Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#kosmos

Żydzi w kosmosie

A................O • 2012-05-11, 17:14
Czyli synek pyta tatusia

W kosmos... windą

BMWswap2012-02-27, 1:58
Kosmiczna winda – stała konstrukcja, która mogłaby wynosić ludzi i sprzęt na orbitę o wiele niższym kosztem niż obecnie pojawiła się w różnych planach i pomysłach jeszcze w zeszłym stuleciu. Jednak na planach tylko się skończyło, że względu na niewystarczająco zaawansowaną technologię. Teraz Japończycy twierdzą – mamy technologię i chcemy kosmiczną windę zbudować.



Za ambitnym planem stoi mieszcząca się w Tokio budowlana firma Obayashi. Stworzona przez nich winda miała by zabierać pasażerów i towary na wysokość około 1/10 odległości od Księżyca.

Ma ona wykorzystywać w swoich kablach niezwykle mocne nanorurki. Kable te mają się ciągnąć na długość aż 95 tysięcy kilometrów – od dna morskiego, gdzie byłyby zakotwiczone, do przeciwwagi umieszczonej mniej więcej w 1/4 odległości od Ziemi do Księżyca.

Prędkość windy ma dochodzić do 200 kilometrów na godzinę, a ma ona być osiągana dzięki silnikom magnetycznym. Tak więc 30 osobom (taki ma być jej maksymalny udźwig) dotarcie na stację orbitalną ma zająć około tygodnia.

Na stacji tej mają z kolei znajdować się kwatery mieszkalne oraz laboratoria badawcze. Cała energia jaką stacja będzie zbierać będzie pochodziła z ogniw słonecznych. Co ciekawe – ma ona produkować więcej energii niż zużywać, dlatego jej reszta zostanie wysłana na Ziemię.



NASA wcześniej też miała plany wybudowania podobnego urządzenia, lecz póki co zostały one odłożone na półkę, zwłaszcza przez ogromny koszt jego budowy, który może wynosić miliardy dolarów.

To jednak nie odstrasza firmy Obayashi, która jak twierdzi na razie nie zna dokładnych wyliczeń kwotowych, lecz jest przygotowana ponieść nawet najwyższą cenę.

Żródło: geekweek.pl/japonczycy-chca-zbudowac-kosmiczna-winde/354154/

Żarcie w kosmosie

Pener2012-02-14, 22:24
fajnie to wygląda

Latające piwo

Pener2011-11-28, 1:23
kosmos

Saturn V - Sadistic bawi i uczy

p................k • 2011-08-19, 17:44
Tego potrzeba było, żeby wysłać człowieka na księżyc.
Ludzie często nie wiedzą ile energii potrzeba, żeby dostać się na orbitę (np wystrzelić małego satelitę).

Kosmiczna reklama

k................5 • 2011-08-12, 9:53
Patrzysz sobie w niebo, a tam zamiast księżyca logo Biedronki tej samej wielkości co nasz satelita

Cytat:

Logo zamiast gwiazd

Technologia pozwalająca na umieszczanie ogromnych plansz reklamowych na orbicie już istnieje. Kto i kiedy zrobi z niej użytek?

Wiosną 1993 roku w głowie Michaela Lawsona, dyrektora generalnego amerykańskiej firmy Space Marketing Inc., powstał śmiały plan: wyniesienie na niską orbitę okołoziemską potężnego billboardu, który byłby widoczny gołym okiem z Ziemi.
Po dziesięć minut w każdym miejscu świata

Projekt Lawsona zakładał, że reklamowa tablica, szeroka na kilometr i wysoka na czterysta metrów zostanie wykonana z folii poliestrowej rozpostartej na lekkim stelażu i pokrytej odblaskową substancją w kształcie danego logotypu. Wystrzelony w spakowanej formie 300 kilometrów wzwyż, po odczepieniu się od pojazdu nośnego, billboard miał być nadmuchiwany jak balon. Niesiony z prędkością ponad 30 tys. km/godz., byłby widoczny w dowolnym miejscu ziemskiego globu przez jakieś 10 minut dziennie, a jego „żywot” trwałby nie krócej niż miesiąc. Co ciekawe, reklamodawca mógł wyznaczyć dokładny tor lotu takiego obiektu, docierając jedynie do tych części świata, które uzna za kluczowe dla zbytu swojego produktu.

Oglądana przez zadzierających głowy ludzi kosmiczna reklama przypominałaby rozmiarami Księżyc w pełni i była, równie jak on jasna. Nim nadeszła zima, firma Space Marketing Inc. otrzymała kilkanaście zapytań od potencjalnych klientów gotowych zapłacić od 15 do 30 mln dolarów za przyozdobienie nieba swoim przekazem. Sam Lawson przewidywał jednak,że wcielenie całego planu w życie zajmie kilka lat; miał przy tym ambicję, by zdążyć przed letnimi Igrzyskami Olimpijskimi, które już wkrótce miały odbyć się w Atlancie (1996). Idée fixe Amerykanina było to, żeby jako pierwsze z jego wynalazku skorzystały władze miasta na okoliczność otwarcia wielkiej sportowej imprezy – dlatego w ramach jej promocji przedstawił oficjelom propozycję naszkicowania na sklepieniu niebieskim pięciu skrzyżowanych kół.

15–30 milionów w twardej walucie za jeden billboard to niemało, ale trzeba brać pod uwagę fakt, że według szacunków miał on docierać jednorazowo, przez wiele dni nawet do 700 milionów osób na całym świecie. Dla porównania: w 1993 r. minuta reklamy telewizyjnej nadanej w USA podczas finałowego meczu futbolu amerykańskiego – Super Bowl, niezmiennie gromadzącego przed ekranami tabuny fanów – kosztowała 1,7 mln dolarów, a zasięg takiej reklamy obliczano na pięciokrotnie mniejszy. To dlatego w owym czasie branżowy magazyn „Advertising Age” nazwał plan rzutkiego dyrektora „najambitniejszym przedsięwzięciem marketingowym, jakie kiedykolwiek rozważano”. Nie bez racji, choć plan ten spalił na panewce.



źródło

Porównanie planet

Wicius2011-03-22, 12:55
Takie oto porównanie ukazujące nam jacy jesteśmy mali w wszechświecie

Koniec świata

S................a • 2011-02-09, 3:32
Gdy świat wybuchnie i pozostanie tylko chmura...
...narysujemy na księżycu wielkiego c🤬ja.



Prostaki , czujcie się ułaskawionymi.

-Ej , czemu to w ogóle robimy?
-By wk🤬ić kosmitów.
-Chodzi mi o to , czy nie powinniśmy robić czegoś bardziej produktywnego? Znaczy się np. reprodukcja?
-A jaki tego sens? Ziemia jest martwa a zostało nas około trzydziestki osób. To za mało by założyć nową kolonię. To koniec. Po prostu zginiemy , jeden po drugim aż cała ludzkość nie zostanie wymazana z tego świata. Jak nie chcesz tego robić to okej. Ale naprawdę niewiele nam zostało , więcej co możemy zrobić.
-No chyba tak.