Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#lech

Zmiana na pozycji lidera

Swirussss2015-05-11, 15:44
W ostatni weekend doszło do dwóch zmian na pozycji lidera. Lech wyprzedził Legie a Duda Komorowskiego, z tym że ani Legia ani Lech nie liżą dupy trzeciej Jagiellonii.

Goryle we mgle ;]

figo2014-01-22, 0:02
Rozmawia 2 czlonków PIS-u. Nagle jeden z nich pyta:
- Pamietasz jeszcze Lecha?
- Tak, jak przez mgłe...

Lech, Czech i Rus. Czy na pewno legenda?

b................a • 2014-01-16, 11:34
Państwo Lecha, niby legenda ale różne księgi historyczne np. Perskie opisują wojny z Lechami. Ponadto wiele krajów bliskiego wschodu na Polskę mówi Lechistan (Lech od Lechów a Stan to państwo).

Więcej dowiecie się od nawiedzonego pana poniżej:

Wydaje się że to bajki ale czy na pewno?
Jest to 1 z 11 filmów o Państwie Lecha. Reszta filmów na jednej playliście.

Kaczyńscy

W................U • 2014-01-15, 3:16
Po czym rozróżnić braci Kaczyńskich ?
.
.
.
.
.
.
.
Jeden jest , a drugiego nie ma

Suche , jak c🤬jowe to wiecie co i jak

Patriotyzm

b................2 • 2013-11-25, 18:59
Pytasz mnie co to jest patriotyzm...

na główną!

Nic nowego czyli coś co powinno zakończyć temat transparentu

G................9 • 2013-08-10, 16:03
Poniżej przedstawiam tekst zaczerpnięty od Polaka mieszkającego na Litwie, konkretnie w Wilnie. Tekst powinien uciąć dywagacje na temat słuszności transparentu kibiców Lecha. Sam początkowo się oburzyłem, ale po zagłębieniu w temat popieram inicjatywę.
Zachęcam do zapoznania się....

Futbol ma tę wspaniałą cechę, że ujawnia prawdę o ludziach. Nie tylko tych na boisku, ale i tych co wokół niego.

6 czerwca byłem na stadionie LFF na meczu piłkarskim między Polonią Wilno i wileńskim Żalgirisem. Mecz zapowiadał się ciekawie - Żalgiris to znany klub, gra w A klasie – najwyższej lidze, Polonia o stopień niżej. Chciałem zobaczyć na co stać naszych piłkarzy. Pierwszego gola strzeliła Polonia, lecz potem Żalgiris przejął inicjatywę i wbił 8 goli. Gra jak gra, najważniejsze to co na trybunach i wokół nich. Kibiców Polonii zebrało się około 50, a kibiców Żalgirisu zebrało sie z 40-50. Doping lepszy daliśmy my swoim, a Żalgirisu w ogóle słychać nie było, choć na trybunach działają od 20 lat, a my zaledwie od tego sezonu.

Po meczu, przy wejściu zasadziło się na nas około 15 ultrasów Żalgirisu i wspomagających ich około 120 litewskich skinheadów, których wcześniej w ogóle nie było na meczu. Doszło do krótkiej, ale ostrej bijatyki. Wybiegli znienacka, całą bandą, z okrzykiem "Lietuva lietuviams" (Litwa Litwinom). Doszło do spięcia i wymiany ciosów. Paru naszych na ziemi, ale flaga obroniona. Policja, która kręciła sie przy stadionie nic nie zrobiła. Spacerkiem obserwowała wydarzenia, dopiero po jakimś czasie włączyli syreny, na dźwięk których Litwini porozbiegali sie tak szybko jak się pojawili. Krzyczeli, że „to czeka tych co kibicują Polakom”.

