w skroń i jeszcze musiałem go kopać na ziemi, żeby oddał portfel! - mówi z oburzeniem Batete. - To rasizm i dyskryminacja! - dodaje.

Premier Kalifatu Brytyjskiego, Ahmed Sallah, wezwał Brytyjczyków by w ramach walki z rasizmem i nierównościami w społeczeństwie oddawali portfel już po pierwszym uderzeniu.

77-letni rasista uniknie kary, gdyż zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Katbulu Batete i reprezentujący go prawnik Ziad Jarrah pozwali rodzinę rasisty o zadośćuczynienie za straty moralne, a także odszkodowanie - od kastetu Batete obtarł sobie naskórek na dłoni. Pierwsza sprawa, prowadzona przez sędziego Rasheeda Abdullaha ibn Nafalema planowana jest po zakończeniu ramadanu.

Muzułmanie w Polsce niemile widziani.

Z................ą • 2014-04-22, 2:37
Witam, dość sporo czasu żeruję na sadisticu to może czas wstawić coś od siebie. Historia ma trochę czasu ale po tagach nie znalazłem. "ostrzegam że trochę długie"
Cytat:

29-letni Karim w ciągu kilkuletniego pobytu w Polsce został pobity co najmniej cztery razy. Co najmniej, bo nie wie czy doliczać pojedyncze ciosy. - Koledzy z pracy bili i krzyczeli: wracaj do siebie terrorysto. Tylko dlatego, że mam ciemniejszą karnację, jestem z Egiptu i wyznaję islam - mówi w rozmowie z naTemat. To tylko przykry wyjątek czy może dowód na to, że wciąż mamy problemy z tolerancją? Jak mówi, w stolicy o pracę nie było trudno, choć akurat nie w jego zawodzie. Problemy zaczęły się później, bo kiedy zatrudnił się w warsztacie samochodowym, przyszło mu po raz pierwszy spotkać się ż nietolerancją. Zaczęło się od złośliwych komentarzy i wyzwisk ze strony kolegów z pracy, głównie młodych pracowników po zawodówce. - Najczęściej mówili pies albo terrorysta - wspomina. Z czasem "koledzy" pozwalali sobie na coraz więcej. - Trzy razy zostałem pobity w pracy, a szef nie reagował chociaż na pewno wiedział. Bili i krzyczeli: wracaj do siebie terrorysto - dodaje. Praca w warsztacie dobiegła końca, kiedy Karim nie wytrzymał i w reakcji na wyzwiska uderzył jednego z pracowników. Szef tym razem nie zawahał się i wyrzucił go z pracy.

I prawidłowo
Cytat:

Teraz Karim pracuje jako pomocnik w restauracji. W wolnym czasie udziela prywatnych korepetycji z języka arabskiego. Kilka razy w tygodniu widuje się z sześcioletnim synem. Z jego matką już nie jest, bo - jak twierdzi - "zmieniła się po urodzeniu dziecka". - Nie, to bez związku z tym, że jestem muzułmaninem. Ona jest niewierząca - dodaje.

Polskich znajomych może zliczyć na palcach jednej ręki. Ma wrażenie, że na ulicy krzywo na niego patrzą. Opowiada, że kiedyś wracając w nocy z pracy, natknął się na kilku młodych chłopaków i skończyło się na rozbitym nosie.

Moim zdaniem Polska raczej za szybko się nie zislamizuje, a nawet wręcz przeciwnie. Ciapaci zobaczą że tutaj nie mają szans na dżihady, kasę i głaskanie po głowie i zostaną u siębie. Oby...
Pierwszy post, więc jak coś się nie podoba to...

Karmienie Ciapaka

S................e • 2014-04-01, 11:25
Witam wszystkich, to mój pierwszy post
Pracuję jako kelner. W naszej restauracji wydawane są śniadania na które przychodzą goście z pobliskiego hotelu. Ostatnio przyszło dwóch ciapaków. Sniadania sa w postaci szwedzkiego stołu. Wybierali sobie sałatki, sery w koncu pryszła kolej na mięso. Jako że stałem w pobliżu podeszli do mnie i pytają (po angielsku) czy ta kiełbasa aby na pewno nie jest z "Pork" bo oni nie moga, no zbawienie czy coś tam Oczywiście zapewniłem że napewno nie i pożyczyłem smacznego Oczywiście gdyby to nie było z "porka" posta nie pisał bym na sadolu

Arabskie realia

J................s • 2014-03-22, 20:14
Dlaczego kobiety w krajach arabskich mają mniejsze prawa niż kozy
Bo kobiety są do rozmnażania a kozy do przyjemności

Wymyślone przy piwie;)

Różnica

h................e • 2014-03-18, 23:54
Czym się różnią muzułmanie od żydów?
- Sposobem wylatywania w powietrze.