Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Facet złapał złotą rybkę i standardowo ona swoje:
- Mogę spełnić twoje 3 życzenia.
Facet pomyślał i mówi:
- Chcę, żeby wszyscy ludzie, którzy nie urodzili się w Europie zniknęli.
Rybka zapytała o drugie
życzenie :
- Chcę, żeby wszelkie lewactwo i tęczowe pedalstwo opuściło mój kraj.
Rybka pyta o 3 życzenie, a on:
- Rybko, czy w Europie nie ma już żadnego islamskiego uchodźcy, a w moim kraju ani jednego tęczowego lewaka?
-Tak. Wszyscy zniknęli.
Pani w szkole pyta dzieci co robią ich rodzice po pracy (tudzież po innych zajęciach w przypadku braku powyższej).
Jasiu synek lewaków opowiada:
-moi tatusiowie po pracy wkładają sobie w odbyty różne przedmioty, a potem szukają w internecie komentarzy obrażających gejów i zgłaszają je na policję.
Potem Januszek, syn korwinisty opowiada:
-Mój tatuś czyta von Hayeka, Friedmana i opowiada mi o niewidzialnej ręce rynku, potem jedzie do babci pożyczyć pieniądze, bo całe życie jest bezrobotny.
Na końcu mały Ziemowit, syn narodowca opowiada:
-Mój tata bierze czasopismo Szczerbiec i idzie do kibla, ale chyba sra, bo czytać nie umie...
Na portalu Tomasza Lisa pojawił się artykuł o "wizycie w Auschwitz". Autor tekstu, oburzony sprzedażą napojów gazowanych, proponuje, aby zamykać turystów w komorach gazowych.
"Wśród oferowanych w barakowym okienku napojów jest Fanta. Dla niewtajemniczonych: Fantę wymyślono w nazistowskich Niemczech" - tłumaczy Michał Gortat.
"Naprawdę, trudno o mniej stosowny napój, w mniej stosownym miejscu. W ogóle uważam, że sprzedaż artykułów spożywczych na terenie obozu jest wręcz profanacją" - dodaje.
Zdaniem autora, młodzi ludzie nie umieją zachować powagi na terenie muzeum, jedząc i pijąc, ponieważ męczy ich oglądanie przedmiotów poobozowych. Dlatego Gortat proponuje, aby wpuszczać ludzi do komór gazowych, zatrzaskując za nimi drzwi.
"To miejsce znów przerażałoby jak powinno" - podsumowuje autor.