Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#kosmos

Czy inteligentne istoty z kosmosu mogłyby posiadać humanoidalną formę ciała? Takie rozważania są jedynie sferą domysłów, gdyż można bazować tylko na życiu jakie znamy z planety Ziemia. W przypadku rozważań nad wyglądem istot z kosmosu, warto się skupić tylko na takich istotach, które są inteligentne i które są w stanie stworzyć cywilizację. To właśnie z takimi istotami ludzie mogliby nawiązać oficjalny kontakt. W kulturze masowej dominuje obraz humanoidalnych istot, które są podobne do ludzi. W filmie wymieniono szereg czynników które sprzyjałyby temu aby kosmici faktycznie przypominali nas swoją aparycją.

13 marca 1997 roku nad Phoenix doszło do masowej obserwacji dziwnych pojazdów na nocnym niebie. Mamy tu relacje tysięcy niezależnych świadków rozproszonych na dystansie 500 km, nagrania kul światła nad centrum miasta oraz zeznanie gubernatora Arizony który uważa że obiekty mogły pochodzić z innej planety. Czy faktycznie doszło wówczas do masowej obserwacji UFO należących do przybyszów z kosmosu? Warto rozważyć taką hipotezę mając na uwadze zbieżność z podobnymi relacjami z roku 1897. Bardzo interesujący przypadek.

Czy przybysze z kosmosu mieliby wobec Ziemian pokojowe zamiary? W kulturze masowej dominuje obraz złowrogich kosmitów pragnących naszej zagłady. Być może jednak wysoko rozwinięte istoty miałyby wobec nas pokojowe intencje, na co wskazuje kilka czynników.

...gdybyś wylądował na komecie z cyklu sadistic uczy, po ponad 2 latach przerwy wrzucam konkretne zdjęcia

Na początek troszkę faktów:


Sonda Rosetta wystartowała 02.03.2004 by 12.11.2014, po ponad 10 latach misji...


...odłączyć od siebie lądownik Philae, który wylądował na komecie 67P/Czuriumow-Gierasimienko...


...i dostarczyć nam takie zajebiste zdjęcia



Więcej w komentarzach oczywiście a jak się spodobało to zapraszam TUTAJ
Czy kosmici stworzyli komputerowo nasz wszechświat? Skoro my już tworzymy wirtualną rzeczywistość to być może dawno, dawno temu jakaś cywilizacja doszła do tak zaawansowanego poziomu rozwoju, że była w stanie tego dokonać.

Co lata nam nad głowami?

f................a • 2017-03-09, 21:48
Post z cyklu Sadistic bawi i uczy.

Szukasz spektakularnych upadków, połamanych kończyn czy walk orangutanów? Scrolluj dalej!

Zastanawialiście się kiedyś jak wysoko i po jakich orbitach krążą satelity? A może ciekawi was ile ich tak na prawdę jest? Gdzie są satelity, które pozwalają nas zlokalizować? Czy satelity mogą się zderzyć?

Dla przypomnienia z lekcji geografii
Za umowną granicę kosmosu przyjmuje się odległość 100 km od powierzchni Ziemii. Jest to tzw. Linia Karmana, powyżej której gęstość jest tak mała, że niemożliwe są w niej loty jakichkolwiek obiektów, które siłę grawitacją równoważą siłą nośną generowaną na skrzydłach. Atmosfera na 100km jest jednak wystarczo gęsta, aby uniemożliwić umieszczenie satelity na stałe na tej wysokości - tarcie o cząsteczki gazów powoduje spadek prędkości orbitującego satelity oraz znaczny wzrost temperatury doprowadzając do jego spalenia. Z tego względu satelity wystrzeliwuje się na znacznie wyższe wysokości. Podział orbit ze względu na wysokość wygląda następująco:

- Niska orbita okołoziemska (LEO) - od 200 do ok. 2000 km - tu znajduje się między innymi Międzynarodowa Stacja Kosmiczna i Telesko Hubble'a
- Średnia orbita okołoziemska (MEO) - od 2000 km do ok. 36 000 km. - tu znajdują się między innymi stality systemów GPS, czy Galileo
- Orbita geosynchroniczna - ok. 36 000 km (dokładnie 35 768km) - okres obiegu satelity wokół Ziemii na tej orbicie trwa dokładnie tyle ile doba Ziemska,
- Orbita geostacjonarna (GEO) - szczególny przypadek o inklinacji 0 stopni (nachyleniu względem płaszczyzny równika) dzięki czemu, satelita umieszczony nad równikiem, stale znajduje się w jednym punkcie nad powierzchnią Ziemii - anteny wysyłające i odbierające sygnały z tych satelit ustawione nieruchomo ciągle wskazują staelitę. Są to np. satelity telekomunikacyjne czy odpowiedzialne za telewizję kablową.

