Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#kawały

akwizytor

ANALfabeta2009-05-21, 19:12
Do drzwi puka akwizytor. Otwiera mu 12-letni chłopiec z piapierosem w ustach i butelką piwa w ręku. Na kanapie za jego plecami leży naga prostytutka.
-Aaaaa, dzień dobry młody człowieku... Czy tatuś albo mamusia są może w domu?- wyjękuje zszokowany domokrążca. Człopiec patrzy na niego nieco zaskoczony i mówi:
- A jak ci się, k🤬a, wydaje ?

Kolega opowiadał. Kawał dość stary, ale jak ktoś dobrze go opowiada to może zaśmieszyć.

żona w domu

d................6 • 2009-05-14, 12:24
Przychodzi mąż do domu i idzie do sypialni a ta stoi nagi facet on zdenerwowany pyta:
-co tu k🤬a robisz?
-zaprosiła mnie tu właścicielka tego domu
-ale ja jestem właścicielem tego domu
-wiec co teraz odpowiada facet
mążna to :
-ja sie schowam do szafy i zobaczymy co sie stanie jak zona przyjdzie
Mąż chowa sie do szafy i zaraz przychodzi zona i mówi do faceta:
-zerznij mnie tak mocna zebym sie poszczała
facet na to:
-otwórz szafe to sie posrasz:D

Ach te mniejszości...

S................z • 2009-05-13, 14:06
- Dlaczego Meksykańce nie grillują?
- Bo fasola przepada przez rożen.

- Dlaczego Meksykanie mają małe kierownice w samochodach?
- Żeby mogli prowadzić w kajdankach.

- Co potrafi pizza czego nie potrafi Murzyn?
- Wyżywić 4-osobową rodzinę.

- Jakie są najgorsze 4-lata w życiu Murzyna?
- Pierwsza klasa podstawówki.

- Murzyn i Meksykaniec jadą autem. Kto prowadzi?
- Policjant.

- Jak nazywa się murzyn, który ukończył Harvard?
- Murzyn.

- A jak nazywaliby się Flintstonowie, gdyby byli czarni?
- Murzyni.

- Jak wynaleziono breakdance?
- Pewien murzyn próbował ukraść felgi z JADĄCEGO samochodu.

I na deser dla znających trochę Inglisz:
- What's the difference between Batman and a nigger?
- Batman can sometimes go out without Robin.

Dawka humoru

Da_Ace2009-04-30, 11:41
Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
- Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!

- Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?
- "Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa..."

Egzamin na prawo jazdy. Komisja przepytuje blondynkę:
- Proszę opisać pracę silnika!
- Czy mogę własnymi słowami?
- Oczywiście!
- Brymmm, brymmm, brymmm...

Dwie blondynki jada samochodem. Zatrzymuje je policjant i mówi:
- Dowody proszę.
- Ojeku, my nie umiemy pływać

Styczeń 1982r, Warszawa. Z posterunku na Marszałkowskiej wybiega zomowiec z miotłą i zaczyna zamiatać ulicę. Potem rozbiera się do naga z munduru i zaczyna biec w stronę pl.Konstytucji. Jaki kmunikat usłyszał w radio?
- Zamieć i gołoledź na Marszałkowskiej.

Na komendzie zomowiec okłada pałą kasetę magnetofonową.
Drugi pyta:
- Co robisz?
- Komendant kazał ją przesłuchać.

Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę. Trzymając w ręce prawo jazdy stwierdził:
- Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach!
- Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty!
- Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo.....

Zorganizowano zawody we wbijaniu gwoździ głową. Startowali: dresiarz, skin i wariat.
Niestety...
Wariat został zdyskwalifikowany, wbijał gwóźdź nie tą stroną...

Podczas odwiedzin znajomego w szpitalu psychiatrycznym mężczyzna pyta doktora jakie jest kryterium, które kwalifikuje pacjenta jako wyleczonego.
- Bardzo proste - odparł lekarz. - Napełniamy wannę wodą i dajemy do wyboru łyżeczkę do herbaty, filiżankę i wiadro i każemy opróżnić wannę. Wybrałby pan:
- Łyżeczkę?
- Filiżankę?
- Wiadro?
- Och, rozumiem. Osoba zdrowa na umyśle wybrałaby oczywiście wiadro, jako że jest największym pojemnikiem!
- Nie! Osoba zdrowa na umyśle wyciągnęłaby korek!

Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła:
- A co pan robi?
- Nawożę truskawki.
- Co?
- Nawożę truskawki mówię!
- Co pan robisz?!?
- Ku*wa, truskawki posypuję gó*nem!!!
- O, a ja cukrem, ale to ja jestem p🤬l*ięty.

Przychodzi wariat do kiosku i mówi:
- Poproszę jeden bilet.
Ekspedjętka na to:
- Normalny?
Na to wariat:
- Nie, piredo*nięty.

Pijackie dowc🤬y

Centurion2008-01-04, 21:18
Mnisi zorganizowali konkurs na degustację alkoholu. Pierwszy wystartował zakonnik z Niemiec. Dostaje piwo, próbuje i po chwili mówi:
- Hmm, piwo jasne... warzone w południowej Bawarii... hmm... z chmielu zebranego w 1998 roku.
Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zakonnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone... rocznik 78, może 79... wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje mnich z Polski. Sędziowie chcieli z niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia!
Na to sędziowie:
- Brat się chyba pomylił...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17.

*

Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko mu się urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.

*

Rozmawia dwóch pijaków:
- Czy wypiłbyś litr wódki?
- A jakże!
- A wiadro?
- Oczywiście!
- A jezioro pełne wódki?
- Nie!
- Ooo, a to dlaczego?
- Nie starczyłoby ogórków!

*

Opowiada kumpel kumplowi:
- Przychodzę wczoraj do domu, żona w samym szlafroku, w łazience kąpie się nieznany facet, pościel na łóżku pognieciona. Wiesz co, spodziewałem się najgorszego.
- I co??
- I rzeczywiście, wchodzę do kuchni, otwieram lodówkę - patrzę - flaszki nie ma.

*

- Idzie pijak ulicą i co chwila się śmieje, to znowu macha ręką. Podchodzi do niego jakiś gość i pyta:
- Z czego pan się tak śmieje?
- Opowiadam sobie kawały.
- To dlaczego macha pan ręką?
- Bo niektóre już znam.

Arabski Jackass

Centurion2007-12-31, 12:13
Ktoś mógłby pomyśleć, że Arabowie nie mają poczucia humoru... nic z tych rzeczy