Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#listonosz

patent na listonosza

b................a • 2013-02-06, 14:48
najlepszy patent: czyhac na listonosza i jak wrzuci awizo to dac mu w morde. nic nam nie grozi bo przeciez sam zaswiadczyl ze nie ma nas w domu.

znalezione na mistrzach, zajebiste ;D

Rozmowa listonoszów

K................n • 2012-10-31, 0:06
-Wiesz stary, żałuję, że pracuje w poczcie polskiej
-No co Ty, dlaczego?!
-Widziałeś kiedyś minę kobiety, której dałem pocztówkę urodzinową dla jej zmarłego rok wcześniej męża od matki nie żyjącej 5 lat?

Zdrada z listonoszem

Swirussss2012-10-25, 12:22
Było sobie małżęństwo, które miało problem z tym aby począć dziecko. Mąż ciągle chodził i myślał czemu tak się dzieje że nie jest w stanie zapołdnić swojej żony. Próbowlai codzienni i wciąż im się nie udawało. Pewnego dnia mąż wrócił wcześniej z pracy, wchodzi do domu a tam listonosz, liże cipe jego żony. Zdenerwowany zaczyna wrzeszczeć:
-Już wiem kto mi k🤬a moje dzieci wyjada!

Miłe zaskoczenie...

magixs2012-10-14, 19:31
- E stary! Zrób mi minetę.
- Ale ty masz okres, odpowiada mąż.
- To nic, proszę zrób.
Mąż się zgadza i robi jej dobrze. Rano dzwonek do drzwi. Mąż idzie otworzyć, otwiera patrzy, a to listonosz. Listonosz krzyczy:
- O boże, co się panu stało, całą twarz masz pan we krwi.
- A to nic, potknąłem się i walnąłem w drzwi - mówi koleś.
- O to musiały być drzwi od łazienki, bo masz pan gówno na brodzie.

Zdrada

U................4 • 2012-10-14, 14:49
Wraca chłop do domu z delegacji, wita się, wręcza prezenty. W końcu zasiada przed posiłkiem i telewizorem. Patrzy dookoła i woła do pięcioletniej córeczki:
- Dziubasku, czy widziałaś gdzieś pilota?
- Pilota? Nie widziałam... Ale był listonosz, hydraulik i kilka razy sąsiad z naprzeciwka...

Roznoszenie listów w Ostrołęce

N................k • 2012-08-12, 22:59
Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie!

kolejny raz Listonosz

Ponury Knur2011-09-07, 10:43
- Ty co taki dzisiaj skwaszony? Stało się co?
- Aaa... To przez listonosza.
- To znaczy?
- Podejrzewałem żonę o zdradę, więc zaczaiłem się w szafie. Przyszedł no i oczywiście wziął się ostro do roboty.
Pierwszy numer i to całe podglądanie nawet mi się spodobało, ale się cholera drzwi od szafy otworzyły...
- No i co było dalej?!
- Żonie ochota jakby przeszła, a wiesz, że listonosz zawsze puka dwa razy...

"Znam całą prawdę"

m................2 • 2011-08-23, 21:57
Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych:
- Mówisz tylko "Znam całą prawdę" i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić...
Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu. Przyszedł do mamy, powiedział Znam całą prawdę i... dostał 50 złotych, z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu.
Zachwycony pobiegł szybko do ojca, powiedział "Znam całą prawdę" i dostał 100 złotych - z zastrzeżeniem, żeby nic nie powiedział matce.
Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza rodziny.
Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę.
- Znam całą prawdę! - powiedział z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemię, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał: - W takim razie uściskaj tatusia...

Pukanie

damianecek2011-07-03, 17:48
Dwie sąsiadki wpadły do trzeciej na kawkę.
Siedzą, piją, rozmawiają. Od słowa do słowa, zeszło na przesyłki i listonosza.
- Listonosz puka zawsze dwa razy - zażartowała jedna z przybyłych.
- U mnie też - dodała z uśmiechem druga.
- No chyba żartujecie dziewczyny!... Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mnie puknął dwa razy pod rząd!