Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#korea

Dzwon na światłach

~CrazyEdek2013-10-30, 19:46
awaria hamulców

Obozy w Korei Północnej

r................n • 2013-10-22, 18:20
Poniżej kilka ilustracji przedstawiających życie codzienne Koreańczyków, którzy mieli niefart podpaść grubawemu pokurczowi i znaleźć się w obozie pracy.



Poniżej kolejna kara dla ciężarnej. Inni więźniowie mają tak długo skakać po tej kłodzie aż poroni:




Podobno w obozach niemalże nie ma szczurów, bo jest to jedyne mięso na jakie mogą liczyć skazańcy.


Trochę o samych obozach. Na terenie Korei Północnej jest ich 5 i w każdym znajduje się od 150 do 200 tys. więźniów. Większość z nich nawet nie wie dlaczego tam trafiła.
Tu zdjęcie satelitarne jednego z obozów:


Ogólnie to dziwie się, że wszyscy mają za złe Zachodowi za brak reakcji na istnienie nazistowskich obozów zagłady a mimo tego,
że obecnie to samo dzieje się w Korei to wszyscy mają to w dupie.
Ok, może mają tam milionową armię i jakieś bomby atomowe i mimo wszystko pokurcz i te stare dziady, które nim sterują są groźni dla świata, ale nie wierzę, że nie ma wyspecjalizowanych jednostek, które byłyby w stanie po cichu czegoś z tym robić. Skoro Chiny ani Korea Południowa ani Japonia nie chcą uchodźców z KP, to chyba w ich interesie jest, żeby wprowadzić tam jakiś ład.

Ogólnie, chyba jedynie co można teraz robić to dawać kasę na organizacje, które pomagają Koreańczykom uciekać i osiedlać się w prawie normalnych krajach takich jak USA, bo jak sami uciekną i trafią do Chin, to i tak facetów odeślą a kobiety do burdelu...

Sam jak mogę, to coś tam przekazuję. Podobno za $2500 można bezpiecznie przetransportować do USA jedną osobę. Pewnie z tego najwięcej idzie na łapówki...

Źródło ilustracji: izifunny

Sprzeczne uczucia

BongMan2013-10-19, 18:47
Na furtce złowrogo straszył napis ''Uwaga, zły pies!''
Koreańskim włamywaczem targały sprzeczne uczucia strachu i głodu...

Pszczelarze

limon2013-10-18, 10:31
Co zbudowali koreańscy pszczelarze?

Zbudowali Seul.

Kupmy pieska

BongMan2013-10-13, 17:52
- Tato, kupmy pieska!
- Nie.
- Tato, no proszę, kupmy pieska!
- Mówiłem, że nie.
- Tato, ale ja tak ładnie proszę, kupmy pieska!
- Kim Chen, nie możemy sobie pozwolić, żeby codziennie jeść mięso!

Kim vs Obama

d................x • 2013-08-13, 11:17
Zapożyczone z jakiegoś zagranicznego serwisu

Psy

BongMan2013-08-03, 12:00
Prezydent Korei spotkał się z Komorowskim. Zaczęło się od gadki-szmatki. Koreaniec pyta:
- Jak przygotowujecie w Polsce psy?
- W Legionowie i Szczytnie.

Statek na klifie

b................w • 2013-08-01, 11:10




Statek wycieczkowy na klifie to nie Photoshop. Sun Cruise Resort & Yacht, bo tak nazywa się ta atrakcja, to prawdziwy hotel. Statek-hotel znajduje się na wschodnim wybrzeżu Korei Południowej. Statek waży nieco ponad 30 tysięcy ton, jest długi na 165 metrów i wysoki na 45m. W jego wnętrzu znajduje się 211 kajut, restauracje, klub nocny, basen z wodą morską, boisko do siatkówki, siłownie oraz pole golfowe. Hotel zaprojektowany tak, aby oddawał wrażenie realistycznego rejsu bez choroby morskiej. Zainstalowane na statku głośniki wydają z siebie dźwięk rozbijających się fal.



Kalmar - gw🤬ciciel

P................k • 2013-07-29, 19:34
Nawet nie wiesz kiedy coś Ci się zjebie w buzię

63-latka z Korei Południowej zapamięta swoją wizytę w restauracji bardzo długo. Dlaczego? Półżywy kalmar chciał ją zapłodnić podczas posiłku. Kobieta po skosztowaniu pierwszego kęsa głowonoga poczuła silny ból w jamie ustnej. Chociaż od razu wypluła cały kawałek to ból nie mijał przez kilka dni. Udała się do szpitala, gdzie trafiła na stół operacyjny.

Jak się okazało, do jej języka, policzków i dziąseł przyczepiły się zarodki kalmara, które po kilku dniach nadal były żywe i miały się dobrze. Kobieta cały czas czuła, że w jej jamie ustnej coś się ruszało.

Lekarze, którzy zajmowali się pechową mieszkanką Korei Południowej byli przekonani, że w restauracji kobiecie podano narządy rozrodcze samca kalmara. Gdy je rozgryzła uwolnił się z nich spermatofor czyli dwanaście plemników otoczonych osłonką.