Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#jelita

Wał do patroszenia

~LeweOkoSaurona2013-04-24, 19:53
Proste zarówno w konstrukcji, jak i w użyciu. Urządzenie niezwykle przydatne w pozyskiwaniu informacji od przestępców i nie tylko.
Wał do patroszenia, bo o nim mowa, budową przypominał korbę studni. Różnica polegała na tym, że zamiast sznura z wiadrem, do korby przywiązywano skazanego… za jelita. Bebeszenie rozpoczynało się nacinaniem brzucha skazańca i wyciąganiem przez powstały otwór fragmentu jelita, który przywiązywano do korby. Cała zabawa polegała na powolnym nawijaniu kiszek. Patroszenie w ten sposób, pozwalało skazanemu rozkoszować się widokiem swoich wnętrzności, powoli oplatających wał. Przy prawidłowym stosowaniu tortury, śmierć następowała nawet po kilkudziesięciu minutach od wykonania zabiegu.



Pierwszy temat

dyskusja przy browarze

d................a • 2011-05-29, 14:41
ciekawostka socjologiczna z fejsika


Nieprzespane noce

G................a • 2010-02-16, 17:00
Przychodzi kobieta do lekarza:
- Panie doktorze, ostatnio słabo się czuję i odczuwam takie jak by ciążenie w brzuchu... Takie jak by wzdęcie czy coś...
- Proszę się położyć, zaraz panią zbadam.
No i lekarz przeprowadził gruntowne badania po czym mówi kobiecie:
- No cóż, czeka panią szereg nieprzespanych nocy, wypełnionych płaczem i zmianą pieluch...
- O Jezu! Jestem w ciąży?
- Nie, ma Pani raka jelit.