Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#kibel

Dwa kroki i wyrzuty sumienia

M................h • 2013-07-05, 17:43
Witam chciałbym opowiedzieć wam autentyczną historię która wydarzyła się jeszcze za czasów gimnazjum.
Przebywając na obozie sportowym w ośrodku, ze swoją drużyną uznałem za konieczne odwiedzenie moich koleżanek które mieszkały piętro niżej ode mnie (koleżanki całkiem r🤬able). Mieszkały one dwa pokoje dalej od kibla, w pierwszym pokoju zaraz za toaletą mieszkała grupa najmłodszych chłopaków. Gnając ku pokojowi koleżanek, napotkałem małego chłopca który biegł w kierunku toalety. Uznałem za dobry dowcip, zagrodzenie mu drogi dwoma krokami, raz w lewo, raz w prawo.
Chłopiec napotkawszy blokadę poczuł się zdezorientowany i po jego wyrazie twarzy można było wyraźnie dojrzeć zakłopotanie.
Nic nie robiąc sobie z zaistniałej sytuacji dotarłem do punktu docelowego i ciągnąc za klamkę usłyszałem niewinny płacz małego sk🤬iela.
Pod koniec dnia gdy siedziałem już w swoim pokoju, nagle wpadł mój kumpel - spasła świnia która ledwo przecisnęła się przez próg i tako oto do mnie rzekł "Dominik" odparłem nie zwracając zbytnio uwagi "Co jest?" na to Gruby "Słyszałeś że jakiś chłopak z młodszego rocznika który miał grypę żołądkową od dwóch dni, zaj🤬 kloca pod drzwiami od kibla".
Gdy skleiłem sobie to w całość doszedłem do wniosku że z mojej winy, młody dzieciak musiał nauczyć czarne dziecko pływać na sucho.
Do dziś mam wyrzuty sumienia i z każdą wizytą w toalecie, wspominam zakłopotaną twarz małego chłopczyka.
Na otwarciu bardzo luksusowego hotelu pewnemu facetowi najzwyczajniej w świecie zachciało się srać.
Idzie, patrzy, a do męskiej toalety kolejka jak za dawnego ustroju.
- No, nie wytrzymam - myśli sobie, idzie do damskiej (bo akurat było pusto) i mówi do babci klozetowej, że to pilna sprawa.
- No to niech pan wchodzi - babcia się ulitowała.
- Tylko po wszystkim niech pan pamięta - nad klozetem są trzy przyciski. Najpierw niech pan wciśnie zielony, potem niebieski, a czerwonego, broń Boże, niech pan nie naciska!
Facet wszedł, zrobił co trzeba, a po wszystkim, jak kazała babcia klozetowa, nacisnął zielony przycisk.
Poczuł jak przyjemnie cieplutka woda obmywa jego pośladki.
- Pupcia umyta - odezwał się zmysłowy damski głos z automatu.
Nacisnął niebieski przycisk.
Poczuł jak przyjemnie ciepłe powietrze owiało jego pośladki.
- Pupcia wysuszona - odezwał się ten sam głos z automatu.
- Heh, ciekawe...
Nacisnął czerwony przycisk... I w tym momencie w całym budynku rozległ się jego przeraźliwy krzyk bólu.
- Tampon wyjęty - odezwał się głos z automatu.

Szczęście

C................w • 2013-06-26, 11:52
- Wiesz synu co to jest prawdziwe szczęście?

- Nie wiem tato...

- Prawdziwe szczęście jest wtedy synu, kiedy siedzisz na kiblu, z d*py leci Ci kisiel, a w pobliżu widzisz końcówkę rolki papieru... I wtedy w panice zaczynasz otwierać wszystkie szafki w zasięgu ręki i znajdujesz jedną, cała, piękną, nieużywaną rolkę. Wtedy wiesz, że bd miał czystą dupę po wyjściu. To jest prawdziwe szczęście...

nie było itd...

Bolał go brzuch

vaxax2013-06-21, 9:08
i zaczął drzeć mordę.

Cytat:

Strażnik otworzył ogień do mężczyzny, bo myślał, że ma do czynienia z palestyńskim bojownikiem. Ofiara okazał się Izraelczyk. Okolice Ściany Płaczu, najświętszego miejsca judaizmu, zostały natychmiast zamknięte dla zwiedzających.
- Strażnik usłyszał z toalety okrzyki: "Allah Akbar", po arabsku "Bóg jest wielki" - podał rzecznik policji Micky Rosenfeld. Potem ochroniarz kilkakrotnie strzelił z pistoletu, podejrzewając, że ma do czynienia z palestyńskim bojownikiem. Izraelczyk zginął na miejscu.

Zdarzenie miało miejsce w jednym z najbardziej wrażliwych miejsc w Jerozolimie. Ściana jest jednym z najświętszych miejsc judaizmu, gdzie każdego tygodnia pojawiają się tysiące turystów i Izraelczyków.



źródło: gazeta.pl
Dziś rano, oddając się rutynowej czynności każdego z nas doszły mnie jakże niespotykane refleksje kiedy spojrzałem na rolkę papieru toaletowego. Papier był biały, miękki i były na nim porysowane jakieś niebieskie motylki i tutaj rodzą się moje przypuszczenia:

Producenci papieru chyba mają jakieś skłonności sadystyczne, albo robią kroki w kierunku sadola bo wyobraźcie sobie, podcieracie tyłek i jednocześnie mieszacie te motylki z gównem, a one nie mogą nic zrobić i zdychają w tej rurze zmieszane z szambem.

Swoją drogą mogą taki zrobić z budynkiem sejmu, ciapatymi, ewentualnie samym tuskiem itp.

tak wiem, zryta bania musi być żeby coś takiego naszło do głowy.

Gówniana moc wegetarianina

s................a • 2013-06-03, 17:22
wystarczy gówna odrobina i na szczotce od kibla wyrośnie roślina

Wymyślone w chwili zadumy,

bagerek2013-04-21, 3:04
Wymyślone podczas wieczornej na kiblu zamule.
Jak suchar, beton, niewypał to olać:

-Dlaczego warto chodzić do kibla po wizycie swojej wybranki?

-Bo nie dość, że ładnie pachnie to jeszcze deska jest ciepła.