Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#koledzy

Mamusia

Cienió2011-02-26, 0:47
Rozmawia dwójka nastolatków:
-Wiesz co Andrzej, Twoja Matka to taka fajna Kobieta, zgrabna, piękna... sory, że to powiem ale czasami aż żałuję, że jesteśmy tacy młodzi. Tylko powiedz mi jedno... dlaczego ona nigdy nie chodzi w sexi miniówkach tak jak robią to zgrabne i piękne Kobiety?
-Wiesz Marek, bo jakby się schyliła to mogłoby jej jaja widać...

Koledzy

Fakerę2011-02-19, 13:29


Sadystyczne przywitanie

Dwóch kolegów w biurze

pp_12010-12-10, 19:36
Rozmawia dwóch kolegów w biurze:
-Wiesz, wydaje mi się, że ten nowy , Rafał, to gej jest...
-Dlaczego tak myślisz?
-No...bo jak mu ostatnio robiłem laskę to miał kał pod napletkiem...

Proca

~Angel2010-11-12, 13:16
prosto w klejnoty

Jak poradzić sobie w życiu?

szemel2010-05-16, 11:46
Po latach spotykają się koledzy z klasy:
- Hej, Heniek, jak ci się powodzi?
- Bardzo w porządku, Józku, mam sieć sklepów i nieźle zarabiam.
- Jak tego dokonałeś? Przecież przez matmę siedziałeś parę razy w tej samej klasie.
- Wiesz, kupuję w Chinach duperele po złotówce i sprzedaję tutaj po cztery złote. No i z tych trzech procent jakoś żyję.

Spotkanie po latach

not_NULL2010-04-11, 18:29
Spotkanie dwóch kumpli po 10latach:
-Musimy się umówić na dłuższe spotkanie!
-Ok, to przyjdź do mnie np jutro?
-Ok, to daj adres i jestem koło 16.
-No to najpierw dojeżdżasz do Piłsudzkiego, skręcasz w pierwsza ulice jednokierunkową, parkujesz na dziedzińcu, podchodzisz do frontowych drzwi, otwierasz je z buta, podchodzisz do windy, klikasz prawym łokciem guzik aby przyjechała, wyjeżdżasz na czwarte piętro, plecami otwierasz drzwi, podchodzisz do mieszkania nr 21 i lewym łokciem dzwonisz do moich drzwi
-Jasne, nie ma problemu, powinienem trafić... tylko po c🤬j te zabawy z łokciami itp?
-No chyba nie przyjdziesz z pustymi rękami?

Śniadanko

Sundowner2010-03-25, 21:34
Dwóch kolegów w pracy siedzi na rusztowaniu na wysokości, jedzą właśnie drugie śniadanie. Wyjmują pudełka z jedzeniem i patrzą co też tam żonki zrobiły dobrego.
Pierwszy otwiera, a tam same rarytasy - bułki, ser, jakieś ciasto, herbata w termosie. Drugi zagląda, a tam kanapka ze smalcem. Niezadowolony zjada z grymasem na twarzy.
Następnego dnia podobna sytuacja - pierwszy ma same smakołyki, ciastka, kanapki z łososiem, etc. Ten drugi patrzy - kanapka z suchego chleba z salcesonem i to nawet bez masła. Nawet nie próbując wyrzuca kanapkę.
Kolejnego dnia znów to samo - pierwszy ma łakocie, ten drugi znów widzi kanapkę ze smalcem. Wkurzył się niemiłosiernie i z pretensją odzywa się do tego pierwszego:
- K🤬a, Mietek, dlaczego twoja żona robi ci takie dobre rzeczy do jedzenia, a moja mi daje jakieś ścierwo?
- To proste: zawsze przed snem i z rana przed pracą robię jej dobrze, to jest zadowolona.
Facet zerwał się natychmiast do domu. Wpada, łapie żonę i ciągnie do łózka, zaczyna ją posuwać na różne wymyślne sposoby. I tak przez cały dzień co jakąś godzinę.
Następnego dnia wstaje do pracy, postanowił puknąć żonę jeszcze raz. Ona szybciutko wyskoczyła z łóżka do kuchni. Facet widział, że zadowolona krząta się po kuchni, coś pichci - był pewny, że tym razem i on zje coś pysznego.
Przerwa śniadaniowa, siadają z kumplem na rusztowaniu. Kolega otwiera pudełko - standard, same pyszności. On otwiera swoje - a tam k🤬a kość. Wściekły jak cholera pędzi do domu z ową kością i drze się do żony:
- Co to k🤬a jest się pytam?!
- R🤬asz jak pies, będziesz jadł jak pies.

brzydkie żony

B................k • 2010-02-22, 19:01
Trzech facetów siedzi w barze ostro podpitych..
Nagle jeden z nich mówi:
-Wiecie chlopaki jaka ja mam brzydka zone? Juz nie moge na nia patrzec.
Na to drugi facet:
-Ty ****a masz brzydka zone? Stary ja to mam dopiero brzydka......
Trzeci sie wtraca i mówi:
-Panowie co wy wogóle gadacie chcecie zobaczyc moja zone? Prawdziwego potwora? to chodzcie
I poszli wszyscy do koleszki do domu
Wchodza. Facet odsuwa stól w pokoju, sciaga dywan i otwiera wielka klape w podlodze..
I krzyczy:
-STAAARRRRAAAA
-STAAARRRAAA WYCHODZ!!!
A tam glos:
-Ze szmata na glowie czy bez?
On na to:
-Bez, bede cie pokazywal, a nie r🤬al.