Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#konjak

Koniak

not_NULL2010-05-19, 13:06
Kubal z żoną siedzieli na werandzie. Wieczór był ciepły i cichy... i wtedy Kubal zaproponował:
- Słuchaj, a może byśmy się napili jakiegoś winka?
Żona, która już zbyt wiele nie spodziewała się po swoim mężu przyjęła propozycję z ochotą i... pewną nadzieją. Kubal zszedł do piwnicy i przyniósł zakurzoną butelkę. Otarł ją trochę z kurzu i pojawił się napis KONJAK.
- Koniak? Może być i koniak!
Po trochu wypili całą butelkę i wtedy spełniły się nadzieje żony Kubala:
- Słuchaj, a może teraz byśmy się pokochali...?
Kochali się przez godzinę, potem drugą i trzecią, potem całą noc, potem całą dobę, druga dobę i trzecią...
W końcu żona mówi do Kubala:
- Słuchaj, co właściwie było w tej butelce?
Kubal odnalazł butelkę, dokładnie wytarł ją z kurzu i pojawił się napis:
- KOŃ JAK NIE MOŻE WTEDY WLAĆ ŁYŻKĘ NA WIADRO...