Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#miejsca

Zapasowe zbiorniki paliwowe Kriegsmarine znajdują się na terenie byłej jednostki woskowej na Obłużu. Magazyn paliwa składa się z 2 przylegających do siebie pomieszczeń. W magazynie znajduje się w sumie 10 zbiorników paliwowych.
Do magazynu paliwa można dojść najłatwiej od skrzyżowania ul Bosmańskiej z ul Nasypową. Od skrzyżowania należy udać się w kierunku Pd-Wsch w stronę betonowego płotu jednostki wojskowej. Idąc na wchód drogą wzdłuż murowanego płotu po kilkuset metrach dochodzi się do starej żwirowni. Za żwirownią 50m na Wsch. znajdują się niewielki obszar po dawnej jednostce wojskowej, był on kiedyś otoczony płotem z drutu kolczastego. Na tym terenie znajdują się zbiorniki paliwowe.
Znacznie ciekawszym kompleksem obiektów są główne zbiorniki paliwa. Znajdują się one niestety na terenie wojskowym, lecz zachowując podstawowe środki ostrożności można do nich dotrzeć bez większych problemów.
Zbiorniki te zostały wybudowane przez Niemców. Stanowiły one strategiczną bazę paliwa dla okrętów Kriegsmarine. Składały się z trzech podziemnych hal, które były wypełnione paliwem aż po sam sufit. Po wojnie zbiorniki były wykorzystywane przez polską marynarkę. Obecnie bez problemu można się dostać tylko do jednej hali. Nie przeprowadzałem wewnątrz pomiarów, szacunkowa pojemność tylko jednej hali wynosiła około 1400m³. Przez cały kompleks ciągnie się spora ilość korytarzy. Obiekty te są obecnie mocno zdewastowane. W głównej hali został wykuty otwór przez który można by do środka wjechać samochodem. Maszynownia uległa największym zniszczeniom. Po silnikach i pompach zachowały się tylko fundamenty lub korpusy maszyn. Instalacja elektryczna przestała istnieć. Mimo tych zniszczeń rozmiar całego kompleksu wzbudza zachwyt wśród zwiedzających.

youtube.com/user/CarbonatedTiVi

Opuszczone miejsca TRÓJMIASTO

seb1q2013-05-27, 0:32
Witajcie, jesteśmy grupą, która nagrywa amatorskie filmiki i pokazuje opuszczone miejsca, budynki etc, w trójmieście.

Filmiki będą dodawane na kanał CarbonatedTiVi
regularnie raz w tygodniu. Zapraszamy do wspierania, subskrypcji oraz łapkowania i komentowania.

Zdjęcia przedstawiają opuszczone budynki i miejsca z całego świata. Łącząc je wszystkie można wyobrazić sobie jak wyglądał by świat, gdyby człowiek nagle zniknął. Reszta zdjęć w komentarzu.

Uczelnia

BongMan2012-06-27, 22:00
Nabór na uczelnię. Kandydat na studenta przed komisją:
- Ile jest 2+2?
- 3.
- Nie.
- 5.
- Nie, dziękujemy.
Wyszedł. Komisja omawia:
- Głupi, ale szukał odpowiedzi. Bierzemy.
Wchodzi następny kandydat:
- Ile jest 2+2?
- 5.
- Nie.
- A właśnie że tak, 5!
- Nie, dziękujemy.
Wyszedł. Komisja stwierdza:
- Głupi, ale ma własne zdanie i potrafi go bronić. Bierzemy.
Wchodzi kolejny kandydat:
- Ile jest 2+2?
- 4.
- Mądry, ale nie ma już miejsc.

Blondynka w samolocie

michalkow2011-04-10, 17:43
Blondynka kupiła bilet lotniczy do Paryża. Na lotnisko przyjeżdża 3 godziny wcześniej. Check in, potem zakupy w wolnocłowym i jest już na pokładzie samolotu. Wbrew wskazówkom z karty pokładowej zajmuje miejsce nr 2 w samolocie, zaraz za kabiną pilotów. Po chwili wybucha mała awantura, kiedy pasażer chce zająć swoje miejsce nr 2. Pojawia się steward.
- To nie jest pani miejsce, proszę się natychmiast przesiąść na swoje.
- Nie! - odpowiada nerwowo blondynka.
Przepychanka jeszcze trwa jeszcze kilka minut, po czym do akcji wkracza drugi dobrze zbudowany steward, szepcze coś do ucha blondynce, ta natychmiast wstaje i wraca na właściwe dla niej miejsce.
- Coś ty jej powiedział? -pyta zdziwiony kolega.
- Że miejsca od 2 - 10 nie lecą do Paryża.