Na wybór orbity wpływają też pasy radiacyjne Van Allena - są to obszary, w którym występuje zdecydowanie większe promieniowanie, które źle wpływa na elektronikę.

Wszystkie obiekty większe niż 10 cm orbitujące wokół Ziemii są wyszukiwane i stale monitorowane przez wiele ośrodków na całym świecie. Robi się to poprzez ciągłe fotografowanie fragmentów nieba (co kilka sekund), a następnie komputerowo, w odniesieniu do odległych obiektów, które na zdjęciach są względnie nieruchomo wyszukuje się obiekty przemieszczające się, a następnie określa się ich orbitę. Lista tych obiektów jest ogólnodostępna.

Na stronie stuffin.space/ baza obserwowanych obiektów została w przystępny sposób zwizualizowana.

Dzięki temu możecie zobaczyć, gdzie aktualnie są i po jakich orbitach krążą satelity systemów GNSS (Global Navigation Satellite System)

- GPS (USA)
- Galileo (Europejska Agencja Kosmiczna)
- Glonass (Rosja)
- BeiDou (Chiny)
- IRNSS (Indie)

Międzynardową Stację Kosmiczną znajdziecie pod nazwą ISS (ZERYA).

Łatwo zauważyć orbitę GEO - odznaczający się czerwony okrąg wokół Ziemii.

Czy satelity mogą się zderzyć?
Tak. 10 lutego 2009 roku o 16:56UTC 789 km nad powierzchnią Ziemii zderzyły się 2 satelity: Iridium 33 i Kosmos 2251. Chmurę powstałych śmieci możecie obejrzeć wybierając jedną z przygotowanych grup.
Warto też obejrzeć resztki satelity Fengyun-1C, który został celowo zestrzelony przez chińczyków w styczniu 2007 r. w celu przetestowania pocisku, który umożliwia zestrzelenie wrogich satelit.

Kilka uwag odnośnie oglądania:
- kolorem czerwonym zaznaczone są aktywne satelity
- kolorem niebieskim są zaznaczone rocket body, w nazwach mają końcówkę R/B - elementy, które zostały odłączone od rakiet nośnych (np. kolejne stopnie rakiet wieloczłonowych)
- kolorem szarym oznaczono debris, czyli kosmiczne śmieci - satelity, które zakończyły swoje misje, uległy awarii lub fragmenty satelit, które odpadły od nich w wyniku zderzenia z innym obiektem. Jak widzicie problem kosmicznych śmieci jest dość poważny, dlatego przyjmowane są ustalenia mające ograniczyć ich powstawanie - konieczność deorbitacji satelity, który zakończył swoją misje.

Jak się przyjmie, postaram się wrzucać kolejne posty.
Artykuł z cyklu Sadol uczy, Sadol bawi, Sadol nigdy Cię nie zostawi.

NASA oraz Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) ogłosiły odkrycie niezwykle ciekawego systemu planetarnego w naszym galaktycznym sąsiedztwie. TRAPPIST-1 ma aż siedem planet typu ziemskiego! Dzieli nas od nich zaledwie 40 lat świetlnych.


Historia odkrycia planet wokół gwiazdy TRAPPIST-1 sięga 2015 roku. Wtedy to, pod koniec roku, dzięki obserwacjom przy pomocy belgijskiego robotycznego teleskopu TRAPPIST w Obserwatorium La Silla w Chile, udało się odkryć trzy planety. Odkrycie ogłoszono w maju 2016 r. i kontynuowano badania. Szczególnego impulsu do dalszych poszukiwań dały obserwacje potrójnego tranzytu planet 11 grudnia 2015 r. dokonane przy pomocy teleskopu VLT w Obserwatorium Paranal. Poszukiwania kolejnych planet odniosły sukces - dzisiaj ogłoszono, iż w systemie znajduje się aż siedem planet o rozmiarach zbliżonych do Ziemi, a część z nich może posiadać oceany wody.

Gwiazda TRAPPIST-1 jest dużo mniejsza niż nasze Słońce, ma zaledwie 8% jego masy i 11% średnicy. Należy do gwiazd zwanych ultrachłodnymi czerwonymi karłami. W zasadzie jest niewiele większa od Jowisza. Jej system planetarny można pod względem skali odległości bardziej porównywać do układu galileuszowych księżyców Jowisza niż do Układu Słonecznego. Wszystkie siedem planet ma orbity znacznie bliżej swojej gwiazdy niż orbita Merkurego wokół Słońca. Okresy orbitalne wynoszą odpowiednio 1,51 dnia, 2,42 dnia, 4,05 dnia, 6,10 dnia, 9,20 dnia, 12,35 dnia i około 14-25 dni (okres najdalszej planety nie został jak na razie dokładnie ustalony).

