Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#kompromitacja

Chapaj dzidę

Baronessa2025-02-09, 12:16
Głodnej chleɓ na myśli...

Rycerz damy swojego serca...

Halman2022-03-30, 6:38

co za j🤬a kompromitacja...

Amatorski wrestling

Pantilion2018-09-28, 19:34
Niszowa gala wrestlingu i gwiazda wieczoru

Pizzaboy

jaco90lek2014-04-10, 12:04
Witam. Jakiś czas temu zostałem rozwozicielem pizzy i w związku z tym, że mam styczność z różnymi osobami to przytrafiają mi się ciekawe przygody. Pominę tutaj dresów itd. bo oni tylko potrafią krzyczeć "ODDAWAJ PIZZĘ!" itp., ale chciałbym wam opisać przykrą sytuację, która miała niedawno miejsce.

Otóż musiałem dostarczyć pizzę rodzinną (50 cm średnicy) do klienta. Zdjąłem pizzę z pieca i pojechałem. Przed tym rozwiozłem kilka mniejszych bo jestem ekspertem i mogę powiedzieć, że większe "placki" wolniej tracą energię cieplną! Mniejsza o to... Pojechałem pod docelowy adres, więc dzwonie do mieszkania i drzwi mi otworzył koleś nie małej postury. Mówię, że do zapłaty tyle i tyle zapłacił mi, bierze już tą pizzę (w jedną rękę), i w tym momencie wywiązał się między nami taki dialog:

- Niech Pan weźmie pizzę w dwie ręce bo jest duża i się rozpadnie w jednej
- Niech Pan mi się dokładnie przyjrzy
I w tym momencie zauważyłem, że klient ma tylko jedną rękę... Trochę mi się głupio zrobiło więc:

-Przepraszam Pana bardzo nie zauważyłem...
Na całe szczęście gość okazał się być spoko i powiedział, że się nic nie stało. Więc zaniosłem mu pizzę do salonu i pojechałem z powrotem po więcej zamówień. Mimo to fakt faktem wracając było mi przez całą drogę głupio.

Ludzie opisują różne historie z życia wzięte to też se opisałem
Za nami druga edycja Wielkiego Testu wiedzy ekonomicznej, czyli wspólnego projektu Telewizji Polskiej i Narodowego Banku Polskiego. W zabawie, która ma służyć nie tylko sprawdzeniu wiedzy z tej dziedziny, ale też jej popularyzacji, biorą udział politycy, dziennikarze i aktorzy znani z ulubionych telenowel TVP. Trzeba jednak przyznać, że takiej zbiorowej kompromitacji tzw. elit dawno nie widzieliśmy.



Prowadzący i przedstawiciele organizatorów imprezy, do końca nie dowierzali, że w finale o nagrodę główną w wysokości 30 tys. złotych przeznaczonej na cele charytatywne, rywalizowali: dziennikarka Agnieszka Romaszewska w duecie z dr Leszkiem Mellibrudą vs. Julia Wróblewska z Markiem Molakiem.

Zwycięzcami testu zostali serialowi aktorzy: 15-letnia Julia Wróblewska i 23-letni Marek Molak, którzy pokonali wielu medialnych ekspertów z gmachu przy Wiejskiej, redakcji najpopularniejszych gazet czy akademickich katedr. Ich zwycięstwo byłoby nawet godne pochwały, gdyby nie fakt, że zawdzięczają je wyłącznie łutowi szczęścia. Zwycięzcy sami nie kryli zaskoczenia wygraną, podobnie jak tego, że podczas rozstrzygającej rundy finałowej zaznaczali odpowiedzi, kierując się najbardziej prymitywną, choć jak pokazuje życie, niekoniecznie zawodną, metodą strzelania.

Trudno powiedzieć, komu bardziej powinno być wstyd za taki, a nie inny finał ekonomicznej zabawy. Annie Popek? Dziennikarce TVP, absolwentce podyplomowych studiów z zakresu polityki monetarnej i systemu finansów, byłej doradczyni Grzegorza Kołodki, ministra finansów w rządzie Leszka Millera? Europosłowi Jackowi Kurskiemu? Który niezależnie od tematu dyskusji, w której zabiera głos, kreuje się na eksperta?

Tekst w całości podj🤬y z wp.pl ale dobitnie pokazuje jaką wiedzą dysponują eksperci w dziedzinie ekonomii.
W 2015 roku będziemy mieli dwa marce - jeden ma 31 dni, drugi 30.
Także wrzesień wydłuży się o jeden dzień i będzie miał 31 dni.
Do tego nie będzie listopada a w grudniu Sylwestra.


Tak wygląda kalendarz z ulotkami dla osób wyjeżdżających za granicę który przygotował MSW. Resort wydał 125 tysięcy egzemplarzy ulotki dla wyjeżdżających za granicę w której aż roi się od błędów a błędy zauważono dopiero wtedy, gdy rozdano już połowę nakładu.

Na razie zadecydowano o tym, by pozaklejać nieprawidłowości, ale nie wiadomo czy koszt tej operacji nie przekroczy wartości nowego druku. Jeśli tak będzie wówczas partia wadliwych kalendarzo-ulotek zostanie zniszczona.



Urzędnik MSW odpowiedzialny za wydanie tej ulotki poniósł już konsekwencje służbowe;
został upomniany i grozi mu w najbliższym miesiącu utrata premii pieniężnej.


Źródło: WP.PL