Żyję tu już na tyle długo, że byłem pewny, iż to nastąpi. Byłem pewny, że Litwini długo nie wytrzymają, że nie pogodzą się z istnieniem w Wilnie polskiego klubu dopingowanego w polskim języku, tak samo jak nie mogą pogodzić się z polskimi nazwiskami, czy polskimi nazwami ulic, a przede wszystkim z polską historią Wileńszczyzny. Bezsilna złość najbardziej zakompleksionych wybuchła w środę pod stadionem. I tak będzie już zawsze. Czy wyciągniemy z tego naukę? Kibice wiedzą o co chodzi, ale chciałbym skierować swe słowa i do reszty moich rodaków. Już dawno wyciągnąłem swoje wnioski, a stadionowa bójka jest dla mnie tylko potwierdzeniem.

Niestety już znaleźli się polskojęzyczni, mentalni niewolnicy i medialni promotorzy pojednania za litewskie pieniądze. Już piszą, że to niby margines, że to kibicowskie sprawy. Owszem – są kibicowskie sprawy, ale nie w tym przypadku, bo przeciw nam zjednoczyli się szowinistyczni kibice różnych klubów i skinheadzi, którzy z żadną kibicowską ekipą nie trzymają. Im chodziło nie o sprawy klubowe, ale przede wszystkim o narodowe! Wszystkim tutejszym „pojednawcom” radzę, aby poszli na kolejny mecz Polonii. Może jak dostaną po twarzy od litewskich „braci Litwinów” (o ile nie będą potrafili się obronić) to przestaną wypisywać bzdury o pojednaniu i wielokulturowości. Wielokulturowość to skończyła się tutaj w 1939 roku, nikt z Litwinów nie chce się też z nami jednać. A może „pojednawcy” polecą na skargę do służb litewskiego państwa? Od razu im podpowiem, żeby nie liczyli na ich policję. My całe szczęście nigdy na nią nie liczyliśmy dlatego nie byliśmy zaskoczeni tym, że biernie przyglądała się akcji litewskich szowinistów i bijatyce. I dobrze… damy sobie radę, tylko co w podobnej sytuacji zrobią wielcy patrioci Republiki Litewskiej?

Trzeba walczyć za swoje, a nie błagać ich o akceptację – Litwini nigdy nas TUTAJ jako Polaków nie zaakceptują. Dostrzegam to nie tylko na przykładzie kibiców Żalgirisu i ich sojuszników. Taką samą postawę przyjmują władze tego państwa zabraniające pisać po polsku, taką samą postawę przyjmują urzędnicy okradający Polaków z ich ziemi (co jest znacznie gorsze niż parę siniaków nabitych na meczu), taką samą postawę przyjmują ci wszyscy tak zwani „zwykli, porządni Litwini”, którzy krzywią się w autobusie gdy rozmawiam po polsku. Nawet mnie to nie dziwi. Choć oficjalnie oni budują swoją tożsamość na fikcyjnych wizjach „odwiecznej stolicy”, „bałtyjskiego szczepu”, „wschodniej Litwy” to w głębi serca wiedzą że to bzdury. Stąd ich frustracja, stąd ich dążenie do wynarodowienia nas – prawowitych mieszkańców tej ziemi. Zamiast wierzyć w złudzenia o „porządnych Litwinach” i to że „większość taka nie jest” trzeba się jednoczyć i walczyć swoją tożsamość i swoje polskie sprawy. Na stadionie i poza nim, wszędzie. Ci wszyscy „Litwini polskiego pochodzenia” żyjący dalej tymi złudzeniami są jak przysłowiowy czarny niewolnik, w nocy po cichu przebierający się w ubranie swojego pana i udający białego. Ja jestem wolnym wileńskim Polakiem! Na stadionie i poza nim. Zwracam się do wszystkich Polaków żyjących na Wileńszczyźnie. Nie możemy pozwalać by nam dyktowano warunki w taki sposób, tu jest nasz dom! Na tablicach i w podręcznikach piszą Vilnius ale przecież to Wilno.

Żródło : polskamlodziezwilna.blogspot.com/2012/06/nic-nowego.html

P.S. To mój drugi post więc w razie czego c🤬je w drugą dziurę

Lech Poznań - Żalgiris Wilno

M................y • 2013-08-08, 20:16
Ciekawy transparent na dzisiejszym meczu.


