Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Jest rok 2024, armia islamskiego kalifatu zdobyła ostatni bastion zachodniej kultury - USA. Prezydent byłych stanów zjednoczonych Ameryki staje twarzą w twarz z dowódca kalifatu. Od jakich słów zaczną negocjacje?
Mąż po powrocie ze sklepu pyta się żony:
[m]: Kochanie? Nie widziałaś może takiego małego czarnego dzyndzelka co go miałem w laptopie? Był wsadzony do gniazda USB.
[ż]: Nie musisz do mnie mówić jak do niedorozwiniętej. Dobrze wiem co to pendrive. Chciałam sobie na niego zrzucić zdjęcia, ale nie działał więc go wyrzuciłam.
[m]: Dobrze kochanie, a więc gdzie wyrzuciłaś mój adapter USB do myszy?
Przychodzi mały Mosza do pokoju swojego ojca i pyta:
-Tato wytłumacz mi jak my żydzi, nie pracując mamy tak dużo pieniędzy?
-Słuchaj Mosza, wytłumacze Ci to w prosty sposób. Pójdź do kuchni i przynieś troche słoniny z lodówki.
Mosza przynosi słoninę, pokazuje ojcu.
-A teraz odnieś ją spowrotem.
Syn pokornie odnosi słoninę i wraca do ojca.
-Widzisz synu, wziąłeś i odniosłeś kawałek słoniny. A ręce tłuściutkie.
- Mydło naturalne poproszę.
- Ależ proszę bardzo. To wszystko?
- Tak, tak.
- To będzie dwadzieścia złotych.
- Ile? Dwie dychy? Dlaczego tak drogo?
- Bo widzi Pan, w dzisiejszych czasach żydzi już nie wstawiają sobie tylu złotych zębów, a interes musi się zgadzać.
Buddysta, Chrześcijanin i Żyd spierają się o to, który bóg jest najłaskawszy i ogólnie the best.
Chrześcijanin mówi:
"No ja to raz pamiętam jak jeździłem na nartach w wysokich górach... nierozważnie wjechałem w zamkniętą trasę i wypadłem z urwiska. Gdy spadałem całe życie przeleciało mi przed oczami, ale zachowując zimną krew, zacząłem modlić się do Jezusa, a ten w swej łaskawości sprawił, że spadłem na dużą warstwę świeżego puchu i uniknąłem śmierci."
Buddysta na to:
"E, to jeszcze nic, ja kiedyś pływałem w oceanie. W pewnym momencie zauważyłem płynącego w mą stronę krwiożerczego rekina... Myślałem, że nadszedł mój kres, ale zdążyłem odmówić modlitwę i w ostatniej chwili wielka fala, sprowadzona przez Buddę, wyrzuciła mnie na brzeg"
Żyd odpowiada:
"Phi... Jahwe i tak mi okazał większą łaskawość niż wam wszystkim. Pewnego dnia, szedłem w Szabas na odpoczynek, gdy zauważyłem na ziemi portfel wypełniony gotówką. Pomodliłem się do mojego boga, a on sprawił, że w promieniu 100 metrów zrobiła się środa."