Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#jasiu

Jasiu wraca ze szkoły a w dzienniczku uwaga od nauczyciela: "Jasiu nie rozróżnia chłopców od dziewczyn, proszę uświadomić syna" na co jego matka wzięła go za rękę zaprowadziła po schodach do sypialni i zamknęła drzwi na klucz.
- Pierw Jasiu chcę byś ściągnął moją bluzkę
Więc młody chłopak zaczął rozpinać guziki i bluzki nie było
- A teraz Jasiu ściągnij moją spódniczkę
Po czym spódniczka wylądowała na podłodze
- Okej teraz ściągnij mój stanik
Jasiu zrobił jak mama kazała
-A teraz Jasiu proszę zdejmij moje majteczki
Gdy młody chłopak już skończył dodała:
-Jasiu już nigdy więcej nie zakładaj moich ubrań

Cholerna szynka

WhiteAngel2012-09-13, 22:29
Pewnego dnia gospodyni na plebani postanowiła ofiarować prezent zaprzyjaźnionej rodzinie na wsi.
- Dziękuje pani Józefino, ale co to jest?
Kobieta odpowiedziała:
- Cholerna szynka
Facet zszokowany, oczy mu wyszły jak żarówki, zdziwiony, że kobieta która mieszka z księdzem używa takiego słownictwa odpowiada:
- Dlaczego pani tak brzydko mówi?
- Tak tak wiem, ale to tylko nazwa firmy
- ohh... rozumiem, dziękuje bardzo.
W godzinach wieczornych, mężczyzna gotuje w kuchni kolację, gdy wchodzi jego żona:
- Mmmm... pachnie wspaniale co to jest?
- To nasza kolacja, piekę właśnie cholerną szynkę
- Nie mów tak do mnie jestem twoją żoną, w tym domu się nie przeklina
- Tak tak wiem, ale to jest nazwa firmy tej szynki
- Aha rozumiem, pachnie świetnie
Księżyc już wschodził, za oknem już ciemno, stół naszykowany. Cała rodzina siadła do stołu, odmówili modlitwę, podziękowali Bogu, że mają co jeść. Facet odzywa się w kierunku żony:
- Kochanie czy mogłabyś ukroić mi kawałek cholernej szynki?
- Pewnie
Podała mężowi talerz i w tym momencie odzywa się mały Jasiu
- To jak już stoisz możesz mi podać j🤬e ziemniaki

Wizytacja w szkole u Jasia

Janken2012-09-12, 21:04
Wizytacja w szkole. Pani kazała dzieciom ubrać się odświętnie. Nadeszła sądna godzina... Tylko żeby niesforny Jasiu, który lubi przeklinać nie strzelił jakiejś gafy przy pani kurator! Nauczycielka kazała zgadywać słowa na zadaną literkę:
- Drogie dzieci, znacie może jakieś słowo na literę J?
Zgłasza się cała klasa, w tym Jasiu. Pani wybiera Zosię:
- Jeżyk, proszę pani!
- Bardzo dobrze Zosiu!
Nauczycielka kontynuuje:
- A znacie coś na literkę L?
Zgłasza się połowa klasy i Jasiu. Nauczycielka wybiera Adasia:
- Latarka!
- Wspaniale, a teraz na literkę S!
Teraz zgłasza się już tylko kilka osób w tym Jasiu, pani wybiera Krzysia:
- Spadochron!
- Doskonale, a znacie coś na literę Z?
Zadanie trudne, bo dzieci z drugiej klasy nie miały jeszcze tej litery w programie nauczania, ale zgłaszają się dwie osoby, Ania i Jasiu, nauczycielka wybiera oczywiście Anię...
- Zegarek!
- Świetnie! A teraz, uwaga, kto zna słowo na literkę K?
No w tym momencie inwencja dzieci wyraźnie osłabła, zgłasza się już tylko Jasiu, co nie wróży nic dobrego, no ale co zrobić, kurator patrzy, trzeba wybrać Jasia... Po czole nauczycielki spływają słone kropole potu, myśli, że już po niej, kurator wystawi opinię i...
- Proszę, Jasiu, słuchamy, jakie znasz słowo na K?
- Kamień, proszę pani.
Nauczycielka odetchnęła z ulgą, lecz Jasiu jeszcze nie skończył...
- ALE K🤬A, TAKI DUŻY!!
Nauczycielka mówi do dzieci:
-wasze zadanie domowe na jutro:napisz jedno zdanie w ,którym dwa razy występuje słowo "pięknie"
Następnego dnia pani mówi:Małgosiu przeczytaj swoje zdanie
Małgosia:Pięknie jest latem,bo pięknie świeci słońce
Nauczycielka:dobrze Małgosiu dostajesz piątkę.Teraz ty Krzysiu przeczytaj co tam napisałeś.
Krzysiu:Pięknie jest zimą,bo pięknie pada śnieg.
Nauczycielka:Dobrze Krzysiu piątka,no to teraz Jasiu przeczytaj nam swoje zdanie.
Jasiu:Mój tata użył tego zdania kiedy dowiedział się,że moja siostra jest w ciąży.
Nauczycielka:Dobrze,przeczytaj nam to zdanie.
Jasiu:Pięknie,k🤬a pięknie.

