Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#kryminalne

Pierwszy zwiastun reportażu (NIE)WINNY) o sprawie mężczyzny, najprawdopodobniej niewinnie skazanego na karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo, do którego doszło na początku lat 2000 na południu Polski.

Mężczyzna ten był najpierw dwukrotnie uniewinniany. Potem wyrok skazujący oparto przede wszystkim na zeznaniach świadka incognito, który sam ma poważne problemy z prawem i od lat znajduje się w zakładzie karnym.

Pozostałe dowody wskazują na zupełnie innego sprawcę, który popełnił samobójstwo po tym, jak przyznał się do mającego miejsce w podobnym czasie zabójstwa kuzynki ofiary.

Premiera 19 czerwca 2022 o godz. 19.00 na kanale YouTube Podejrzani.

Marek M. ps. „Oczko” to niekwestionowana legenda szczecińskiego półświatka. W latach 90. ludzie gangstera blisko związanego z mafią pruszkowską siali postrach w całym mieście. Kontrolowali handel środkami odurzającymi, wymuszali haracze czy dokonywali zabójstw.

Do zlikwidowania gangu przyczynił się dawny współpracownik „Oczki”, Rafał Ch. ps. „Czarny”, który za kratkami nie otrzymał od niego pomocy.

Sam Marek M. spędził w więzieniu wiele lat. Obecnie jest już na wolności - był widywany m. in. w Sopocie czy warszawskich restauracjach. Nadal zasiada jednak na ławach oskarżonych.

Bazar Różyckiego powstał w 1882 roku i już wtedy przyciągał gangsterów, przestępców czy oszustów.

W okresie PRL słynął z równie mrocznej strony - tzw. „benkli”, gdzie oszukiwano w grze w trzy kubki lub trzy karty czy „Kanady” - części bazaru, w której można było za odpowiednią opłatą odzyskać skradzione przedmioty.

„Różyc” miał też nieco jaśniejszą twarz - popularne do dziś, domowe flaki po warszawsku i pyzy.

Ich sprzedażą parał się tam m. in. Henryk N. ps. „Dziad”, późniejszy, domniemany boss gangu ząbkowsko-praskiego.

Jedną z najbardziej znanych i największych organizacji mafijnych na świecie jest wywodząca się z rosyjskiego Sołncewa pod Moskwą „sołncewska brać” (z rosyjskiego Солнцевская братва - Sołncewskaja bratwa).

Za jej najważniejsze postaci uważa się m.in. Siergieja Michajłowa, Wiaczesława Iwankowa ps. „Japończyk” czy Siemiona Mogilewicza.

We Wrocławiu w latach 90. i na początku lat 2000 działał gang byłego boksera Leszka C. – skonfliktowanego z grupą Janusza K. ps. „Kapeć” i Piotra Sz. ps. „Szadok”.

Gangsterzy wymuszali wówczas haracze, handlowali środkami odurzającymi, przemycali na Wschód kradzione, luksusowe samochody czy kontrolowali rynek automatów do gier.

Wpływy z tych przestępstw doprowadziły do wojny gangów, podczas której dochodziło do wybuchów bomb i strzelanin.

Początki słynnego Bazaru Różyckiego na warszawskiej Pradze sięgają lat 80. XIX wieku.

Już wtedy nie brakowało tam gangsterów, kieszonkowców czy oszustów.

Bliżej naszych czasów „Różyc” stał się miejscem, gdzie o wpływy walczyły różne grupy przestępcze. Można tam było spotkać tzw. benklarzy (organizujących podstępną grę w trzy karty lub trzy kubki) czy kupić nielegalną broń i inne przedmioty.

Comiesięczny przegląd wydarzeń kryminalnych. Tym razem m. in. o:

* Apelacji prokuratury od wyroku uniewinniającego byłego senatora Aleksandra G. od zarzutu podżegania do zabójstwa dziennikarza „Gazety Poznańskiej” Jarosława Ziętary z 1992 roku
* Wyjściu na wolność pseudokibiców „Wisły Sharks”, podejrzanych o udział w śmiertelnym ataku na nastolatka
* Śmierci świadka koronnego Krzysztofa P. ps. „Loczek” w celi Zakładu Karnego w Tarnowie
* Kolejnym wyroku dla Wojciecha S. ps. „Wojtas”, uważanego za szefa „gangu obcinaczy palców” w strukturach grupy mokotowskiej

Janusz T. ps. „Krakowiak” w latach 90. uchodził za niezwykle niebezpiecznego – jego ludzie dokonywali zabójstw, napadów z bronią w ręku, wymuszali haracze czy handlowali środkami odurzającymi.

„Krakowiak” nie podporządkował się gangowi pruszkowskiemu, dlatego ten musiał na Śląsk mieć innego rezydenta - Zbigniewa Sz. ps. „Sajmon”. Janusz T. współpracował natomiast z gangsterami z innych części kraju – m. in. z Markiem M. ps. „Oczko” ze Szczecina czy z Nikodemem S. ps. „Nikoś” z Trójmiasta.

Do rozbicia gangu „Krakowiaka” w 1999 roku przyczynił się policyjny przykrywkowiec o pseudonimie „Zwierzak” oraz kilku przestępców, którzy zdecydowali się na współpracę z prokuraturą i potem uzyskali statusy świadka koronnego.

Jednego z nich, Krzysztofa P. ps. „Loczek”, niedawno znaleziono martwego w celi więzienia w Tarnowie. Trafił tam jesienią 2021 roku jako podejrzany o udział w potrójnym zabójstwie sprzed lat w podkrakowskich Jurczycach.

Janusz T. natomiast od 2019 roku jest już na wolności – miał rozpocząć pracę jako ochroniarz w krakowskim kantorze znajomego i zająć się rodziną. Część jego procesów nie dobiegła jednak końca.

Gang zapaśników z Koszalina, któremu przewodzić mieli Andrzej R. ps. „Dżuma” i Piotr T., to nie jedyny gang zapaśników, który działał w naszym kraju.

W latach 1999-2004 podobna grupa przestępcza miała terroryzować podłódzki Zgierz. W jej skład wchodzili zapaśnicy lokalnego klubu sportowego Boruta, w tym uważany za lidera tej struktury Dariusz P. ps. „Świniak”, blisko związany z Krzysztofem J. ps. „Jędrzej” – jedną z najważniejszych postaci tzw. łódzkiej „ośmiornicy”.

Członkowie zgierskiego gangu zapaśników przenikali się też z grupą Edmunda R. ps. „Popelina”, która na początku lat 2000 stoczyła krwawą rywalizację w Łodzi i okolicach z gangiem Grzegorza B. ps. „Indianin”.

Józef Łokietek to zaangażowany niegdyś politycznie, znany warszawski gangster okresu międzywojennego. Z drugiej strony uzyskał tytuł doktora nauk chemicznych, skąd wziął się jego pseudonim w półświatku - „Doktor Łokietek”.