Co o tym sądzicie? Chamstwo czy pokazanie Litwinom ich miejsca w szeregu?

Tyskie, Lech, Żubr, Wojak, Książęce...

p................y • 2013-07-01, 13:35
Pewnie zaciekawił was tytuł na poczekalnie, więc po krótce postaram się wam przybliżyć co z nim nie tak, a raczej z markami, Polskimi markami. Przeglądając przed chwilą inny portal, natknąłem się na rozpiskę firm Polskich, które były symbolem Polaków oraz Polski od wielu lat. Nie są to zwykłe firmy, bo jest w tym całym chaosie wedel, który był znany w Polsce jeszcze przed wojną, a uwierzycie, że prawdą jest to, że japońska firma 30 września 2011 roku przejęła markę i od tamtej daty wedel już nie jest w posiadaniu Polski, co gorsze nosi nazwę LOTTE Wedel sp. z o.o. i nosi tą nazwę do dziś. Takich firm jest bardzo mało, lecz te firmy były często rozpoznawalne w każdym mieście, np. sieć kiosków RUCH, również została sprzedana i to nie byle komu, bo amerykańskiemu funduszowi inwestycyjnemu. Najgorsze co wam teraz przedstawię, okazać się może dla części użytkowników straszne mianowicie, marka :
- Tyskie
- Lech
- Żubr
- Wojak
- Książęce
ogólnie rzecz ujmując upraszczając "kompania piwowarska"
została przejęta w 2009 roku przez międzynarodowy koncern sab miller.
Dla mnie ten fakt to tylko potwierdzenie teorii, że piwa koncernów nie smakują tak jak to robią lokalni producenci pod swoich klientów, tylko koncerny skupiają się na ilości sprzedanych aniż na jakości, bo przecież człowiek pić musi, a zawsze znajdzie się ktoś, kto o sprzedaży kompani piwowarskiej nie będzie wiedział i nadal będzie brnął przy swoim twierdząc, że to Polskie piwo. Podsumowując, dla mnie to nie jest druzgocząca wiadomość, gdyż jak mam się napić, to piję albo żywca(historia) albo perłę (historia ).

Zakaz stadionowy i kara więzienia dla byłych piłkarzy Lecha?

p................5 • 2013-06-21, 16:03

Piotr Reiss i Ivan Djurdjević meczem z Koroną Kielce (2:0) pożegnali się z poznańskimi kibicami i zakończyli karierę. Podczas rozstania z fanami piłkarze odpalili na trybunach race, a sprawą zajęła się policja. Teraz zawodnikom grozi grzywna, zakaz stadionowy, a nawet...do 5 lat więzienia.

Spotkaniem z Koroną Reiss i Djurdjević zakończyli swoją wieloletnią przygodę z Lechem oraz karierę.

Okazuje się jednak, że nie wszystkim spodobał się sposób zakończenia kariery przez Reissa i Djurdjevicia. Odpalenie rac na stadionie w świetle polskiego prawa jest nielegalne i teraz zawodnikom grozi wysoka kara.

- Doszło do złamania ustawy o bezpieczeństwie na imprezach masowych. Sprawa jest wszczęta z urzędu, to standardowe postępowanie. Trwa identyfikacja osób, które złamały przepisy, bo rac tego dnia odpalono na stadionie więcej. Po ustaleniach sprawa trafi do prokuratury, która podejmie decyzję o zarzutach - mówi na łamach "Super Expressu" rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu podinspektor Andrzej Borowiak.



Piłkarzom grozi zakaz stadionowy, wysokie grzywny, a nawet do 5 lat więzienia. Zszokowany wszczęciem postępowania jest popularny "Djuka".

- Nie robiliśmy przecież nic złego, nie biliśmy się, nie obrażaliśmy nikogo, tak kibicuje się na całym świecie. To mój pierwszy konflikt z prawem, szkoda, że akurat w ostatnim meczu w karierze - mówi Djurdjević.

Chore prawo, za odpalenie racy kara 5lat więzienia
wp.pl