Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#lekcja

lekcja polskiego

crazy2010-11-06, 18:26
Pani tłumaczy dzieciom na lekcji znaczenie słowa "definitywnie". Aby upewnić się czy dobrze ją zrozumiały proponuje ułożenie zdań z tymże słowem. Tomek, może ty ?
- Niebo jest definitywnie niebieskie. - wypalił Tomuś.
- Właśnie niekoniecznie mówi pani - czasami niebo jest zachmurzone i wtedy jest szare. Marysiu może ty ?
- Trawa jest definitywnie zielona.
- No też się z tobą nie zgodzę, bo jak jest susza to trawa więdnie i staje się brązowa.
W tym momencie Jasiu podnosi rękę i pyta się:
- Czy bąki wychodzą z grudkami?
- Nooo... nie, ale to chyba nie jest dobry temat na rozmowę w klasie.
- W takim razie definitywnie się zesrałem.

Szkolny

s................r • 2010-10-16, 19:50
Na lekcji geometrii dzieci uczą się rysować koła. Jasio podchodzi do tablicy i niewprawnie rysuje niezbyt udane, jajowate kółko. Pani nauczycielka:
- "Oj, Jasiu, chyba wyszło ci jajko..."
Jasiu zaskoczony patrzy na nogawkę swoich spodenek i pyta:
- "Gdzie"?
"Ksiądz pomylił katechezę z wychowaniem seksualnym.

Ach te lekcje religii. Nic tylko wzbudzają kontrowersje. Jak nie finansowe czy ideologiczne, to obyczajowe. W Chojnicach skandal wywołał ksiądz katecheta. I to wcale nie dlatego, że dobierał się do ucznia, jak można by się po księdzu spodziewać. Na szczęście afera jest nieco lżejszego kalibru. "Wieczór Wybrzeża" z przyjemnością informuje nas, że podczas lekcji pewna uczennica miała kłopot z nadążaniem za tokiem myślowym księdza. I próbując zapisać to co katecheta dyktował mruknęła nieco zbyt głośno.

-Wolniej, wolniej.

Ksiądz postanowił wtedy błysnąć luzactwem i zabawić się w mistrza ciętej riposty.

-Wolniej, wolniej, to będziesz krzyczała do męża podczas nocy poślubnej.

Uczniom opadły szczęki ze zdziwienia. Bynajmniej nie dlatego, że riposta była celna. Byli w szoku, że katecheta, w dodatku ksiądz, może tak zwrócić się do ich koleżanki. O sprawie powiedzieli rodzicom, a ci poszli do dyrektorki gimnazjum.

Co nie znaczy, że ktokolwiek odważył się rozmawiać z "Wieczorem Wybrzeża" pod własnym nazwiskiem. Wszyscy zgodnie zauważają, że Chojnice nie są metropolią i nawet rezygnacja z uczęszczania na katechezę nie przechodzi bez echa.

Dyrektorka szkoły uważa, że ksiądz powinien wyjaśnić sprawę z uczniami i rodzicami. Nie chce go zwalniać, gdyż:

Uważam, że każdy może popełnić błąd, a nam nie wolno przekreślać z tego powodu doświadczonego, bo z czteroletnim stażem, nauczyciela.

Sądzę, że gdyby powiedział tak nauczyciel jakiegokolwiek innego przedmiotu, to już byłby zwolniony z pracy. Ale, jak wiadomo, katechetom w Polsce wolno więcej. Ten mały
skandal, na temat którego kuria odmawia komentarza, jest kolejnym argumentem za tym, że lekcje religii nie powinny odbywać się w szkole.

A swoją drogą, to ciekawe skąd ksiądz, będący formalnie zobowiązany do przestrzegania celibatu, wie co żona krzyczy do męża w czasie nocy poślubnej? Czyżby w seminariach duchowych były wykłady na ten temat?"

źródło: pardon.pl/artykul/12531/ksiadz_do_uczennicy_tak_to_mow_do_meza_w_noc_poslubna

ciekawe info z miasta, w którym się urodziłam

krzyk pterodaktyla

r4dzik2010-09-12, 13:57
no to uslyszala

Lekcja biologii

Newralgiczna2010-06-23, 13:55
Lekcja biologii - nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania.
Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
- To nie prawda pani profesor
- W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz?
- Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Sp🤬...j" ten okropny pies zjadł go.

Nauczycielka i Jaś

k................r • 2010-05-10, 23:50
Trwa lekcja. Nauczycielka pyta się Jasia
Jasiu, dlaczego nie zajmujesz się lekcją, tylko cały czas patrzysz pod ławkę?
Oglądam swojego siusiaka- odpowiedział Jasiu.
To bardzo brzydko z Twojej strony. Dlaczego tak robisz?- pyta się nauczycielka.
Pańskie oko konia tuczy- odpowiedział Jasiu.

Lekcja religii

f................9 • 2010-03-29, 12:24
Lekcja religii - pierwsza w roku szkolnym. Katecheta otwiera dziennik:
- No, to kogo nie ma?
Na to wstaje Jasio z ostatniej ławki i mówi:
- Boga nie ma!

Żadnej dysryminacji w podstawówce!

S................u • 2009-12-18, 14:59
Lekcja polskiego w klasie szkoły podstawowej.
Pani nauczycielka po kolei do dzieci:
- Jasiu, przeliteruj słowo "tata".
Jasiu przeliterował.
- Małgosiu, przeliteruj słowo "mama"
Gosia przeliterowała
- Dobrze, teraz Ty Ahmed!
Przeliteruj"dyskryminacja mniejszości rasowych w Polsce w świetle polskich przepisów konstytucyjnych"