Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Historia znaleziona w czeluściach internetu.
Dla lepszego efektu będę pisał w pierwszej osobie.
Dzień wypłaty.
Postanowiłem udać się do baru i trochę się upodlić.
Pijąc czwarte piwo spotkałem całkiem ładną laskę.
Po krótkiej rozmowie zaprosiłem ją do siebie. Usiedliśmy na kanapie, wypiliśmy po lampce wina.
Dziewczyna powiedziała, e musi na chwilę skoczyć do toalety.
Wszystko szło tak jak zaplanowałem. Wiedziałem co będzie potem więc pobudziłem trochę swoje dolne partie.
Po chwili dziewczyna wyszła z toalety z dziwną miną i powiedziała, że niestety nie może zostać i szybko wyszła.
Wk🤬iłem się, bo ja już gotowy a ona się zmyła.
Postanowiłem dokończyć sam.
Po wszystkim poszedłem się oczyścić do łazienki.
Wszedłem i mój wk🤬 osiągnął poziom stratosfery.
W muszli znajdował się wielki balas. Kłoda długości łokcia.
Laska po prostu przyszła się do mnie wysrać i w dodatku nie spuściła wody.
Po 3 sekundach wk🤬iłem się jeszcze bardziej ale tym razem na siebie.
Z rana ja srałem ale odcięli mi wodę...
Kolega zabalował ostro w sylwestra, efektem jest amputowana ręka od łokcia. Nie mam pojęcia co tak mu rękę wyj🤬o. Zdjęcie robił inny kolega, niestety tylko pozostałości. Może kiedyś będzie temat kontynuowany, póki co - zdjęcie.