Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Gang młotkarzy z Koszalina do 2003 roku na Zachodzie - m. in. w Niemczech czy Austrii - napadł na co najmniej 170 jubilerów. Ukradł im biżuterię i luksusowe zegarki wyceniane na 26 milionów euro.
Grupę udało się rozbić na początku 2004 roku. Przestępcy wyłaniali skład do poszczególnych skoków tuż przed nimi. Dlatego, choć sposób działania był taki sam, prokuraturze długo trudno było uznać gang za przestępczość zorganizowaną.
Złodziej w biały dzień wchodzi do jubilera, spryskuje twarz dla ekspedientki gazem pieprzowym i kradnie naszyjniki o wartości około 100tys złotych. Gdyby w naszym Państwie był dostęp do broni to myślę, że Pani ekspedientka nie zawahała się i profilaktycznie walnęłaby kulkę w łeb złodziejowi. Całą akcja rozgrywa się w Bielsku Podlaskim.
To już 3 napad na ten sklep jubilerski, a policja dalej nie może ustalić sprawcy