Planety otrzymały standardowe oznaczenia, czyli do nazwy gwiazdy dodano kolejne litery alfabetu zaczynając od "b". Mamy więc planety od TRAPPIST-1 b aż do TRAPPIST-1 h. Wszystkie mają rozmiary podobne do Ziemi oraz Wenus lub nieco mniejsze.

Co ciekawe, temperatury panujące na planetach są całkiem obiecujące patrząc z punktu widzenia temperatur panujących na Ziemi. Co prawda planety krążą bardzo blisko swojej gwiazdy, ale jest ona bardzo słaba. Dlatego ilości otrzymywanej przez nie energii mieści się w przedziale od 0,13 do 4,30 tego co Ziemia otrzymuje od Słońca. Przy czym planety TRAPPIST-1 c, d oraz f dostają tyle energii ile odpowiednio Wenus, Ziemia i Mars.

Naukowcy wskazują, że wszystkie siedem planet może potencjalnie posiadać na powierzchni wodę w stanie ciekłym, ale obliczenia dla założonych modeli klimatycznych sugerują, że najlepsze warunki dla posiadania wodnych oceanów mają planety TRAPPIST-1 e, f oraz g. Planety bliższe są przypuszczalnie zbyt ciepłe, a najdalsza zbyt zimna. Chociaż nie można wykluczyć, iż w przypadku planet b, c oraz d woda jednak występuje na niewielkich fragmentach powierzchni, a planeta h - jeśli zachodziłby jakiś dodatkowy mechanizm jej ogrzewania - również może mieć płynną wodę.

W publikacji w "Nature" wskazano, iż planety e, f oraz g krążą w tzw. ekosferze. Jest to obszar wokół gwiazdy, w którym panują warunki umożliwiające występowanie wody w stanie ciekłym na powierzchni planety. Zapewne będą celem intensywnych badań w kolejnych latach, gdy pracę rozpoczną teleskopy kolejnej generacji, takie jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (następca Kosmicznego Teleskopu Hubble), czy budowany przez ESO teleskop E-ELT o średnicy prawie 40 metrów. Naukowcy będą chcieli sprawdzić czyt planety te posiadają atmosfery oraz poszukać oznak występowania na nich wody.

Odkrycie siedmiu planet było możliwe dzięki obserwacjom przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Spitzera (NASA/ESA) oraz licznych teleskopów naziemnych, takich jak 60 cm TRAPPIST–South w Obserwatorium La Silla w Chile, 8-metrowy VLT w Obserwatorium Paranal w Chile, 60 cm TRAPPIST-North w Maroku, 3,8-metrowy UKIRT na Hawajach, 2-metrowy Liverpool Telescope na Wyspach Kanaryjskich, 4-metrowy Teleskop Williama Herschela na Wyspach Kanaryjskich, 1-metrowy teleskop SAAO w RPA.



Łącznie w badania zaangażowanych było około 30 astronomów, a grupą badawczą kierował Michaël Gillon z University of Liège (Belgia). W odkryciu udział mają naukowcy z następujących krajów: Belgia, Wielka Brytania, Szwajcaria, USA, Francja, RPA, Arabia Saudyjska i Maroko.

Metoda, jaką zastosowano przy badaniach układu TRAPPIST-1, opiera się na obserwacjach tranzytów planet. Gdy orbita planety jest odpowiednio ustawiona względem naszej linii widzenia, to co pewien czas planeta będzie przechodzić na tle swojej gwiazdy (dokonywać tranzytu). Samej planety nie dostrzeżemy, ale możemy zarejestrować niewielki spadek jasności gwiazdy. Wszystkie siedem planet w systemie TRAPPIST-1 odkryto właśnie w ten sposób.

Wyniki badań opisano w najnowszym wydaniu czasopisma "Nature", a oprócz NASA i ESO, informuje o nich także kilka uniwersytetów i instytutów naukowych, których naukowcy wchodzą w skład zespołu badawczego.

Źródło

Pornhub i NASA

cuurniprime2016-12-02, 23:27
Według najnowszych plotek Pornhub.com chcący nakręcić pierwszy pornos w kosmosie zredukował aktorów i ekipę filmową do czarnoskórych. Decyzja ta zapadła po nawiązaniu współpracy z przedstawicielami NASA mającymi ogromne doświadczenie w kwestii wysyłania w kosmos zwierząt