Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#książka

"Szatańskie wersety" - książka, której nienawidzą

g................o • 2016-06-29, 20:10
"Szatańskie wersety" - książka, której nienawidzą muzułmanie

Kiedy Salmon Rushdie wydawał swoją powieść pt. "Szatańskie wersety" nie przypuszczał, że zniszczy mu ona życie. Jak sam opowiada, podejrzewał że jakiś mułła może go potępić, ale że zrobi to sam Chomeini, powieść przyniesie śmierć dziesiątkom ludzi, a jemu samemu zniszczy życie?
W filmie - krótka historia powieści i parę słów na temat samej książki. Wszystko wskazuje na to, że muzułmanie przydali popularności... przeciętnej powieści.

Pewien żydowski chłopiec uwielbiał czytać książki, przeczytał już każdą którą miał w domu i bibliotece. Pewnego dnia zapytał w księgarni czy mają książkę której wcześniej nie czytał. Stary pracownik wyjął starą, zakurzoną książkę spod lady zatytułowaną ŚMIERĆ i powiedział, że może mu ją sprzedać za 10 szekli, ale chłopiec nie może nigdy otworzyć jej na ostatniej stronie. Chłopiec kupił ją i przeczytał, bardzo mu się podobała, jednak był bardzo ciekaw co było napisane na końcu. Pewnego dnia chłopiec nie wytrzymał i otworzył na ostatniej stronie.

"Cena sugerowana: 5 szekli"

Skok na biurko

~LegendarnyZiom2016-01-20, 13:12
Widać, że młody talent rośnie. Jeszcze kilka lat i na olimpiadę.

Niesforne papugi

~LegendarnyZiom2015-12-26, 19:49
Przychodzi babcia do księdza i mówi:
- Ojcze, mam problem. Mam dwie papugi, dwie samiczki, które strasznie bluźnią. Co robić?
- A jak bluźnią?
- Ciągle skrzeczą 'cześć, jesteśmy dz🤬ki, chcecie się zabawić?'
- Hmm, droga córko, ja mam dwa samce, które całymi dniami modlą się i czytają pismo święte. Zamknijmy je razem, na pewno twoje się nawrócą.
I tak też zrobili. Umieścili wszystkie cztery papugi w jednej klatce. Samiczki odezwały się:
- Cześć, jesteśmy dz🤬ki, chcecie się zabawić?
Jeden z samców podniósł łepek znad biblii i mówi do drugiego:
- Bracie, wyp🤬ol tę książkę, nasze modły zostały wysłuchane!

Charlie Sheen

mYOUsick2015-11-18, 19:53
Jak nazywałaby się książka autobiograficzna Charliego Sheena?
.
.
.
.
.
.
Cierpienia młodego wenera

Naukowy żarcik

konrad1002015-11-05, 10:04
Wchodzi facet do biblioteki i prosi książkę o psie Pawłowa i kocie Schrodingera. Bibliotekarz myśli przez chwilę i mówi: „Coś mi dzwoni, ale nie wiem, czy mamy, czy nie.”

FUTU.RE

Trybson2015-10-06, 18:47
Chciałbym podzielić się zwami fragmentem książki "Futu.re" D.Glukhovskiego. Jej akcja dzieje się w dalekiej przyszłości ale porusza ona również w sobie refleksje na temat współczesnej zachodniej cywilizacji.

"Przyczyną nieszczęścia Barcelony, niegdyś wielkiego i wspaniałego miasta, stała się dobroć i zbyt dobre wychowanie mieszkańców Utopii: ktoś ich nauczył, że to nieprzyzwoite, kiedy innym jest źle, a tobie dobrze. Zaczęli więc wpuszczać do siebie tych, którym wiodło się wyjątkowo marnie - w Afryce, Ameryce Łacińskiej, w Rosji - żeby spróbować naprawić nasz niesprawiedliwy świat.
Pomysł był oczywiście idiotyczny: równie dobrze można było spojrzeć pod nogi, odkryć istnienie owadów i dalej - nauczmy je żyć zgodnie z prawem rzymskim, pójmy słodką wodą i kruszmy im bułeczkę, żeby żarły ją, a nie siebie nawzajem. Wiadomo, czym się coś takiego skończy: mrówek i karaluchów przyleci do cukru tyle, że potem nijak ich nie usuniesz; jeśli nie uciec się do dezynsekcji, wypchną wszystkich dobrotliwych gospodarzy z domu."

Sami osądźcie czy to według was trafna diagnoza na otaczający nas świat.

Anegdotka

B................g • 2015-08-05, 23:22
Ciekawa i lekko szokująca anegdotka z meczu Polska- Anglia (1-1) w el. do MŚ 2014r.

[Frag. książki "Wójt"]

Co sądzę o piciu alkoholu przez piłkarzy? Sam, jak wiecie, nigdy za kołnierz nie wylewałem, więc nie zdziwi was, jeśli powiem ,że przeciwnikiem alkoholu nigdy nie byłem. Jeśli zawodnik jest wytrenowany, to wieczorny browarek czy łycha naprawdę nic złego mu nie zrobi. Gorzej, kiedy nawali się tak ,że traci kontakt z rzeczywistością. Ale w takiej Anglii piłkarze lubią się napić i w niczym im to nie przeszkadza.
Chcecie przykładu? To to już! Najlepszy jest mecz Polska - Anglia w eliminacjach do mistrzostw świata 2014, który rozegrano na stadionie, albo lepiej - Basenie Narodowym. Został, jak wiadomo, przełożony o jeden dzień, bo na murawie można się było najwyżej wykąpać, granie nie wchodziło w rachubę. Nasi pojechali do hotelu, a Anglicy - jak to oni - rozpoczęli balangę, o czym dowiedziałem się od pracowników hotelu. Zakwaterowano ich w Hiltonie, ale nie chcieli tam imprezować, bo bali się, że wytropią ich dziennikarze. Przy samym hotelu na Woli są świeżo wybudowane apartamentowce i bogaci Anglicy postanowili wynająć sobie kilka pokojów na dwóch piętrach. Wiadomo po co - żeby ściągnąć sobie dupy i walić whisky. Były więc i zakąseczki, i panieneczki.
Bawili się całą noc. Rano dostali od lekarzy glukozę i potas, co miało postawić ich na nogi, ale mimo wszystko przystąpili do meczu z Polakami na dużym kacu. Nasi spali grzecznie, przygotowywali się jak należy, a okazało się, że nie są w stanie pokonać naj🤬ych i wycieńczonych po dymaniu Anglików! Co by było, gdyby nasze orły usiadły do stołu razem z Anglikami? Skończyłoby się pogromem.