Bóg

K................i • 2012-08-01, 20:41
Dziewięcioletni Jasiu pyta się taty:
-Tato, czy Bóg jest kobietą czy mężczyzną?
Tata myśli chwilę, po czym znajduje zadowalającą odpowiedź:
-Bóg jest zarówno kobietą jak i mężczyzną.
Lecz to niewiele wyjaśnia małemu chłopcu, więc ten dopytuje się dalej:
-Tato, a Bóg jest biały czy czarny?
Tata Jasia trzyma się obranej taktyki:
-Bóg jest zarówno biały jak i czarny.
-A czy Bóg jest homo czy heteroseksualny?
W tym momencie tatę Jasia lekko zatkało, ale wybrnął z sytuacji:
-Bóg jest i homo i heteroseksualny.
Chłopiec najwyraźniej doszedł już do pewnych wniosków:
-Tato, czy Bóg to Michael Jackson??

Kawał o Jasiu

Tomizmc2012-07-31, 0:28
- Jasiu taki brudny nie pójdziesz do szkoły!!!
- Dobrze mamusiu, nie pójde.

Jasiu

s................s • 2012-07-29, 6:05
- Powiedz mi Jasiu, kiedy wyginęły dinozaury.
- 60 mln lat i siedem dni temu, proszę pani.
- Skąd taka precyzja ???!!!
- Tydzień temu powiedziała pani, że wyginęły 60 mln lat temu.
Przybiega jasiu do mamy, mama patrzy przerażona i pyta:
- Jasiu od czego masz takiego wielkiego guza na czole?
- to od myślenia mamo...
- od myślenia?!
- no tak, bo myślałem, że Kaziu mnie nie trafi kamieniem

Idzie przez pustynie osamotniony turysta, żar leje się z nieba, turysta już nie ma siły iść, ale dostrzega nieopodal wypożyczalnię wielbłądów. Wchodzi do środka i widzi, że został ostatni wielbłąd, więc podchodzi do sprzedawcy i mówi:
- pan da tego wielbłąda.
- ale to nie jest zwykły wielbłąd! Do niego trzeba mówić zaklęciami- żeby się zatrzymał trzeba powiedzieć "amen", natomiast żeby jechał trzeba powiedzieć "ło k🤬a".
- dobra biorę!- turysta wsiadł na wielbłąda, krzyczy "ło k🤬a, ło k🤬a" i przemierza pustynie. W pewnym momencie dostrzega daleko przed sobą ogromną przepaść i pech chciał, że zapomniał hasła żeby się zatrzymać. Spanikowany zaczyna wymieniać wszystkie słowa jakie przychodzą do głowy, bez żadnego skutku, a przepaść była coraz bliżej. Zrezygnowany turysta postanawia się przeżegnać przed śmiercią i wypowiada magiczne "amen", wielbłąd zatrzymuje się na samej krawędzi przepaści, turysta przykłada rękę do czoła, wychyla się nad wielbłądem zerka w dół i krzyczy:
- łooo kuurwa, ale przepaść!

Jasiu And Amerykanin

C................1 • 2012-03-09, 15:28
Jasiu mówi do mamy:
Nie pije.
Nie przeklinam.
Nie pale.

O, k🤬a papieros wpadł Mi do wódki.

Amerykanin, Meksykanin i Pakistańczyk siedzą w barze i piją piwo.
Meksykanin wypija swoje piwo i nagle podrzuca swój kufel do góry, wyciąga pistolet i strzelając rozbija kufel w pył. Mówi:
- U nas w Meksyku kufle są tak tanie, że każdy może ich mieć ile chce i nie musimy pić dwa razy z tego samego.
Pakistańczyk, będąc pod wrażeniem Meksykanina wypija piwo, podrzuca kufel w powietrze, wyciąga swój pistolet i strzelając rozbija kufel w pył. Mówi:
- U nas w Pakistanie mamy tak dużo piasku, z którego możemy robić kufle, że też nie musimy pić dwa razy z tego samego.
Amerykanin, zimny jak ogórek, wypija swoje piwo, podrzuca kufel do góry, wyciąga swój pistolet i zabija Meksykanina i Pakistańczyka i mówi:
- U nas w Ameryce mamy tylu Meksykanów i Pakistańczyków, że nie musimy pić z tymi samymi dwa razy.